-
cześć Słoneczka :)
dziękuję, że tu wpadłyście czasem :)
właśnie weszłam do domku :) i od razu do neta ;) nie ma to jak nałóg :roll:
narazie tylko u siebie napiszę, potem będę nadrabiała zaległości :)
i wszystko u Was poczytam, ale póżniej, ok?
teraz idę coś zjeść, rozpakować się
no i Paweł przyjedzie.
nie wiem czy przytyłam, jeszcze się nie ważyłam :?
kurde. ale od dziś zaczynam :) nie ma bata ;)
skończyło się dobre ;) teraz pot i łzy :lol:
jedzonko było super :) i dużo :oops: ale trzy posiłki dziennie i zero podjadania :D
no tylko te drinki wieczorem :roll: zgubne to jak cholera
oki doki, wpadnę jeszcze wieczorkiem
i może jakieś zdjęcia powklejam ;)
całuski :)
-
Hej Agassku witaj :D
super że już wróciłaś :D
baaaaaaaaaaardzo się cieszę i czekam z niecierpliwościa na jakieś zdjęcia :D
Pozdrawiam :D
-
aggasku nasz koffany!
hurrraaaa wróciłaś :D :D :D :D
-
no to opowiadaj bejbe :D :lol: nie ma zmiłuj 8) :wink:
chcemy wszystko wiedzieć
chcemy dużo zobaczyć
no ale obawiam się, że Paweł ma pierwszeństwo :wink:
więc poprzytulajcie się najpierw :roll: :P
-
heh, chciałam wczoraj wejść, ale była straszna wichura i prądu nie było od 21 i przez pół nocy ;)
masakra. normalnie nie boję się burzy, ale wczoraj :roll: mój brat wracał o 22 na skuterku i jej, tak się martwiłam :?
dzisiaj nadrobię zaległości :) i poczytam wszystkie wątki :) a potem wkleję zdjęcia :)
wczesnie dzisiaj wstałam :P no ale w Grecji jest godzina później, może dlatego ;)
wiecie, nawet wakacje z mamą nie są złe! myślałam, że będzie dużo gorzej. miałyśmy szczęście bo do niedzieli byli tam nasi znajomi i było bardzo wesolo. poza tym wszystko wiedzieli, wszystkich znali. i nie miałyśmy żadnych problemów.
każdy dzień był dość intensywny. pół dnia coś zwiedzałyśmy, pół siedziałyśmy na plaży lub przy basenie
ale zdarzały się dni, gdzie wstawałyśmy przed 7 a wracałyśmy koło 2o. przez to chyba szybciej zleciał mi czas. i dobrze ;)
no to lecę czytać co u Was się działo :P
buziaki
-
hej Agassku :D
cieszę się że tak dobrze się bawiłaś, ja z moją mamą chyba równie dobrze bym się bawiła, mamy bardzo dobre stosunki z mamusią :D
U nas dopiero nad ranem zaczęło lać i wygląda na to że cały dzien taka paskudna pogoda będzie :x
Chciałam iść na zakupy, a nie będę kuby ciągac po sklepach kiedy leje :x
-
taaak mamy to sa nawet fajne :wink:
a tak poważnie to ja ze swoja tez mogłabym gdzieś pojechać, nie wzbraniałabym się. Całkiem fajna z niej babka :D
a czasem można z niej boki zrywać :lol:
poza tym wygląda młodo, jest szczuplutka i fajnie sie rusza, więc czasem mówią o nas siostry :D
-
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...18291070_d.jpg
w jakiejś typowo greckiej tawernie :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...18291087_d.jpg
na samym południu wyspy, raj dla wind i kite surfingowców. w zimie ten cypelek jest zalany i robi się jeszcze jedna wyspa. tam łączy się morze egejskie z śródziemnym
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...18291092_d.jpg
z mamą
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...18291104_d.jpg
sama :P
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...18291046_d.jpg
takie cuda można robić z lodów ;) ale nawet ich nie jadłam :roll:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...18291041_d.jpg
port w Rodos
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...18291128_d.jpg
i na wieczorze greckim wywijam na stole z kolegą... mojego taty :P
no. to te kilka zdjęć. mam dużo innych, ale raczej same widoczki no albo moja mama, bo więcej ja zdjęć robiłam niż ktoś mi :P
może jakieś od kogoś dostanę, to wtedy dodam :)
-
Mmmm, super zdjęcia, ja też chcę do Grecji. I ciężko mi uwierzyc że nie jadłaś lodów :shock:
A najfajniesjze jest to na którym tańczysz na stole :lol:
Świetnie że tak ci się wakacje udały :D
-
no no bejbe, ales powywijała!
zgadzam się z Kitolą - musiało być ostro skoro bawiłas się z kumplem Taty :wink: fotka na stole jest niezła :D
a te lody... mmm miodzio :)
wszamałabym tego szokoladowego potffora :wink:
a jak znajdziesz więcej fotek.. to wklejaj, wklejaj :P bo my lubimy zdjątka z ładnymi dziewczynami :D :lol:
-
kurde, przyznam się Wam, że byłam o krok od pojechania w niedzielę do Grecji znów
za 4oo zł, tam gdzie w zeszłym roku
ale kurde tylko jedno miejsce mają, a my potrzebujemy dwóch
a następny termin już mi nie pasuje :evil:
ale byłoby fajnie ;)
a tak dzisiaj chyba do Siarakowa wybędę
a potem może to zakopane nam się uda :roll:
-
Nie jedź nigdzie, ile my tu możemy bez ciebie wytrzymać ?????????
I jeszcze jedno zdjęcie mi się podoba, to co siedzisz przy stoliku , masz taką śliczną buzię, że tylko cię przytulić :D
-
qrcze agassi ty to naprawde sliczniutka jestes :wink: no i zdjatka super :D tylko pozazdroscic takiej wyprawy :)
a te lody..to odjechane :D czemu nam takich nie przywiozlas :lol:
-
Cześć Agassku :D Jak się cieszę, że już jesteś. Zdjęcia świetne, najlepsze oczywiście to na stole :twisted: Też bym chciała tak sobie wypocząć :wink:
A teraz z innej mańki. Dziewczyny jeśli zgadzacie się z tym postualtem podpiszcie się pod nim. Za wszytskie wpisy dziękuję.
http://www.federa.org.pl/podpisy/
-
zblakane stworzonko powraca na watki :P peewnie jeszcze bardzie hipopotamkowate :P sliczne zdjecia..mmm..jakie..dziela sztuki z tych lodow :P
-
:) Agassi :!: :!: :!:
ja też chcem zdjatką :) :D buźki :)
i sorki, że się z Tobą nei przywitalam, jak wrociłaś :( no ale ''już'' jestem, wrociłam :) ciekawe na jadk długo ;)
-
jenny: zdjęcia są na poprzedniej stronie ;)
no. ja do Grecji jednak nie jadę :P miałam nawet w końcudwa miejsca zarezerwowane, ale stwierdziliśmy, że trochę za szybko. i Paweł musi coś z indeksem załatwić i sobie dzisiaj na dwa dni do Sierakowa jedziemy, za tydzień na 3 dni nad morze, a potem może jeszcze gdzieś :P
szkoda trochę tej Grecji... :roll: ale pojedziemy za rok! albo gdzieś indziej ;)
ja znalazłam stare spodnie i mam jakieś wizje i wszystkie zawiozę do babci i mi albo skróci, albo coś z nimi zrobi :) i będę miała dwie albo trzy kolejne pary :)
a dziś jadę jedne kupić. w końcu jakies dźinsy- nie biodrówki, nie będzie mi pół tyłka na wierzch wychodziło ;)
-
swietne zdjecia :)
i udanych zakupow zycze :)
-
zizu: dzięki :)
a ja wyjeżdżam, wracam jutro, więc nie zdążycie zatęsknić ;)
więc do jutra
buziaki
-
Hej, Agasku! :)
No to sobie oglądnęłam co to się wyporawiało :roll: :wink: ! Super, że się tak fajnie bawiłas. A i salsy się przecież uczyłaś, więc powiwijałaś pewnie na tym stole konkretnie :P !
Lody - bez komentarza :evil:... :wink: :P ...
-
Hej Aguniu...
zdjęcia widziałam już dawno, ale zawsze tak jakoś... w każdym bądź razie w 100% podzielam zdanie dziewczyn... jesteś śliczna!! i bardzo ładnie na fotkach wychodzisz... szczególnie w tańcu :P
Ja wpadłam powiedzieć "narazie" bo mykam do Krakowa na to sympozjum...
Przyznam, że jestem załamana swoim wyglądem... więc z jedzeniem może być różnie na tym sympozjum... aż się sama o siebie boje... :(
-
hej Agasku :) zdjątka super :) ''chyba'' się dobrze bawiłas :D
gdzie się podziewasz????? :)
buźki :) miłej niedzieli :)
-
cześć :)
wróciłam z Sierakowa. jak zwykle nie było za dobrze, a kurde nie mam czym się nawet wykręcić :P ale już koniec. wierzycie jeszcze mi? że od jutra będzie lepiej?
heh... bo ja sama sobie nie wierzę. ale kolejny raz się postaram.
i jutro rano na rowerku pojeżdżę :) bo szkoła się zaczęła i nikogo w domu nie będzie! ;)
peszka: wiesz co, trzeba czekać na jakies fajne oferty last minute. masz ten luksus, że w czasie wakacji możesz pojechać obojętnie kiedy. więc po prostu siedziś w necie i czekasz. czasem załatwia się coś dosłownie z dnia na dzień. ale można zaoszczędzić kilkaset złotych! ja tak teraz będę robiła :)
a książki się nie mogę doczekać!
chyba koło 2o będzie, tak?
na Rodos przeczytałam "Samotność" no i nie wiem... cały czas przeżywam tą książkę ;) nie wiem czy czytałyście z post epilogiem, czy bez? bo ja mam jakąś rozbudowaną wersję chyba :P a filmu już nie mogę się doczekać :P
i "Czekoladę" przeczytałam. fajna całkiem.
Paweł mi kupił to "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów" i zaczynam :D póki mam czas, muszę korzystać!
idę już spać. a jutro :twisted: pierwszy dzień nowego agasska :D
-
ja wierze ze Ci sie uda :)
tez nie moge sie doczekac "samotnosc w sieci" ale ksaizki nie czytam bo nie mam skad wziac a szkoda mi siana na ksiazki nigdy nie kupuje :P albo z biblioteki albo od kumepli pozyczam :D
-
no... ja też staram się wypożyczać. ale w bibliotekach najczęściej nie ma nowych książek. a jak już są to jeden, góra dwa egzemplarze i nie można nigdy na nie trafić :evil:
dlatego jak na czymś mi zależy, to kupuję :) popatrz na allegro. mi Paweł kupił te "dżinsy" za 18 zł dwie książki! wyglądają jak nowe :) a cena z tyłu to 29 za jedną!
dzisiaj idziemy do kina na "step up" :D lubię takie filmy, więc się cieszę :)
a "samotności" jeszcze nie grają niestety :? nie wiem z kim mam iść na nią :P bo mama chce i ja bym chciała Pawła zabrać. a tak w trójkę, to trochę głupio, co? ;)
-
Witam :D
W mojej bibliotece to najwyzej klasykę, lektury szkolne i harlequiny można wypożyczyć.Bo resztę niezwykle ciężko jest dostać. I jak już tam się wybiorę, to z braku innych ciekawych książek biorę zawsze Zbrodnię i Karę Dostojewskiego.
A w kinie byłam krótko przed urodzeniem Kubusia. A on skonczył już dwa lata. Nie umiem tego mojego męża wyciągnąć do kina :?
Chyba sama pójdę. :roll:
-
Agasklu- jak tam doetka? :) ja w Ciebie wierze, gdyby co :)
-
cześć :)
wcześniej nie miałam czasu, bo zaraz jak wstałam, pojechałam z mamą do Poznania. poczekałam godzinę u niej w pracy (dyżur miała) i pojechałyśmy na zakupy :)
kupiłam butki i dżinsy :D tylko, że ja miałam nic nie kupować :roll:
jenny: dietka super. właśnie zjadłam obiadek. kaszę z gulaszem. dietetyczne to nie jest :roll: ale chyba moje ulubione danko :)
i tym sposobem w okolicach 11oo na koncie :)
peszka: jak "Opowieści z Narnii"? bo się przymierzam ;) Pawła siostry mają wszytskie, więc sobie pożyczę :)
na "Samotność" też nie wiem czy chcę iść. zobaczyłam zajawki i wcale mi się nie podobały :P ale pójdę na pewno!
kitola: idź sama do kina! ja lubiłam chodzić sama :) w sumie nadal chyba lubię ;) ale dawno nie byłam
"Zbrodni i kary" jakoś nie mogę przeczytać :oops: utknęłam gdzieś pośrodku. i nie mogę ruszyć dalej. ale jeszcze się zabiorę! i za "Mistrza i Małgorzatę" :P
a wczorajszy "step up" fajny :) jeżeli ktoś lubi te klimaty :) bo peszce to pewnie nie polecę ;) chociaż kto wie :roll:
jak widziałyście może "w rytmie hip hopu" to ogólnie to samo jest ;)
podobna muzyka, fabuła... :roll: ale mi się podobało! :D i jak tańczyli :roll: łooo matko ;)
-
Agasku, przeczytaj sobie "Mistrza i Małgorzate'' :) ja sobie przeczytałam, nie z przymusu książkę :) ciekawa :) będziemy ją przerabiać ale to nie teraz :) a zbrodnia i kara - też mnie czeka :) słyszałam, że lekturka b. ciekawa i wciągająca :P ale każdy indywdiualnie podchodzi. Moze jeszcze raz zacznij ja czytać????? 8)
jeśli ten film step up jest cos w stylu tego filmu ''w rytmie..'' to ja muszę iść :) 8) i wogóle taniec z gwiazdami oglądam :) taniec jest suuuuuuuuuper :D :D
Agasku, str 200 tuz, tuż na Twoim wątku :D :lol:
-
no bardzo ladnie z dietka :) szczerze to nienawidze i kaszy i gulaszu :) ale wiadomo kazdy lubi co innego :)
znowu zakupy oj oj :)
-
"Mistrz i Małgorzata" książka rewelacja. Przerabiałam w zeszłym roku, to musiałam przeczytać ale wrócę do niej z przyjemnością :D To była jedyna lektura, którą przeczytali wszyscy z mojej klasy :lol: Przez "Zbrodnię i karę" jakoś nie mogłam przebrnąć, bardzo przygnębiająca :?
Na "Samotność..." pójdę z mamą ale nie teraz, bo nie mamy pieniążków na kino. Tym bardziej, że wymyśliłam sobie remont pokoju. W piątek jedziemy po farby i będę własnoręcznie malować :twisted: Do tego mój chłopak zrobił mi biurko - nie wiedziałam, że to takie proste, przyciąć kilka desek na wymiar, poskręcać, obkleić taką taśmą drewnopodobną i biurko, jak ze sklepu a za darmo :twisted: Chciałam mieć więcej miejsca na naukę, to teraz dostawię sobie do mojego małego biureczka z komputerem i będę miła takie jakby narożne. Do tego znalazłam na Allegro wersalkę rozkładaną za 499zł - taką samą, jaką mam w dużym pkoju a jak tanio. Sprzedają w sklepie niedaleko mnie, więc nie będzie problemu z transportem.
Dietka rewelacyjnie, bo w oógle nie chce mi się jeść, skubię sobie coś tam w ciągu dnia i jest dobrze. Nawet nie wiem, jak to kalorycznie wychodzi ale napewno 1000 nie przekraczam, czyli tak, jak powinno być.
-
hej, ja czytałam Mistrza i Małgorzatę po rosyjsku :roll: próbowałam też Fausta po niemiecku, ale rozumiałam tylko co 4 słowo :twisted:
-
hej :)
natalka: super, że remont będziesz miała! ja w neciku widziałam takie naklejki na ścianę http://www.artofwall.com.pl/
też można w fajny sposób zmienić trochę wygląd pokoju :) ale mi się jeszcze mój nie znudził :D poza tym chyba mam takiego pustego kawałka ściany, żeby to się ładnie prezentowało ;)
z dietką u mnie ok. wczoraj znowu zamknęłam się w 15oo :D
tylko dzisiaj się podłamałam, bo kurde okazało się, że chlebek który jem na śniadanko ma prawie 4oo kcal w dwóch kawałkach! a ja zawsze liczyłam 2oo :roll:
no, ale teraz już wiem. i wracam do bułeczek albo płatków :P
zresztą na śniadanie można jeść trochę więcej :P
a dzisiaj jadę do mista, spotkać się z koleżanką :)
więc uciekam się szykować :)
buziaki i miłego dnia! :)
-
kcal w suie niewiadomo ile maja na prawde ;)
buźki, milego spotkanka :)
-
Agassi bardzo fajne te naklejki tylko trochę drogie :? A u mnie i tak krucho z pieniążkami. Ale mam po nowym ustawieniu mebli będę miała jedną ścianę, z którą nie wiem, co zrobić. Jak uzbieram, to zamówię sobie takie palmy na tle zachodzącego słońca http://www.artofwall.com.pl/index.ph...mart&Itemid=30
Narazie pakuję wszystkie moje rzeczy w kartony, jutro przestawiam meble, rozkecam i wyrzucam satre łóżko, w piątek odłączam komputer :cry:, myję ściany i jadę po farby a w weekend maluję :twisted: Trochę roboty mi się uzbierało, jeszcze wszystko musze zrobić sama, bo mama w pracy a Kochanie pojechało na targi do Poznania budować stoiska :evil:
-
natalka: ojj to rzeczywiście trochę pracy się szykuje... :roll:
te naklejki rzeczywiście tanie nie są. ale w sumie jakby pokombinować, można samemu zrobić z folii samoprzylepnej. chociaż efekt pewnie nie będzie aż tak fajny :roll:
obiadek zjadłam. pyszny był. tylko znów nie dietetyczny. nie chcę rezygnować z obiadów mamy. nawet nie tylko chodzi o smak, no ale kłopat i większe wydziwianie. licząc, że to moje śniadanko miało 6oo kcal a nie 4oo, teraz już wyczerpałam limit :?
no ale tak, to mi zostało jakieś 2oo kcal, więc powinnam dac radę! potem zjem jakieś owocki, na kolację kukurudzę sobie ugotuję i będzie wszytsko okej. o ile mi się uda.
wracam do mojej zasady, że na kolację tylko owoce i warzywa. najlepiej w czystej postaci. i jem pięć posiłków dziennie- bez podjadania.
narazie tyle
-
Agassku, cieszę się, ze znowu grzecznie dietkujesz :D oby tak dalej. A nad morzem nie żałuj sobie rybek (niesamowicie zdrowe) a unikaj fast foodów (tak tak, kebabów też masz nie jeść). To wtedy dietka będzie ok :D
I tak podziwiam cię, ze przez całe wakacje utrzymujesz wagę, a wcale przecież tak grzecznie nie jadłas. Możesz być z siebie dumna :D
-
swietne te naklejki :) mi sie moj pokoj nie podal nigdy i zawsze chcialam kupic nowe meble, biurko i w ogole wszystko bo meble mam juz stare ale musze se zapracowac na taka zmiane wiec to szybko nie nastapi bo tyle co teraz dostaje to mi wystarczy na szkole i troszke zostanie a jeszcze dojazdy w koncu stazowego nie ma duzo :)
bardzo ladnie dietkujesz, podoba mi sie ze powiedzialas sobie od teraz zaczynam i tak jest a nie to co u mnie ;/ ja mowie tak a robie inaczej :P
-
dzień dobry :)
dzisiaj się wyspałam w końcu. nikt mi nie wszedł o 7 do pokoju. i spałam sobie do 8:15 :D
cud normalnie ;) bo tak to mi się kręcą, coś przynoszą, zabierają i wstaję o 7 razem z resztą.
zjadłam sobie śniadanko. inny chlebek :) i chyba zamknęłam się w 4oo kcal. bo sam chlebek miał 2oo kcal, policzyłam dodatki tez za 2oo, ale nie chcę mi się tego wszytskeigo ważyć i w ogóle. znacie mnie ;)
kitola: to nie do końca tak, że utzrymuję wagę. teraz jest ok. 67 kilo. ale tym się akurat nie przejmuję. w zeszłym roku w wakacje też trochę przytyłam, ale potem to spadło. więc teraz się postaram po prostu, żeby do października znów było równe 65 no i wtedy zacznę normalną dietę.
postaram się nad morzem jeść zdrowo i nie pić alkoholu (ewentualnie winko wieczorem)
ale z tymi obiadami. nie przepadam za rybami. tylko takie panierowane, najlepiej z frytkami. a czy zjem taką rybę, czy pizzę lub kebab, to już chyba na jedno wyjdzie. na szczęście będziemy tak tylko 2-3 dni, więc nie będę za dużo tych obiadów tam jadła ;)
zizu: wiesz dobrze, że wcale tak nie jest, że jak sobie powiem, to tak robię. ile raz już powtarzałam, że zaczynam dietę? hm? i nic z tego nie wyszło. ile razy mówiłam, że na działce będzie grzecznie? i zawsze w końcu piłam ze wszystkimi i jadłam same świństwa.
zobaczymy co będzie tym razem. mam nadzieję, że będzie dobrze, tylko jeszcze ćwiczyć bym musiała :roll:
mój pokój to ja lubię :) ale może dlatego, że jest w mierę nowy :) i wreszcie mam wszystko takie, jaikie chciałam, bo wcześniej to miałam ten sam pokój przez 12 lat :shock: i był obrzydliwy. wszystko było różowe i w ogóle. tak chciałam jak miałam 6 lat, a potem już podobno nie było sensu remontować (tylko zmienili mi tapety na białe- wcześniej były w jakieś różowe zajączki ;) ). wciąż mieliśmy się wyprowadzić, ale nic z tego nie wychhodziło ;)
znów się rozgadałam. idę dokończyć książkę.
w po południu spotykam się z koleżanką ze studiów :) cieszę się.
w ogóle mam takie postanowienie, że od października, raz w miesiącu będę się umawiała z jakąś koleżanką, której dawno nie widziałam, a chciałabym się z nią spotkać :D
-
kurcze, zalanata Dzoewczyna :D ;0
tu spotk, tu następne ;)
3maj się :)
a z tym postanowieniem- fajnie wymyśliłas :)