Miłego weekendu życzę![]()
Ja mam zamiar Halooweenowo poszaleć w weekend w lesie i przy ognisku z kartoflami![]()
Całuski
***
Grażyna
p.s. Maxym - oryginalnie przynajmniej![]()
Miłego weekendu życzę![]()
Ja mam zamiar Halooweenowo poszaleć w weekend w lesie i przy ognisku z kartoflami![]()
Całuski
***
Grażyna
p.s. Maxym - oryginalnie przynajmniej![]()
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
MaXicho dziekuje za miłe przywitanie. I się pochwale, że wiem iz Max to zdrobnienie od imienia Maxym. Moj najleprzy przyjaciel tak ma na imię. I tez wymyśli, że się odchudza. Jak narazie czysto teoretycznie![]()
Zapraszam Ci bardzo serdecznie do 20-tek![]()
Miłego i słonecznego dnia Ci życzę
![]()
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
Podgladalam, czytalam i MUSZE sie odezwac!!! Jestem mama Maksyma, chlopczyka o silnym charakterze, upartego i konsekwentnego. Co prawda troche denerwuje mnie ciagle poprawianie ze to Maksym a nie Maksymilian, ale trudno, sama tego chcialamZamieszczone przez MAXicho
![]()
Jezeli charakter masz podobny do mojego Maksa to z pewnoscia uda Ci sie wszystko, i dieta i praca.
Trzymamy kciuki!!!
Ps.
Maks ma 2 lata![]()
fatsia.... o rany to te Maksymy wszystkie tak mają![]()
![]()
Mo przyjaciel jest dokładnie jak Twj synek, tylko dodaj jeszcze 20 lat. Matko z nim to się czasam dogadac.
MaXicho jeśli jestes taki jak pozostałe dwa Maksymy to wymarzoną wage masz jak w banku Uda Ci się.
Życzę kolorowych i słodkich snów![]()
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
Cześć dziewczyny,
Rany, Gayga, Grażyno droga! skąd ty takie obrazki fajne bierzesz!!! aż miło człowiekowi ... w ramach jesiennej sesji fototerapii chciałem popędzić do hipermarketu, ale udało mi się uniknąć tej sesji sadomasochizmu patrząc na Twój obrazek![]()
Co do mojego imienia, to moja rodzicielka czytała Zolę jak była ze mną w ciąży, no i tam jeden z głównych bohaterów miał na imię Maksym (Maxim zapewne). Moja matka do dzisiaj mówi, że żałuje, bo podobno mam taki sam wredny charakter![]()
No dobra. Z tą silną wolą to było u mnie wczoraj krucho, niestety za dobrze się zaczęło, a potem poleciało ... hehehehehe ... no trudno. Muszę powiedzieć, że nawet jak się poluzuje sobie w sposób dość znośny, czyli bez tycia (ale i bez chudnięcia), to potem trudno wrócić do stałego rytmu diety.
Dzisiaj już spoko, za bardzo mi zależy. Chyba też trzeba założyć, o czym chyba pisałem, że to też UCZENIE się odchudzania, czyli na początku idzie marnie, potem lepiej ... potem jeszcze lepiej ... potem bardzo dobrze ... a potem fantastycznie![]()
Dzisiaj:
rano musli z rodzynkami i trzema migdałami
sałatka jarzynowa niskokaloryczna (seler, marchew, ogórek, jałbko, łyżeczka majonezu niskokalorycznego dla smaku, chudy jogurt)
danie z filet z indyka plus seler plus marchew plus łyżeczka oliwy plus zioła prowansalskie - jedzone na dwie raty.
razem 1025 kcal
A teraz walczę jak cholera z wieczorną chęcią na jakieś jedzenie
Trza dalej walczyć! Już dużo umiem, sporo schudłem, myślę, żeby w listopadzie wziąć się na maxa za Maxa ... zobaczymy![]()
najlepszego, do usłyszenia jutro!
MAXicho
Wiam Maxio!!
Oj faktycznie prawdziwy rodzynek z Ciebie!!!... Jak się czujesz wśród tylu pięknych pań
... nie jeden mężczyzna by tak chciał
...
A tak na poważnieto powodzenia wielkiego i wytrwałości w dietce Ci życzę! No i gratuluję takiej utraty wagi!!!
Święte słowa, święte słowa!!! Ja właśnie tak sobie poluzowałamMuszę powiedzieć, że nawet jak się poluzuje sobie w sposób dość znośny, czyli bez tycia (ale i bez chudnięcia), to potem trudno wrócić do stałego rytmu diety.i waga stoi.... a cel daleki... Ahh musze się zabrać do roboty!
Buźka i dobrej nocki... aha wieczorny głód zabijam niegazowaną mineralną, piję jej tyle aż mam brzuch tak pełny, że chce pęknąći już nie myślę o jedzeniu
![]()
witam cieplutkofajno ,ze jestes
pamietaj
nie kus piwkiem
![]()
i na spacerek![]()
Siemanko,
Marti: oj, kurcze, niestety prawda z tym "zawieszaniem" diety... trzeba pogodzić się z brakiem skutków i poczuciem zmarnowanego czasu... korzyść chyba taka, że waga się stabilizuje, i jeśli udaje się nie wpaść w obżarstwo i odpuszczanie sobie, to już coś...![]()
Oki, co u mnie:
- w niedzielę zafundowałem sobie troszkę przyjemności, i poszedłem na obiad do Green Wayu. Kto nie zna, niech żałuje: Green Way to sieć wegetariańskich restauracyjek, zjadłem wielki talerz surówek (sześć gatunków, chyba z pół kilo), potem zapiekanka z makaronu, na to fajnie przyprawiony, na to wszystko sos beszamelowy z twarogiem i ziołami, całość zapieczony ... dziesięć złotych, wychodziłem najedzony pod korek, ale nie zapakowany tysiącami pustych kalorii![]()
wpisałem sobie na oko 500 kcal za całe jedzenie, doszedłem łącznie w ciagu dnia wczoraj do 1100 kcal, lekkie odpuszczenie sobie było, dzisiaj do roboty
![]()
Jutro pierwszy dzień nowego miesiąca, trza się będzie zważyć, określić cele na listopad i zacząć mocno walczyć...
Zmarnowałem tydzień ... prawie dwa ... wystarczy![]()
Aaaaa!!! W sobotę i niedzielę już bez jedzenia po 18tej, co jest niesamowicie ważne, bo budzę kolejnego dnia świeży i wypoczęty, mam dość miejsca w żołądku na poranne musli, które daje mi dobrą energię na ponad pół dnia ... i dzień się fajnie toczy.
Jak się czuję jako rodzynek? Hehehehehehehehe... co będę kit wciskał ... dobrze![]()
MAXicho
Maxicho baaardzo dziekuje, za miłe odwiedzinki. Naprawde poprawiły mi humorek.
Z niejedzeniem po 18 masz racje, wczoraj zjadłam kolacje przed, a rano czułam sie wysmienicie![]()
Narobiłeś mi smaczka na tą wegetarianska knajpke. Odszukałam ją w Wawie i w najbliższym możliwym terminie pójde wybadac menu![]()
Buuu.... listopad, nie lubie tego miesiąca, chyba że będzie równie piękny jak październik to jakos go zniose![]()
Życzę Ci miłego dnia
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
służę:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
(nie mam udziałów jakby co)
M.
Zakładki