"czekolada" brzmi apetycznie hehe o czym to jest? :)
jak zakupisz samotnosc w sieci to poinformuj za ile to stoi :)
gdzie wyjezdzasz? w kazdy mrazie udanego wyjazdy zycze i nie przejadaj sie ;]
Wersja do druku
"czekolada" brzmi apetycznie hehe o czym to jest? :)
jak zakupisz samotnosc w sieci to poinformuj za ile to stoi :)
gdzie wyjezdzasz? w kazdy mrazie udanego wyjazdy zycze i nie przejadaj sie ;]
lauri: to może obiecaj sobie, że zjesz ją jak schudniesz te kilka kilo :D mówię Ci, jest taka pyszna, że warto się pomęczyć te kilka tygodni :lol:
hłe hłe
choć ja tak nie umiem. i zawsze i tak wszystko jem, nawet jak jestem na diecie :P
aphro: no obejrzyj i potem mi powiedz czy warto
na mojej liście filmów, które chcę obejrzeć jest jeszcze:
"zakochani widzą słonie"
"stowarzyszenie wędrujących dżinsów" chyba głupie dla nastolatek :P
"moulin rouge"
"edi"
"zmróż oczy"
tak będę wypożyczała po kolei ;) heh
mama kupiła mi "samotność w sieci" :) teraz to już naprawdę mam zapas książek na ten wyjaz 8)
nie wiem jak to będzie, ale w zeszłym roku w grecji chyba sześć książek przeczytałam :twisted: :lol: tylko tam trochę dłużej byłam no i w zasadzie cały dzień na plaży siedziałyśmy ;)
zaraz jadę do Zary jeszcze zajrzeć czy jest może sukienka, którą sobie upatrzyłam
jak będzie, to kupię :) no i jeszcze może kurtkę w h&m... ale nie wiem ;)
buźki
nasza Kochana Zakupocholiczka ;) :wink:
Agassi - Upiekłam samodzieelnie - a co ! :p i zjadłam też 8) trzy czy cztery kawałki 8)
to bardzo prosta szarlotka , tak zwana sypana.
robiłam ją któryś raz z rzedu i przepis został zmodyfikowany do mocih potrzeb.
potrzebujemy:
-szklankę mąki pszennej
- szklankę kaszy mannej
- 1/2 szklanki cukru ( w oryginale była szklanka ale według mnie wtedy za słodkie ;) )
- 1 łyzeczka proszku do pieczenia
- ok. 1 kg jabłek ( antonówki, renety - bo te puszczaja sok, ale inne jabłka też w sumie stykną :p )
- 80-100g tłuszczu
-cynamon
- może być cukier cynamonowy też ;)
-sok z cytryny nie zaszkodzi ;)
Pierwsza i najdłużej trawajaca czynnośc to obranie i zetrzenie jabłek na dużych oczkach ( potem to juz szybciutenko jak po maśle idzie ;) )
Jak już jabłka starte to dodajemy do sok z cytryny ( bez też moze być, bo to tylko o kolor chodzi :p tak czy siak jabłka potem ciemnieją ), cynamon, cukier ( w moim wypadku słodzik był ) do smaku. Jesli sa jabłka które nie puszczają za duzo soku to można podlać sokiem jabłkowym z kartonu, ja nie miałam i podlałam wodą :lol:
Potem to już tylko należy wymieszać mąkę z kaszą manną, cukrem i proszkiem do pieczenia, potem podzielić na trzy częsci ( ja to robię przy pomocy wagi :p ale jak ktoś nie ma to spowrotem do szklanek mozna rozsypać czy cuś).
Do tortownicy wysmarowanej i posypanej bułką tartą wsypać pierwszą cześć sypką.
Na to połowa jabłek.
Wysypać drugą suchą cześć.
Na to druga połowa jabłek i wysypać trzecia i ostatnią czesc suchą.
Polać roztopionym tłuszczem. ( za pierwszym razem jak piekłam to dałam 100g margaryny i to było trochę za dużo. jak dałam 80g to wytworzyłą się superancka krucha skorupka na wierzchu - o to własnie chodzi ;) )
No i piec w rozgrzanym piekarniku 180-200 stopni przez ok. 45 - 50 min.
Najlepsza jest na ciepło z lodami :D tylko ciezko sie kroi, bo sie rozpada i trzeba uwazac zeby sie nie poparzyć.
Albo wspaniała jest tez nastepnego dnia po wyjęciu z lodówki ;)
Wczoraj podałam gością włąsnie taka goracą szarlotkę z lodami i jeszcze roztopioną czekoladą studencką 8)
wrzuciłabym fotki ale coś nie chca sie załadować :?
a no to udanych zakupow :lol:
ja z tej listy co napisałaś to ogladąłm tylko stowarzyszenie wedrujacych dzinsów, bo ksiazki sa czarujace, ale sam film mnie zawiódł.
nie tak to sobie wyobrażałam.
nudny momentami, ale też łezki się potrafią zakręcić ;) tai leciutki w gruncie rzeczy ;)
Olcieek, jak będe po 13 to sobie zrobię ta szarlotkę .... 8) dobra....?? :P :D
olcieek: książki są dobre? bo właśnie wczoraj chciałam kupić, ale nie było ;)
i teraz się na nie czaję na allegro :P
ktoś sprzedaje trzy tomy od razu :) więc zobaczymy do ilu dojdzie cena :)
a przepis na szarlotkę rzeczywiśce wygląda dość prosto :) będę musiała wypróbować
ale to może jak jakaś okazja będzie :) o, na przykład na moje urodziny :D
wiecie co, a propos moich urodzin, to mi się w nocy śniło, że wszystkim się pomyliło i myśleli, że mam właśnie dzisiaj urodziny. i przynieśli mi czerwone róże, każdy bukiet. i miałam cały pokój zawalony czerwonymi różami,. głupi sen, ale ładny ;)
Jenny -szarlotka przepyszna i zawsze się udaje ! 8)
Agassi - ksiązki dobre 8)
bardzo lubię do nich wracać.
mam taka jedna ulubiona postać i jestem do niej podobna z charakteru ;)
jest tibby ( tą najmniej lubię :p ) , bridget, lena i carmen i takie tam ich perypetie ciekawe i mniej ciekawe. jak lubisz takie lekkie powieści na wieczorek to beda idelane ;)
ja mam wszystkie trzy i czytaąłm juz miliony razy 8)
a i kurna kiedy urodziny ?
nie ukrywaj się xD
właśnie, kiedy masz urodzinki? bo ja całkiem niedługo...no ale nie to chciałam napisać...tój sen nie był jeszcze taki dziwny,,,ja zwykle mam jakieś chore sny...ostatnio sniło mi się, że wyjeżdżałam do Warszawy, miałam jechać pociągiem, ale moje miejsce było na zewnątrz, tzn. miałam przymocowane łózko z zewnątrz pociągu i wiatr rozwiewał mi włosy, a ja ciągle się martwiłam, ze jest mi niewygodnie i bałam się, że spadnę :evil: ale potem jakimś cudem weszłam do pociągu, spotkałam tam koleżankę, której dawno nie widziałam i...zadzwonił budzik. bezsens, paranoja :twisted: ale przypomniało mi się, że wieczorem gadałam z koleżanką i opowiadała mi, że była w ...Warszawie :twisted: chciałabym umieć interpretować takie zawiłe sny.
agassi, wyczailam u mnie na watku, ze sie zegnasz i sobie wyjezdzasz na tydzien, a gdzie??
bo cos nie w temacie jestem :roll: ...
oj, ale bedzie smutnawo bez ciebie :cry:
buziaki :wink: