i-love-chocolate.com

cześć :D

ja już po części zajęć. fajnie się ułozyło nawet, bo zamiast siedzieć od 8 do 18 z dwoma okienkami po 1,5 godziny, mam jedno długie okno (5 godzin), więc sobie spokojnie mogę wrócić do domku, odpocząć, zjeść obiad :) super. jedne zajęcia na wtorek przełożyliśmy, ale wtorek taki luzacki, więc spoko :P

ago: ja wiem, że Ty się pierwsza nie chcesz odezwać :P ale może czasem trzeba ustąpić? nawet ja czasem ustępuję :lol:
fajnie z aerobikiem. ja znów nie będę dzisiaj ćwiczyła :P znów gorszy okres :?
ale przeczekam i przyjdzie w końcu lepszy ;)

corsic: heh, zobaczymy na jak długo :) no ale mam nadzieję, że obejdzie się już bez problemów ;)

u mnie też piękny dzień :roll: na prawdę rewelacja... dawno nie było tak ładnie :)
aż chce się żyć, co? :) żeby już tak zostało :) bajka :wink:

miłego dnia :*

oj dzionek faktycznie przecudny :!: dziubki pochwaliłam się aerobikiem, a tu d-u-p-a :? moja Madzia nie idzie, bo wypadło jej cos i znów sie nie poruszam, a samej mi się nie chce jechać :)
agassku fajny rozkład dnia - na pewno lepszy niż ten planowy - o tak!
corsica agassi jest poważną wersja agasska :wink:

agasse ale ja nie ustąpię, bo to ja się przestałam odzywać, a on nawet nie pyta dlaczego :shock: to jak mam ustapić? nawet nie raczył zapytać co się stało, o co mi chodzi :shock: :? no qrde czy to jest ok? więc sama widzisz, że ustąpić nie mogę, bo to jeszcze nie ten etap kłótni :wink: dopiero jak zapyta o co mi chodzi, wtedy ja mu nagadam, nie bede się odzywać przez "trochę" a potem on mnie przeprosi i będzie cacy :twisted:
dobra, to juz są żarty, ale tak serio to NIE MA MOWY :evil: niech się przynajmniej stara zrozumieć swoją kobietę :wink:

Ago ale mezczyznom czasem trudno sie polapac, ze cos jest nie tak!! Jak juz pisałam gdzies przestan sie dasac i zacznij z nim gadac. Wydaje mi sie ze robisz z igly widly.. :roll: ale mowie to zeby Ci pomoc. Moja siostra tez jak ma jakis problem to chodzi strasznie dlugo naburmuszona i nie wiadomo o co jej chodzi. Zacznij gadac! :);)
Agassi rzeczywiscie jest powazniejsza od Agasska. Ale oby dwie wersje sa super :) hihi
dobrze Agassi ze sobie przelozyliscie zajecia bo do nas zajrzalas ;) hihi

powiedzcie mi co to jest bank twarzy?

Zhej Agasse :P

fajnie masz z tymi zajęciami, a myslałam już , że dzisiaj będziesz siedziała na uczelni :roll:

A co jadłąś dobrego na obiadek ?? bo ja ugotowałam pyszną zupkę brokułową :D i fasolkę szparagową sobie zjadłam na drugie śniadanko. I marsa sobie zjadłam, i snikersa też :? ale oba w wersji mini :roll:

I nie ćwiczyłam dzisiaj nic :oops:
ale myslę, że akurat ty mi to wybaczysz :P

Ago Corsica ma rację, wg mnie też chyba trochę za bardzo sie rozpędziłaś z tym fochem. A to że on nie pyta, bo może się boi że będziesz krzyczeć na niego ?? zresztą sama powiedziałas ze jak sie zapyta to mu haje zrobisz.
Albo sie już przyzwyczaił (jak już wcześniej takie rzeczy robiłaś) i nie chce mu się kłocić. :roll:
nie ględzimy ci , tylko chcemy dla ciebie dobrze. Wiesz, pierwszy raz tak naprawdę spotkałam sie z "cichymi dniami" u kogoś. Zawsze tylko w gazetach o tym czytałam. I wydaje mi się , że to nie jest dobre dla małżęnstwa. I czytałam ze dzieci wychowywane w rodzinie gdzie czesto się zdarzają ciche dni maja znacznie częściej problemy emocjonalne i w ogóle. Nie pamiętam dokladnie jakie, bo nie zainteresowało mnie to zbytnio, my cichych dni nie praktykujemy.
Przemysl to kochanie i mam nadzieję, ze to już dzisiaj będziecie się godzić :twisted:

hejoo:D Mamy humorki i dietka się udaje ponieważ mamy humor wywołany wiosną :D oby ta pogoda się trzymała :D Ja dziś wyruszylam na rowerku w teren ;) cudownie :D


Gratuluję udanego dzionka;)

witam :)
i życzę miłego dnia.

rozpisałam się na innych wątkach a tu już muszę lecieć i mi czasu nie starczyło :)

dziś ciężki dzień. od 8 do 21:3o w Poznaniu
ale przeżyję ;)

buziaki

WITAM MIŚKI :)

:D :D :D :D :D :D :D
Z OKAZJI DNIA KOBIET ŻYCZE WSZYSTKIM KOBIETKOM DUUUUŻO, DUUUUŻO MIŁOŚCI I RADOŚCI :lol: :lol: :lol: :lol:

właśnie dostałam cudne frezje od Taty :lol:
a rano od Michała tulipany :lol: ale i tak mam focha :twisted: wiecie co? bo ja to chcę zeby on zrozumiał o co mi chodzi, a on nawet nie próbuje tego zrozumieć :evil: sprawia wrażenie jakby mu było na rękę, że się nie odzywam. Zamiast zachowac się jak facet, usiąść, pogadać, wyjaśnić, to NIE! ggrrr dziś mu powiedziałam, że widzę, że mu na rękę taka sytuacja, i że kwiatami wszystkiego nie naprawi :roll:
wiem, że jestem straaszna, ale czy ja naprawdę nie mam wg Was choć odrobiny racji?
no przecież chcę tylko, żeby wydoroślał, a jak obserwuję to dla niego najlepsza mobilizacja!
słuchajcie.. wczoraj np. pojechał SAM Z SIEBIE na budowę :shock: , no i nie włączył kompa :lol: :twisted: chyba sie domyśla o co chodzi, a nie chce wziąć sprawy w swoje ręce :lol:

nie wiem dlaczego jest taki.. ;/ nie potrafię tego określić :roll: na pewno nie jest typem, który pozwoli wodzić się za nos, ani wejść sobie na głowę, bo choć nie jest zaradny, to na pewno charakterek ma i potrafi obstawac przy swoim, bronić swego i zawsze ma swoje zdanie.
To tak apropo kituś tego remontu - widzisz, to nie jest tak do końca, że jego nie interesuje wizja końcowa mieszkania, bo tam gdzie teoretycznie więcej do powiedzenia ma kobieta, to on sie własnie wcina :twisted: np. kłóciliśmy sie o kolory ścian, o projekt mebli do kuchni, wygląd kominka, wybór podłogi :roll: w niczym się nie zgodziliśmy, no i trzeba było znaleźć złoty środek :?
oczywiście jestem za tym, by brał udział we wszystkim co jest związane z naszymi planami, przeciez to nasz wspólny dom, ale w kwestii umeblowania, kolorystyki zazwyczaj (nie mówię, że zawsze) to wyczucie estetyczne, zmysł smaku ma lepiej rozwinięty kobieta.. to tu się kłóci, ale jak trzeba zająć się typowo męskimi pracami to nie :?

no przeciez juz mi słów brakuje :lol: kocham go straaaasznie :D i wiem, że ma masę zalet, mogłabym je wyliczać i wyliczać, ale są rzeczy, których powinnam, a nawet muszę wymagać, choćby po to, bym przez całe życie nie była sama z tym całym bałaganem :roll:

właściwie to jedyne co moge mu zarzucić :oops: , ale przecież nie moge zrzucać tego tylko na wychowanie w domu (bo fakt - to przede wszystkim), teraz jest inaczej, inny dom, inna rodzina. Teraz jesteśmy MY. Koniec kropka.

a ciche dni :roll: corsic.. moja mama zawsze sie dąsała na tatę jak o cos sie poprztykali, chyba sie zapatrzyłam na taki głupi model i nie potrafie wykrzyczeć tak od razu co mi na sercu leży, kumuluję złość i na końcu jest wielkie BOOOM :cry:

dobra, kończę te wywody, pewnie już macie dość moich małżeńskich frustracji :oops:

agassku dasz radę - trzymamy kciiuki :D ale i tak Ci współczuję :roll: chybabym oszalała :twisted:

zlośnica wyobrażam sobie wrażenia takiej przejażdżki :lol: rewelacja :) a z ta pogodą.. dlaczego we Wrocławiu nie ma juz słonka :?

Dzień Dobry :D

Agassku życzę ci miłego dnia na uczelni :roll: wytrzymasz , na pewno , ty jesteś pilna studentka :twisted: :P

Ago hmm, no na pewno masz dużo racji, ale ja nigdy nie byłam zwolenniczką cichych dni, u moich rodziców tego nie było, i u mnie też nie ma. Ale każdy jest inny, i w inny sposób rozwiązuje swoje problemy. Ale pilnuj żeby nie przeholować z tymi fochami. Faceci to taki gatunek co sie mutuje i uodparnia na fochy. Potem już ich nie zauważa i nie zwraca na to uwagi. Uzna, że ty juz taka jesteś i po co się przejmować :roll:

Ale masz i tak dużo racji. To wasza rodzina, i musisz mu to uświadomić.

Wiesz, ja tez mam dzisiaj focha. I to nezłego, ale przejdzie mi on zanim Adam wróci z pracy. I jak dostanę tego kwiatka z obowiązku to się naprawdę ucieszę. Nie mam ochoty mu psuć humoru. Zycie jest takie krótkie, że szkoda go na glupie i niepotrzebne dąsy . Mówię tu o swoich humorach (nie Ago o twoich).

Wiem tylko , że jakby to Adam był taki drażliwy i obrażalski jak ja, to juz bym sie z nim rozwiodła, bo sama sie dziwię jak on jeszcze ze mną wytrzymuje :roll:

kitolka :*
a skąd foch u Ciebie? cos się stało? czy po prostu dzień taki głupkowaty? bo czasem tak jest, że człowiek straaasznie drażliwy jest :?
ja z kolei nie fosze się często, na ogół w ogóle sie nie kłócimy, nie lubie tego. Ciche dni to rzadkość, ale jak sie zatne to jak agasse.. nie ma bata :oops: :roll:

kitek a dlaczego z obowiązku?

Cytat:

---

I jak dostanę tego kwiatka z obowiązku to się naprawdę ucieszę

---

myślisz, że kupi Ci kwiatka z obowiązku? nie sądzę :) bardzo Cie kocha i kupi Ci go dlatego, że chce Ci zrobić przyjemność :**

Cytat:

---

Zycie jest takie krótkie, że szkoda go na glupie i niepotrzebne dąsy

---

a z tym się zgadzam w 100%, ale tez jest za krótkie, bym traciła te piękne chwile na ciągłą walke z nim i jego przyzwyczajeniami, więc wolę teraz - może się uda :wink: szybkie cięcie i po bólu, choc nie powiem troche drastyczne :roll: