Strona 27 z 62 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 615

Wątek: Facet na diecie ...

  1. #261
    Gotka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-10-2004
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    429

    Domyślnie

    Czesc Maksiu

    chciałam sie tylko zameldowac i zaraz ide pisac do Ciebie,całuje

  2. #262
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Siemanko,

    Gocisko: no proszę, naszej drogiej słodkiej Czarownicy zechciało się przelecień na miotle w okolicy Zaraz lecę czytać, słoneczko boże.

    A ja zrobiłem sobie prezent: waga pokazuje około 92 kg, więc tuż przed pamiętnych siódmym dniem i przed ostatnim tygodniem, który - jak liczę - będzie przeprowadzony wzorcowo i na maxa zmnieniam sobie licznik. O tyle to fajne, że od najgorszych chwil w marcu stuknęła mi właśnie zrzucona dycha i zarazem jedna trzecia planów. Jakiś etap za mną i jeszcze większy etap przede mną

    Dość śmiania się, do roboty

    MAXicho

  3. #263
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Maxio! Najszczersze gatulacje! Tylko nie wychudz sie za bardzo. 72 kg na faceta to troche malo chyba, cio? Facet ma byc silny i duzy wiec moze 80 ci starczy, co? Tak co to by kobitki czuly sie bezpiecznie w twojej obecnosci

  4. #264
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurde max, ale ja Ci gratuluje!! no i prosze, co silna wola i madry czlowiek moze zrobic.

    max, ja wcale nie mysle ze twardziel z Ciebie. mysle ze wiele lat Ty tez nie kochales siebei ale w koncu nadszedl taki moment ze popatrzyles i TY jak ja dzis na siebei z miloscia. kochasz siebie i chcesz zmienic swoje wady(bo czy objadanie sie jest zaleta... hmm) mysle ze masz piekne serce choc chyba troszke zranione.. ale piekne!
    trzymaj sie dzielne, ja tez bede.

  5. #265
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    DIETA KOPENHASKA – DZIEŃ SZÓSTY (w sumie trzynasty – czyli środa)

    Rano, po dwóch dniach jedzenia na poziomie ok. 650kcal (i to w gruncie rzeczy prawie wyłącznie białka) czułem po kościach ten brak glukozy… A potem dobrze przypieczony ciepły tost, pachnący węglowodanami i kubek fantastycznej kawy z cukrem. I dalej już przed komputerkiem w pełni sił i formy fizycznej. No, z tą formą fizyczną to lekko przesadziłem: na wysiłek fizyczny nie mam siły, hehehehe, i do końca kopenhaskiej raczej tylko długie intensywne spacery, które jak mi się zdaje nie wymagają od organizmu gwałtownego wydatku energetycznego, ergo dostaw glukozy do krwi, ergo tego, czego akurat mój organizm zapewnić mi nie może. Ale kopenhaska – przynajmniej tak jak dzisiaj ją widzę (zobaczymy co będę myślał za miesiąc!) – to intensywny i dobry wstęp do dalszej pracy, ale … tylko wstęp a nie właściwa dieta.

    Okej, jedzenie:

    rano: kawa z cukrem (40kcal – czubata łyżeczka czyli 10g) oraz tost (71kcal) – razem 111kcal
    lunch: kurczak gotowany (połówka kurczaka – wyszło mi około 650g czystego mięsa, czyli 793kcal), sałata (90g – 12,60kcal) i olej do sałaty (5g – 45kcal) – razem 850,60kcal
    obiad: marchew (140g – 49kcal) i dwa gotowane jajka – 176kcal) – razem 225kcal

    w ciągu dnia razem: 1186,60kcal

    Jutro trudny siódmy dzień, ale wytrzymam go, jestem tego pewien, potem jeszcze szóstka dni z tą dietą, a po nich dalej do roboty (czyli najpierw 1000kcal).

    Do jutro bądź pojutrza – w zależności od tego, kiedy będę miał czas (jutro cały dzień przed komputerem).

    pozdrowienia

    MAXicho

  6. #266
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Wow
    kibicuje Ci niezmiennie i trzymam kciuki
    U siebie wkleiłam plan rzucania - ciekawe,ze brzmi on prawie jak program odchudzania

    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #267
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    polowka kurczaka? polowka takiego calego kurczaka?? no to duzo!
    trzymaj sie dzielnie!

    dziekuje za wsparcie, kochany jestes.

  8. #268
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Maxio, ale sie zawzial! Mowie ci, jeszcze w zyciu swoim nie spotkalam tak wytrwalego faceta..szczegolnie jesli chodzi o dietkowanie! Mozesz byc z siebie dumny ( i pewnie jestes!)....a pol kurczaka tez bym zjadla...najlepiej teraz...hehe...wiec lepiej zaczne kierowac kroki w strone lozka, bo jeszcze mnie gdzies zarzuci do kuchni)


  9. #269
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Udanego weekendu w związku z wyjazdem życzę już dziś



    Buzioli
    ***
    Grażyna
    p.s. obiecuję być grzeczna i nie nadużyć



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #270
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    KOPENHASKA – DZIEŃ SIÓDMY (w sumie czternasty – czyli czwartek)

    Powolutku kończy się dzień, niełatwy ale i fajny. Zwyciężyłem! Nie przerwałem swojego zmagania, wszystko było tak jak powinno być – a to najgorszy dzień tej diety, bo tylko 456kcal od rana do wieczora. Jutro już z górki, do środy skończę ten jeszcze jeden cykl, a potem przechodzę na 1000-1100kcal i biorę się za inne sprawy. Acha, jakieś ciacha i czekoladę na biurku sobie postawiłem, ale na kopenhaskiej rzeczywiście przechodzi ochota na słodycze. Nie miało to większego znaczenia – gdybym postawił trzy kanapki z razowca z twarogiem i łyżeczką dżemu, byłoby pewnie gorzej, hehehehe.

    Jedzenie:

    rano: mocna czarna herbata bez cukru
    lunch: pieczony kurczak duża porcja 300g (366g), i jabłko 180g (90kcal) – razem 456kcal
    obiad: nic

    Jutro oby tylko do lunchu (ranek tylko na czarnej kawie bez cukru) i potem już bez problemu sobie poradzę. Do zobaczenia jutro.

    I przepraszam, że do weekendu nikomu nie będę odpisywał, ale padam na twarz.

    MAXicho

Strona 27 z 62 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •