Wątek: Facet na diecie ...

Max



wiem,że to dopiero 1szy etap, ale pozwolisz,że będę Ci gratulować na każdym etapie

Do potem

Maksiunia, czesc,masz maila, całuje.

...az mi glupio sie zrobilo...



gratuluje i pozdrawiam

Cześć,
dzisiaj tylko sekundeczka i zaraz spadam, ponieważ mam dzisiaj wyjazd. Jedna rada po zakończeniu takiej ostrej diety: wolne wychodzenie z niej. Niby wiedziałem, ale wczoraj poszedlem sobie do tego GreenWaya, zjadłem fajny obiad z tonami surówek, a w chacie mój ulubiony chleb razowy (w Toruniu jest pyszny) z żółtym serem, ale aż trzy kanapki, i odchorowałem to potem że aż miło. Opisów oszczędzę. No to od dzisiaj norma, czyli lekkie jedzenie, zaraz musli, na obiad kurczak z ryżem i jarzynami (obiad gotuję i pakuję do bryczki), i teraz pędzę, pędzę w las, bo zwierzyna czeka
M.

u polujesZ? nie poluj, bo zwierzatek szkoda.
ja jak ogladam programy o zwierzatkach z fecetem to mi sie smuto robi z eone tak cierpia i trzymam faceta za reke mocno wlepiam oczy w tv i mowie co jakis czas: look look oooo..

nalezalo Ci sie take swieto!

wpadnij do mnie, dawnoCibie tam nie bylo. aa
dzieki z gory! i czekam na maila

witaj Max....
Dawno mnie u Ciebie nie było... tzn ja regularnie czutuje i bacznie obserwuje twoje wyczyny. Jesteś pod moim bacznym obstrzałem. Wyczekiwałam konca .... i....
Jestes wspaniały.. wielkie, wieeelgachneee GRATULACJE!!!! Wytrzymac w trzeynastce i to nie raz a połotra to jest dopiero wyczyny. Podziwiam Cie...!!!
A zmieniając temat... to chyba nie polujesz na biedne malutkie, piekniutkie zwierzątka
Życzę ci powodzenia w dalszej drodze. I dziekuje za odwiedziny. cmok

MIŁEGO WEEKENDU
***
Grażyna

Drogo Maxicho!!! A jak namówić meza żeby był równie dzielny jak Ty??? MOze masz jakis sposób???

:*

weekend




Buzioli
***
Grażyna