buziole agassku - milusiego wypoczynku :)
Wersja do druku
buziole agassku - milusiego wypoczynku :)
ojj no to myslisz o najlepszych ;)
przedszskolne albo wczesnoszkolne to najfajniejsze ! 8)
bo im starsze to tym głupsze i bardziej pyskate te bachory xD Z reszta po co sie meczyc ze zbuntowanymi nastolatkami ? Chyba większa satysfakcja coś takiego malucha nauczyć, bo taki to świata dopiero się uczy i trzeba go dobrze wdrożyc w ten swiat ;)
Życze udanego wyjazdu ;*
ps. co ja bym dała żeby mieć stópkę 38- 39... :roll:
też wpałam życzyć miłego wyjazdu, nie szalej za mocno :D
milego milego agassi
:)))
spóźniłam się, Agassi już sie pożegnała i nie ma jej :(
baw się dobrze kotunio i nie jedz za dużo. Postaw na lody, smaczne zdrowe wartościowe.
Ja dzisiaj zjadłam dwie duuuuże porcyjki :D
wracasz dzisiaj?? 8)
jak bylo?? :wink:
No i jak tam wypad, Agasku? Pedagogiki już gratulowałam, ale jeszcze raz powiem - super, bo pamiętam, że Cię tamte studia męczyły, a skoro juz studia meczą to jak potem coś takiego całe życie robić.
Z butami to powiem jak większość - 3 fajne, ale wszyscy w nich chodzą. Ja bym kupiła jedynki. Tez wolę na co dzień takie wygodne, na płaskim obcasie, choć sobie własnie wczoraj kupiłam takie na obcasiku... . Masz rację - noga to w takich jednak wygląda, choć za często ich pewnie też nie będę nosić, bo lubię dużo chodzić, a na wysokim obcasie, choćby najwygodniejszym, to jednak się za długo chodzić nie da :( ... .
Co Ty tam opowiadasz jakieś takie, że 67 kg to tez dobrze? :twisted: :roll: . Nawet się nie wygłupiaj :evil: :wink: ! Laska, nawet do siebie takiej myśli nie dopuszczaj - jak nie masz weny na chudnięcie to rzeczywiście trzymaj te 65 kg :)!
Kitola! Tymi lodami to trochę mi smaka zrobiłyście... . Chyba się dzis wybiorę na Starowiślną i bakaliowe zapodam.... dwie gałki :roll: ;). Ale za to pójdę dziś do Centrum na nogach - będzie z pięć kilosków ode mnie, więc jak obrócę tak w obie strony to i spalę od razu :P !
Noemcia! Fajny obrazek - ach ten Jack Sparrow... :P .
Dobra, zmykam już - papa :P
Witam serdecznie - urlop się udał - nawet chyba podwzględem dietkowania :)
Jest ok
Agassi - miłego urlopu lub po :wink: bo chyba się spóźniłam :wink:
Buziaczki
cześć Kochane :)
wróciłam już. fajowo było- jak zawsze. tylko mam 3 przeogromne febry na ustkach :evil:
a wiecie... ja muszę zrobić zdjęcia na uczelnię. w tym tygodniu!
nic pójdę chyba do takiego, gdzie mi to zamażą, bo inaczej się potnę chyba
tragedia normalnie :cry: wyglądam straszliwie. no ale nie narzekam ;)
jedzonka było dużo, nie liczyłam kcal, ale nie żarlam cały dzień, tylko normalne posiłki razem z resztą, więc spoko. na basen nie chodziłam :? nie wiem dlaczego. jakoś tak wyszło. nakrzyczcie
cocci: nie chcę ważyć 67 ;) tylko wiem, że jak po powrocie jest 67 to nie jest tragedia. bo 3-4 dni i będzie spowrotem 65 :D
agabie: super, że wszystko się udało! dla mnie urlop i dieta to tak różne sprawy, kompletnie nie umiem tego ze sobą pogodzić ;)
kitolal: lody były ;) obowiązkowo. i twisterki. to takie tortille z kebabowym nadzieniem. chyba nie tak kaloryczne nawet... :roll:
a jakie pyszne :D
a od jutra 15oo of kors :) na tyle, ile wyjdzie. tak żeby rzeczywiście ta waga nie podskakiwała :)
xixa: widzę nowy avatarek :D i i taki optymistyczny opis :) super :)
olcieek: no z takimi starszymi to bym chyba nie chciała ;) gimnazjum to chyba najgorszy wiek dla chłopców. bo w liceum już jacyś grzeczniejsi się robią ;)
teraz do kościółka lecę, potem do Was pozaglądam :*
czeeeeeeeeeeeeść! świetnie się spisałaś!!! a ja też nie cierpię, jak wyskakują takie paskudztwa na buzi i akurat muszę robic zdjęcia :cry: :cry: :cry: ale może poczekaj trochę, jeśli możesz :roll:
hej Agassi:)
Fajnie, ze jestem spowrotem:]
No z paskudzctwem na buzi jest strasznie, nie znosze tego, chociaz za bardzo nie pamietam kiedy ostatnio mialam;)
A co do zdjec to poczekaj troche, a jezeli nie mozesz to zrob tak jak mowisz, pozniej sie pokazesz to przeciez juz tego nie bedzie dawno, ani sladu:)
Z jedzonkiem tez dobrze, ajwazniejsze to sie nie przejadac:]
ee zadam głupie pytanie .. cio to jest ta febra ? xD zimno czy jakiś inny syfek ? ;p
jak możesz to poczekaj ;) te zdjęcia gdzie wymazują często sa takie jakieś nienaturalne, chyba że dobry fotograf ;)
heh no i w sumie szybciutko ta Twoja nieobecność minęła ..
w ogole jakoś ostatnio czas szybko leci .. Cholera zaraz szkoła aaaa :shock:
trzeba się było na wietrze nie całować !!! :P :D :) 8)
a zdjęcia.. zatuszują cyfrowo i będzie po krzyku... ja sobie nawet ostatnio zrobiłam do dyplomu.. czarno białe.. chyba najbardziej mi się podoba ze wszytskich, które zrobiłam do tej pory...
u mnie z dietką była tragedia, ale od jutra (wiem, wiem.. parszywie to brzmi, ale już mam wszytsko obcykane! ) będzie dobrze... i mama nie będzie mi zwracać uwagi, że mi się buzia zaokrągliła... wolałam kiedy mówiła, że już mi wystarczy tego odchudzania... ale ale.. ja im jeszcze pokaże :)
aaaa.. a jesli chodzi o chłopaków w gimnazjum to.. dziewczyny są o niebo gorsze!! doświadczenie wyniesione z praktyk w tym roku :P a tak wogóle to... zaczynam szukać pracy w szkole :D
no w moejj klaksie w gimnzajum dizewczyny były gorsze od chłopaków ..
Tradżedi :P [/url]
witaj Agassku :D
podziwiam cię że chcesz do szkoły, mnie by tam wołami nie zaciągnęli żebym uczyła. Mi wystarczą na razie korki. Dobra kasa, pracy zero i moge prawie cały dzień być z Kubusiem :D
Pozdrawiam :D
praca w szkole??
toz to takie niewdzieczne ;)
Starasz sie a uczniowie i tak wiedza swoje ;p
Cierpliwoscii trzeba:/
cześć. oooooo tak, praca w szkole...ja nie mam zamiaru tam iść, choć mogłabym.pójde lepiej na tłumaczenia :roll:
agassi --> jak ci idzie dietka? ćwiczysz coś, czy jeszcze się obijasz po powrocie?
nieładnie, nieładnie.
nawet na swój własny watek nie wpadłaś :P
oczekuje poprawy i raportu z frontu ;)
buźka !
jestem ;) kurde... nie wiem dlaczego zawsze o sobie samej zapominam ;)
byłam na tańcach, ale nudno było
i nam jeszcze przesunęła na 19:3o i byłam padnięta :? dobrze, że już się kończą te zajęcia i zapiszę się na coś innego :P
tzn. salsa sama w sobie jest fajna, tylko my wciąż ten sam układ ćwiczymy i to już takie monotonne się zrobiło :roll:
zjadłam narazie ładnie, ale chodzi za mną buła z masłem orzechowym :evil:
xixa: ćwiczę? no te tańce, a tak to znów jestem chora chyba :? mam powiększone węzły chłonne i gardziołko boli :cry: ja to jestem ofiar :roll:
es: w szkole z małymi dziećmi albo w przedszkolu chyba nie jest źle :D i bardzo zachęcają mnie te wakacje dwu miesięczne, i ferie :D
wymarzona praca dla kobiety moim zdaniem
o ile Paweł będzie ładnie zarabiał :P
buraczek, olcieek: naprawdę dziewczyny są gorsze?
u mnie dziewczyny w gimnazjum były bardzo dojrzałe i dorosłe... ale ja chodziłam do specyficznego gimnazjum :roll: ale dziewczyny w ogóle szybciej stają się dorosłe, więc powinny być łatwiejsze w obejściu, i lepiej się uczą.
idę już, bo Paweł smęci, że wciąż tu piszę :P
buziaki i do jutra :*
Chyba nie ma reguly kto jest gorszy, kazdy ten wiek inaczej przechodzi...
A co do nauki dziewczyn to mysle, ze sa zazwyczaj bardziej pracowite niz chlopacy, ale uwazam ze w wiekszosci to chlopcy sa zdolniejsci tylko zdecydowanie bardziej leniwi:)
Agasku! Ja tak na chwilkę wpadam, bo Ci koniecznie chciałam podziękować strasznie, że do mnie zaglądnęłas i mnie podtrzymałaś na duchu :P ! Dziękuję bardzo, bo mało brakowało a bym się obżarła jak nie wiem. A tak to zamiast wafelków, batoników i czekolady było kilkanaście kilometrów dobrym krokiem i jedna (jedna!) gałka lodów - taka premia na 10tym kilometrze :wink: .
Dziekuję Ci strasznie <cmok> <cmok> <cmok>
no w mojej klasie dziewczyny był gorsze. chłopacy z reszta też byli nie lepsi :?
teraz czasy szybko sie zmieniają i ta młodzież ( i kto to mowi :lol: ) jest jakaś taka no .. nie tego xD nawet sie wysłowić nie potrafie :lol:
niedojrzałe, chamskie, niemiłe i niedobre xD trudno wychować xD moze chodzi o to że hymm.. "dojrzewają" i mota się im w głowie ?
ja tam podziwiam pracę mojej mamy. ma nie lada gradkę z tymi maluchami ;) zawsze lubiłam do niej przychodzić i pomagać. najrozkoszniejsze sa oczywiście trzylatki ;) to trzeba nakarmić, ubrać, na kolanka wziać i powiedzieć że mamusia zaraz przyjdzie ;)
hih w nastepnym roku szkolnym mama będzie miała pierwsza grupę to coś czuję, że bede do nej czesto wpadać xD mam instynk macierzyński i kocham dzieci xD ale nauczucielka nie chiałabym być. nie wiem dlaczego. bede miała gromadkę swoich , o ! :P
buziak ;*
kurcze, ja nie lubie dzieci, no nie znoszę, ale mam nadzieję, że polubie, bo przeciez jestem zaproszona jako kuma :D :D :D inaczej dziecko będzie biedne, mając taka chrzestną :roll:
a ja tam w najlepszego szukam pracy jako nauczycielka podstawówki lub gimnazjum :) choć wiem, że w Krakowie wcale nie bedzie łatwo o takową... no... przydałoby się tak pół etatu :) zeby chociaż staż sobie odrobić będąc jeszcze na studiach :)
a dziewczyny naprawde są gorsze... chłopaki, albo cie totalnie olewają albo siedzą tak że da się jakoś wytrzymać natomiast panny... :evil: :evil: :evil: zrobiły się takie.. ą... ę... meeega wyniosłe :?
hejka laseczki :)
ja tam myślę, że jak ktoś kocha swoją pracę - to da radę :!: trochę sprytu i podejrzewam, że da się przytemperować te nastoletnie paskudy :twisted: (mam 15-latka w domu) :lol:
a agassek to surowa babka i nie pozwoli sobie włazić na głowę :D
papa - buziole :**
buraczeq - Nie szukaj w Krakowie lecz koło niego :) Na pewno coś znajdziesz na wioskach - tam brakuje nauczycieli :)
Agassi - jak cię kuszą wakacje i ferie to cię muszę rozczarować - wbrew pozorom maja tez swoje przykre strony :( - nie możesz np brać urlopu kiedy chcesz - jest narzucony z góry :(
Ale co tam.... ludziom praca nauczyciela zawsze kojarzy się tylko z rzekomymi 18 godzinami i długimi wakacjami :roll: Tylko czemu tak szybko potem rezygnuja z tego tak łatwego kawałka chleba??? hmmm
Ironizuję troszkę bo przyznam szczerze że po 10 latach tłumaczenia ludziom na czym tak naprawde polega moja praca - mam dość
Cieszę się tylko że ciągle są nowe przysłowiowe "Siłaczki" i że coraz więcej ludzi zaczyna doceniać ten zawód (chyba...)
Pozdrawiam
hej :wink:
ja to dzieci nie lubie wiec przedszkole lub nauczanie wczesnoszkolne wykonczyloby mnei psychicznie... :? ..
chyba ci sie ta salsa troche znudzila wogole , co???
dobra, uciekam bo pozno juz :roll:
dobranoc kochana, papa :*
Agabie myślałam o tym, ale nie da rady.. ja ciągle jestem na dziennych a teraz zaczynam jeszcze drugi kierunek zaocznie. Dojazdy nie mają więc w moim przypadku prawa bytu bo nie koniecznie wtedy dałoby się pogodzić studiowanie z pracą w szkole :(
Agabie bo.. hmmm... według moich domysłów jesteś nauczycielką (ale mogę się mylić, choć chyba nie powinnam ) więc mam takie pytanko do Ciebei... troche z innej beczki :) bo ja pierwszy raz bede pracy w szkole szukała... orientujesz sie co powinnam składać do aplikacji? CV, list motywacyjny, może jakieś.. podanie.. ksero dyplomu? no nie mam zielonego pojęcia :cry:
witam wszystkie dietowiczki :)
:D
jak humory?
we Wrocławiu po raz pierwszy od kilku dni nie pada więc i samopoczucie lepsze :roll:
buraczeq- odpowiadam ci u mnie, bo nie chce "zaśmiecać " agassi wąteczku :wink: :lol:
zgdłaś :)
cześć Agassi ;*
jak tam dieta dzisiaj ? 8)
u mnie pogoda wspaniała ;D wszyscy narzekają, że od wielu dni tylko pada i pada a u mnie kropli deszczu ni ma ;D haah ale uciecha ^^
Ago niech nie pada we Wrocławiu xD bo jak ja przyjadę to ma być piekna słoneczna pogoda ! :twisted:
jak nie bedzie to chyba sie pochlastam :?
xD
cześć Rybki :*
olcieek: u mnie dietka średnio. najpierw to śniadanko u babciów (ukłon w stronę buraczka? czy kogo? )
teraz robiłam naleśniczki, i zjadłamdwa z serem. ale jestem najedzona, tak zdrowo. nie mam ochoty na nic więcej :)
wieczorkiem na salsę, ostatnią już...
giul: znudziło mi się, fakt. już gdzieś pisałam, że taniec sam w sobie jest fajny, ale my jakiś dziwny układ mamy i cały czas to samo wałkujemy, tzn. dodajemy co zajęcie nowe kroki, ale i tak jakoś to takie monotonne jest :roll:
ale mama chce się ze mną na siłownię zapisać :D fajno :)
buraczku, agabie: możecie u mnie gadac na ten temat przecież ;) też jestem zainteresowana i niczego mi nie zaśmiecacie ;)
a jakbym miała 2 miesiące wakacji, i ferie i inne dni wolne, jak w szkole to już bym nie potrzebowała osobnego urlopu, serio ;)
zresztą zobaczymy, jak to wszystko się potoczy :)
poza tym nie absolutnie nie uważam, że praca nauczyciela, to "lekki kawałek chleba" ;)
tylko sądzę, że dla kobiety z dziećmi jest to jeden z wygodniejszych zawodów :)
ago: surowa to ja jestem zdecydowanie ;) heh, a to chyba nie jest najlepsza moja cecha charakteru :P choć włazić sobie na głowę nie pozwolę, fakt :P
buźki Małe :*
Aguś ja to strasznie bardzo (hehe...) chciałabym iść już uczyć do szkoły, ale faktem jest, że... bardzo się boje... i tego, że po pierwsze nie dostane pracy a po drugie, że.. moge sobie nie poradzić a to przecież jednak spora odpowiedzialność :(
ale.. nie przekonam się póki nie spróbuje więc... ślęcze teraz nad CV i listem motywacyjnym... ciekawe co ciekawego sklece... :lol:
no i jak nastroje? :D
heh, u mnie fajnie, wróciłam z salsy, i jak na ironię, dzisiaj mi się podobało :D
we wrześniu ma być kurs II stopnia, będę się musiała zastanowić :P
zjadłam sporo, znów, ale bez obżarstwa :) bez podjadania między posiłkami :)
jutro już będzie dobrze, hehe :twisted:
w końcu mi się uda :twisted: :twisted: :twisted:
i nie wiem czy już mówiłam, mama powiedziała, że chce chodzić na siłownię :D
więc też fajnie. w końcu zacznę coś ze sobą robić :)
miłej nocy i kolorowych snów :)
do jutra :*
no widzisz jednak ta salsa nie taka nudna ;) heh na koniec układ urozmaicili ? ;p
qrka fajnie masz, że tak mamcia chce z Toba na siłownie :roll:
miłych snów ! :*
ja nigdy nie jadłam tych % czekolad... może lepiej żebym nie próbowałą bo jeszcze mi zasmakują :)
ale Ci Aguś dobrze z ta mamą... ja też bym sobie chętnie pochodziłą na siłownie, ale u mnie wszytskei znajome wolą aerobik... a ja jednak siłownie :(
ale dzisiaj wcześnie jestem :roll: kurde, musiałam wstać o 7!!! bo muszę jechać do lekarza i trzeba było się zarejestrować :? a teraz czekam, może jeszcze pójdę spać na godzinkę, no bo w sumie co mam robić ;)
potem jadę do Poznania, na uczelnię, muszę znaleźć mój oryginał świadectwa :? nie pamiętam na który kierunek go dałam :?
potem mam jeszcze jednego lekarza, w między czasie spotkam się z koleżanką.
boshhh, co za dzień :roll:
olcieek: no właśnie nic nie dali ;) ale w końcu były takie zajęcia, że cały czas tańczyłyśmy to, co umiemy. była zabawa, a nie wciąż jakieś sucharskie nowe kroki ;)
a z tą siłownią też się cieszę. bo tu gdzie meiszkam, nie znam prawie nikogo. a dziewczyn z Poznania nie będę przecież ściągała do mnie ;)
buraczku: ja może też wolę aerobik. na siłownię nigdy tak na poważnie nie chodziłam ;) raz na jakiś czas mi się zdażyło i tyle ;)
a czekolady, masz na myśli te 9o% kakao na przykład? z wątku xixy?
no to one są zwykłe gorzkie czekolady, nic specjalnego w nich nie ma ;) ale podobno im więcej % tym zdrowsza :)
zostawiam Was i zmykam jeszcze na chwilkę do łóżeczka :*
echh ja dzis tez wstalam o 7 i teraz poprostu usypiam :P ale klasc sie juz nie bede najwyzej wczesniej spac pojde albo usne gdzies heheh
fajnie masz z ta mama :) ja tez chcialam chodzic na silownie ale tak samej to kapa bo to takie nudne :P a w towarzystwie zawsze razniej i cwiczac mozna poplotkowac albo co :P
a to ze masz dzisiaj duzo zajec to powinno cie cieszyc :) przynajmniej nie bedziesz o jedzeniu myslec i troche ruchu zazyjesz :)
bo ja jak siedze w domu to tylko mysle co tu wszamac :roll: a jak gdzies ide to wtedy malo co jem :wink: