Hej .... znowu znalazłam chwilę spokoju, mąż zajął sie naszymi pociechami. Tak więc ćwiczyć w domu próbowałam, ale wiadomo zawsze jest coś innego do roboty przy dzieciach, mężu i domu. Na gimnastyke było zawsze za późno, lub była za bardzo zmęczona stąd wynik zapisania sie na zajęcia. A jak ułoże sobie dzień w tym nowym dwudzieciowym świecie, to spróbuje ćwiczyć w domu.![]()
Wiem, że moje założenia co do wagi są bardzo wygórowane, ale mam nadzieje że się powiedzie. Tylu osobom się udało to ja gorsza nie będę, a co
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Zakładki