-
cześć Kotki :*
wiecie co... komp mi nawalił, teraz piszę od brata :? więc w sumie nie wiem jak to będzie z moim odwiedzaniem forum w najbliższych dniach :roll:
Paweł dzisiaj do niego zajrzy, jak będzie trzeba oddać go do naprawy, to będę zaglądała, kiedy nie będzie mojego brata itd ;)
ale tak piszę, żebyście w razie czego wiedziały ;)
noe: te pamniętniki są masakryczne. w "chcę schudnąć" był porządek i spokój, a tu... nic nie można znaleźć :? :roll:
dlatego, jak już tysiąc razy pisałam, korzystam z opcji "moje posty" :P
a bratu dałam aparat, bo jechał do miasta i mu bateria siadła :roll:
misia: mi nawet nie przeszkadza jak ktoś opbcy mi grzebie w telefonie... sama też lubie popatrzeć, tylko Paweł się wkurza jak mu czasem ryję w nim :P ale już tak mam... :roll:
zazdrośnica ze mnie ;)
z nadwagą to właśnie to, że estetyka to jedno (no dla nas na razie najważniejsza kwestia :P ), ale głównie chodzi o zdrowie... :roll:
jenny: w końcu pojechałam na 11:3o :P ta kobieta jest niemożliwa, ale już się skończyły zajęcia z nią :D (a przez cały rok mieliśmy z nią naprawdę mnóstwo :shock: )
miła, ale tak niezorganizowana i zapominalska, że cholery można dostać ;)
corsic: to rzeczywiście musi być zgrabniutka. waży idealnie :) a w takiem wieku to juz w ogóle :)
wiem, że będę mogła nowe zachować, ale Paweł teraz już nie pisze takich słodkich smsów jak kiedyś :D tamte to były takie prawdziwe wyznania miłości :D :oops:
giul: nooo :D jestem z Ciebie dumna! :D może ja też się kiedyś wybiorę :roll:
julix: :? moja mama przez całe życie była szczupła... studia to 5o parę ważyła... potem trochę przytyła, ale i tak moim zdaniem jest okej :P
a tatusiowie to zazwyczaj mają brzuchy :twisted: :lol:
co to za tata bez brzucha? 8) :lol:
kitola: e tam grubo, na pewno wyglądasz fajnie :) czekam na zdjęcia! :D
to ja idę :roll: zaraz na angola jadę. test mam dzisiaj a nic nie umiem :P jeszcze nie zajrzałam i pewnie nie zajrzę ;) a nawet nie pamiętam z jakiego materiału to będzie, ostatnio mnie nie było :roll:
dziś też chciałam na wykład jechać, bo ostatni... no ale :P
buziak :*
-
no wlasnie :D lepszy taki, niz jakis zgrzybialy chudy :P moja mama w mlodosci wazyla jakies 45 kilo. potem po porodach tak ponad 50 troche. i po urodzeniu mnie to jzu maila jakies depresje czy cos i musiala brac leki, po ktorcyh tak utyla :?
-
zdrowie... :roll: ja nic nie mówię o moich kolanach..ehhh :roll:
-
a moja mam przytyła ze mną w ciąży 23 kg :shock:
jak ja tyle przytyję w ciąży to oszaleję :roll: :o
agasse mój tato ma stałą wagę 83 kg, a mama waży około 65 kg.
Twoja babka ze szkoły jest jak moja z anglika. Masakra. Ostatnio przyjechaliśmy na egzamin, a ona mówi, żę zapomniała, że mamy egzamin. I musieliśmy jeździc po całym Wrocławiu i szukac ksera, bo w szkole było już nieczynne, żeby jej skserowac jakies testy :roll:
-
Agass Ty ciagle masz jakies problemy z tym komputerem.. :roll: :roll:
z testem na pewno sobie poradzisz Ty nasz geniuszu :D
-
cieszysz się pewnie że się zajęcia z nia skończyły, co :?: :lol: :lol:
eh, mam nadz., że będziesz nas nadal tak odwiedzała :( :(
-
-
jednak komputer działa :lol:
w ogóle nie wiem co z nim jest, ale po prostu trzeba zaczekać kilka minut to zaskakuje :P
i dobrze :roll:
muszę dzisiaj pisać jeszcze jakieś gówna... w sumie to zmęczona nie jestem, to sobie popiszę. a że to jest na czwartek, to najwyżej jutro dokończę... :roll:
ago: moja mama przytyła 13 kilo i wyglądała jak klocek. najgorsze, że ważyła wtedy jakieś 73 kilo, to ja przez pół mojego życia ważyłam więcej niż ona w ciąży! :shock:
i moja mama twierdzi, że to było dużo za dużo... ciekawe ile ja przytyję... znając mnie to duuużooo :? :roll:
a Twoi rodzice to chyba tacy w sam raz są, co? raczej szczupli :P
noe: no tak... to powinnaś mieć motywację! ja ci powiem, że mnie kiedyś pobolewało kolano, ale od kiedy schudłam, to mam z tym spokój! więc chyba warto :D
corsic: geniuszu? :lol: coś tam napisałam :roll:
z słówkami trafiłam praktycznie idealnie, prawie wszystkie znałam :P tzn. akurat te zapamiętałam przy przeglądaniu książki :P gorzej z gramatyką- wszystko robiłam na "czuja" :lol:
w ogóle angielski mamy mieć do połowy lipca :shock:
ale babka powiedziała, że możemy odrabiać :D dobrze by było, bo inaczej nie wyrobię chyba :? hiszpański też trzeba odrobić :roll:
na szczęście na uczelni zostały mi tylko jutro jedne ćwiczenia i jeden wykład :)
a potem tylko zaliczenie i egzamin i WAKACJE :D :D :D
jenny: jednak będę :D wiem, że się cieszysz :lol:
hehe, nie ma tak dobrze, nie odpoczniecie od agasska :twisted:
cieszę się trochę... ale z drugiej strony ona prowadziła psychologię i wszystko co z psychologią związane, więc fajne przedmioty :)
julix: tylko wiesz co... jakby rodzice byli szczupli, to my byśmy raczej były szczupłe naturalnie, tak same z siebie, a tak cały czas musimy walczyć :evil:
chudziutka Twoja mama musiała być wcześniej :) a teraz Ty jesteś :)
to do jutra Chudzinki :*
śpijcie dobrze :D
-
Czesc Agasku :P
Nie było mnie tu troszke i przyznam,ze steskniłam sie za wami :P
-
hiszpański?! ja też chcę! :D
no mam...powiedzmy...za 3 tygodnie mam wizytę u ortopedy...ciekawe, co mi powie :P