-
ja wlasnie zjadlam pol ciastka z kremem :( :( :( i czuje sie strasznie. Jeszcze w sumie nie jestem na drastycznej diecie, od jutra zaczynam, ale to mnie nie usprawiedliwia :(
potrzebuje wsparcia, bo nie wiem czy dam rade. moze gdybym byla w dobrym nastroju to byloby inaczej, ale ostatnio wszystko mi sie wali: od powaznych spraw do blahych, np. nie moglam ustawic tej miarki pod postami z biedronkami i tego typu kochanymi stworzonkami :) ehh napisze cos bardziej optymistycznego za pare dni jak mi moze przejdzie. Niech mi ktos napisze 2 slowa otuchy, bo zwariuje.
pozdrawiam
-
jestem uzalezniona od slodyczy, a w szczegolnosci od czekoladowych bajerow- to moja zguba. No i po tegorocznych wakacjach przybylo mi ok 8kg, bo jadlam rozne niezdrowe rzeczy i dodatkowo nic nie robilam.
Waze ok 67kg bo juz kilka zrzucilam. Planuje jeszcze tak ok 8-9 kg i bede w siodmym niebie. Prosze o dobre slowo, bo sama nie dam rady. :roll:
-
DInka ....no to może ja skoro jezszcze tu jestem i widze na liscie ze tez siedzisz....nie chce sie powtarzac wiec napisze króciutko takie kalorie to nie jest taka tragedia pos warunkiem ze beda tylko raz na jakis czas .Od jutra mówisz przechodzisz na diete ,jestem pewna ze dasz sobie rade :lol: .W razie czego pisz na forum-ono na serio pomaga w chwilach załamania i kryzysu.I pamietaj OPTYMIZM najwazniejszy.A co do walenia sie spraw...no to zawsze tak jest ,jednak potem przychodzą takie dni że wszystko układa sie tak SUPER ze boimy sie zapeszyć.Tak wiec bądz cierpliwa .... :wink: POZDRAWIAM,życze CI POWODZENIA :lol: !!!!!!
-
dzieki wielkie :) nie zebym byla zachlanna ale chce jeszcze :) juz mi troszke lepiej :)
i pomyslec ze kiedys wazac 62kg przy 165cm wzrostu tez czulam sie za gruba :/ a teraz jest 5kg wiecej :/ ale biore sie za siebie i w garsc :) ide za Waszym przykladem dziewczyny i mam nadzieje, ze razem zdzialamy cuda.
dzieki marlenka85
-
kantele: mmm, ale miałaś wyżerkę :)
ja na kolację zjadłam kaszkę manną, ale robioną w tradycyjny sposób, więc chyba miała mnóstwo kalorii, dloatego zjadłam bez soku/dżemu
mam nadzieję, że w 3oo kcal się zmieściłam, bo tyle miałam do wykorzystania :)
a zresztą... przeciez taka mała miseczka nie ma za dużo :)
d1nka: ja ważę tyle samo i dążę do podobnej wagi :)
uda nam się, no nie?
wpadaj tu do mnie czasem :)
jakbyś nadal nie wiedziała, jak zrobić tickera, to proszę bardzo
:http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=56009
marlenka: ja nie wiem kiedy wejdę na wagę. najchętniej już nigdy, żeby się nie dołować (zanim wynaleźli wagę, ludzie musieli być szczęśliwsi ;) )
ale może jutro jak mi przyjdzie wielka ochota :P
na śniadanko: płatki z jogurtem i kawałek czekolady z karmelem na osłodę dnia :)
idę już, bo zaraz na uczelnię :)
a potem zakupy :D :D :D
-
ale miałaś śniadanko...mmmmm... ;)
życzę udanych zakupów :) pozdrawiam i miłego dnia :)
-
no wiem, pyszne :)
a na obiadek zjadłam pół zapikanki ;)
zostało mi jeszcze ponad 3oo kcal :D
ale znów chora trochę jestem, gardło boli od rana :(
ale na rowerek trzeba wsiąść
noe: wiem już, że z olimpiadą do przodu :) super :)
trzymałam kciuki
ja koła nie zaliczyłam :( ale mam dwa punkty, myślałam, że będzie zero ;)
od 3 było zaliczenie, więc jedno napiszę lepiej i się wyrówna. taką mam nadzieję. tylko muszę wreszcie porządnie zacząć się uczyć. i powtórzyć caaałąąą chemię ;(
zakupy się udały :) dostałam kurtkę (M-kę!!!)
kapcie, takie słodziarskie, różowe, włochate
portfelik
i długaśny szalik :)
-
jesli chodzi o wynalazki to faktycznie ...niby maja nam umilac zycie a tymczasem doprowadzaja do nie potrzebnych stresów np. taka waga ;p
agasku jasne że napiszesz koloska lepiej i zaliczysz ,a tak poza tym to juz jestes pełnoprawna studentką-poznałas te zmoryyyyy,ale jeszcze SESJA przed Tobą to dopiero jazda bez trzymanki :lol: no ale co to dla nas ,prawda??? 8) Gratuluje udanych zakupów ,a ZWŁASZCZA TEJ eM-KI :D :D :D :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Oby tak dalej ;p;p;p
-
hehe, widzę, że przy Waszych studiach moja olimpiada to nic :D
Agassi, widzę, że zakupy super :) no a teraz się ucz ;)
Pozdrawiam :)
-
noemcia: olimpiada to jest coś :) zawsze. a studia nie sa takie złe, tylko ja jestem leń i maruda ;)
dzisiaj znów miałam pyszne śniadanko. chlebek ciemny z zółtym serkiem i kawałek sernika :D
policzyłam za to 4oo, chyba trochę za mało, ale nie chciałam się dołowac z samego rana :P
wczoraj mama miała imprezkę i resztki zostały ;) niech się szybko pokończą, bo jak codziennie tak będę zaczynała dzień... to średnio mi pójdzie zrzucanie kilosków :P
wczoraj w ogóle przesadziłam, ale nie aż tak bardzo. więc zapomnimy o tym szybko. dzisiaj już bedzie ładnie.
tylko na rowerku nie jeżdżę, bo chora jestem :?
już nawet bym na niego wsiadła, nawet jakby bardzo mi się nie chciało. ale wciąż mnie gardło boli, nosek mam zapchany :?
a dzisiaj jeszcze muszę się uczyć :( anatomii zwierząt :(