no.... <przytul>
a spróbuj znowu zniknąć to... znajde Cie w tych Katowicach :)
Wersja do druku
no.... <przytul>
a spróbuj znowu zniknąć to... znajde Cie w tych Katowicach :)
no i jak tam mała?? dajesz rade???
ja niedawno zjadłam gotowane udko plus trzy starte ogórki zielone ze 100g jogurtu naturalnego i połową opakowania sosu czosnkowego z knorra... a potem... jednego mlecznego karmelka :) ale co... niedziela jest a jedna słodkość to jeszcze nie straszny gdzech :)
zabieram się za nauke... :?
marlenka: gdzie jesteś? podobno wróciłaś na stałe a u Ciebie pusto?
dieta ok.....ale piwa dzis popiłam i to tez mnie zgubiło....jutro bedzie lepiej i juz solidniej :)
no więc tak... piwo... daruje... choć zdenerwowałąś mnie ze już pierwszego dnia, ale rozumiem... czsaem może tak wyjść...
pij pifko.. ale z umiarem :twisted: bo ja też nie zamierzem z niego rezygnowac :) ale.. ćwicz i do 1500 kcal dziennie :)
oj już ja się wezme za nas wszytskie :D
puk puk... przypominam o ćwiczeniach :) czasem warto się zmusić :P
heh, z piwka ciężko jest zrezygnować :?
szkoda :) choć trochę piwa nie zaszkodzi! ja ostatnio piłam za dużo, ale teraz przerwa się szykuje (dziesięciodniowa ;) bo 25 na działkę) choć i tam postaram się grzecznie
bo ten miesiąc ma być bez żadnych wpadek! 15oo i ani jednej kalorii więcej! o :)
Zważyłam sie dzis :)
80 kg
czyli jakies 21 kilo do zgubienia :) co to dla mnie ??? 8) pestka no nie :) :P !
buraczeq , agasku - mysle nad tymi ćwiczeniami i ja chyba zapisze sie na aerobic , wyciagne rower na sobote albo zaczne biegać ... jeszcze sie zobaczy ...a codziennie 8 mABS :twisted:
co do diety to sie zobaczy ... nad tym mam ciezej wpadłam w ten rytm żarcia :-/ i musze najpierw pokonać nałóg tłustych rzeczy ...ehhh...najgorszy poczatek...ale chyba sie uda :)
Marlenko... ja się baardzo ciesze, że się jednak odezwałaś :) bo myślałam, że znów będzie klops! :)
ale... (ostatnio zawsze mam ale :P ) wolalabym, żebyś napisała zamiastze już coś POSTANOWIŁAŚ!!! od myślenia się nie chudnie :)Cytat:
mysle nad tymi ćwiczeniami i ja chyba zapisze sie na aerobic , wyciagne rower na sobote albo zaczne biegać ... jeszcze sie zobaczy
mi idzie dobrze... aż się dziwie skąd ten zapał... ale moze właśnie dlatego, że są wakacje a mi wstyd wyjść w stroju... :(
buraczeq Ty głuptas jestes :p , akurat na Twoim miejscu ja bym sie nie krepowała wyjsc w stroju :)
a ja dziś juz jestem po pracy :) teraz sobie zjadłam śniadanko w postaci jajecznicy z dwóch jajek i 4 plasterków kiełbaski żywieckiej :) + 1 grahamka chlebek licze sobie za to około 500 kcal a co tam :D na sniadanie trzeba zaszaleć :) teraz sobie odpoczywam a za jakas godzinke wchodze na steper ( widzisz buraczeq zaczynam działac ) :p