Zajebisty avatar Xixatushko :D
Agassi sorki za to słówki ale nie mogłam się oprzeć :wink:
Wersja do druku
Zajebisty avatar Xixatushko :D
Agassi sorki za to słówki ale nie mogłam się oprzeć :wink:
ech... swieta...
to juz za niecale 3 tygodnie ( przynajmniej dla mnie) 8) ...
o sylwestrze jeszcze mi nic nie wiadomo, bo nie wiem czy bede jeszcze w pl czy juz nie... zobaczy sie..
narazie nic nei planuje :roll: ...
jak tam sie wieczor udal??
:wink:
Hej Agassku :D
dzisiaj już bez słodkości :wink:
heh , ja też :?
Ja też nie wiem co na Sylwestra robię, ale na pewno coś będziemy robić. Z reguly plany się pojawiają w drugiej połowie Grudnia, po świetach :D
A już za kilka dni MIkołaj :D:D:D
już się nie mogę doczekać kiedy Kuba znajdzie w łóżeczku swoje prezetny. On tak się potrafi cieszyć że ja nie moge się powstrzymać przed kupowaniem mu coraz to nowych autek. I jeszcze świeta niedługo :D:D:D
Kurde, ale mam znowu super humor :D
mam nadzieję Agassek że ty dzisiaj już też :D
a jak było wczoraj na tancach ??
to ja :DCytat:
Zamieszczone przez yasminsofija
kitola, rozumiem tę radość dawania prezentów - ja też to uwielbiam, chociaż dostawać też lubię :roll: :twisted:
agassi, to i jak yło na tańcach? a w pubie? :wink:
Oj ja też lubię dostawać prezenty :D uwielbiam :D
ale jeszcze bardziej dawać i widzieć że ktoś się naprawdę cieszy, ja pół roku naprzód zastanawiam się co by komu sprawiło największą przyjemność i jesli mnie na to stac to kupuję. :D A czasami jest to mały drobiazg a cieszy :D
Kurde, ciekolady mi się chce. :evil:
witaj agassku ;)
cieżko Cię ostatnio zastać na gg więc piszę do Ciebie tutaj.. ;) nie wiem czy przeczytałaś ale z maćkiem wróciliśmy do siebie.. przynajmniej próbujemy.. może i mozna powiedzieć że to nie ma sensu.. ale ja jakos cos w tym widze.. zreszta zauważam poprawę.. zachowuje się podobnie jak na początku naszej znajomości czyli pokazuje że mu zależy, troszczy się, nie spóźnia się, przytula się czule.. ;) to że wtedy nie wyszło to po części też moja wina ;) ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu.. po cichu to mam jeszcze jednego kolegę :) z nim pisze sobie w tyg na gg a np. w piatek o pólnocy stwierdzil że musi przyjechac do mnie i mnie zobaczyć wsiadł w auto i zaraz był pod moim blokiem i gadaliśmy ze 2 h ;)
widze że z wagą u ciebie super ;) muszę się wziąc za siebie żeby Cie doganiać. . ;) nie no aż tak źle u mnie nie jest rano ważę niecałe 63 a dziś rano było 62,5 ;) do świąt bym chciała tak 61 ważyć ;) fajnie że już te kilka kilosków zrzuciłaś ;)
buziaki :)
agassi, a co dzisiaj porabiasz? :twisted:
kobitko żyjesZ? :D Wpadaj do mnie :p
cześć Malutkie :*
i znów niedziela. jejku, jak to przeleciało :roll: i jutro znów na 8 zajęcia :roll:
w tym tygodniu muszę zrobić jakieś trzy projekty, napisać referat i pracę na angola :evil: i kiedy ja to wszystko mam zrobić? wiem, trzeba było myśleć w weekend, ale znam siebie, dzisiaj też nie zajrzę do tego :lol: :evil:
yasmin: no to też miło będzie, co?
ja bym mogła też posiedzieć tylko z Pawłem, zjeść jakąś romantyczną kolację, wypić sobie szampana... :roll:
a towarzystwa też trochę brakuje... przydałyby się jakieś dwie zaprzyjaźnione parki ;)
xixa: ...na przykład? no co byś chciała robić?
a wczoraj było okej. na kupiłam rękawiczki ;) no na tańcach śmiesznie było. a potem w pubie... no średnio. najpierw za głośno i mało miejsca, potem poszliśmy w inne miejsce, ale byłam już wykończona i nic mi się nie chciało :P i chyba byłam upierdliwa ;)
kitola: no, bez słodyczy :D zobaczymy jak mi pójdzie ;) jak NAM pójdzie? ;)
ja też strasznie lubię dawać prezenty :) czasem bardziej niż dostawać. choć to też uwielbiam :lol: ale niestety teraz to już zazwyczaj nie ma niespodzianek: albo kasa, albo to, co sama sobie wybiorę :roll: tylko Paweł trzyma wszystko w tajemnicy :D i to takie słodkie jest :P
allunia: no to cieszę się :D najważniejsze, że Ty jesteś szczęśliwa :) chociaż jeżlei na boku flirtujesz z innym, to chyba nie jesteś tak na 1oo procenta pewna Maćka, co? ;)
ale poczekaj, zobaczysz jak się sytuacja rozwinie, nie musisz jeszcze podejmować żadnych decyzji :)
giul: ja już czuję święta :) a jak będziemy piekły pierniczki to już w ogóle :)
co do sylwestra... no dwóch kumpli coś o jakiś Czechach wspominało. ale co z tego wyjdzie, to nie wiem... chciałabym. chociaż nie wiem czy na pewno z nimi ;)
zresztą wtedy bym sobie pojeździła trochę na nartkach :roll: no nie wiem. tylko nie chcę w domu siedzieć :roll:
kurde, głodnawa już jestem
a do obiadu jeszcze godzina :roll:
miłej niedzielki :*
ja o "swoim" długowłosym napisałam u yasmin :twisted: :roll: tez mi się jeść chce, a jeszcze nie pora :cry: