Wątek: = i zaszlam sobie... :P

Czesc Dzieki za gratulejszyn... Fakt faktem - w pierwszych tygodniach jest jeszcze troche ryzyka, ze sie fasolka nie utrzyma na miejscu. No ale czas pokaze - a ja sie bede starac dokarmiac malucha mozliwie zdrowo - co przy takich nudnosciach wcale nie jest latwe...

W moim pamietniczku nie bede sie juz czesto wpisywac. Moze czasem - jak bedzie cos nowego do podzielenia sie ze swiatem :P Dlatego z gory zycze Wam udanych dietek i niedietek... Sleczenie przed kompem mi niestety nie sluzy. Najchetniej przespalabym cala te ciaze, zeby nic nie czuc

Caluski

Ściskammmmmmmmm

no.. to teraz motywacja do zdrowego żywienia jak w banku !!!

I ani mi się waż utyć w ciązy!!! Gadanie w stylu : No to teraz musisz jeść za dwóch wstaw między bajki, to nie prawda... zdrowo, zdrowo i pełnoziarniście

Coż ja widzę?! GRATULUJĘ To piękne... Cudne, ach. Nie wiem co powiedzieć. Buziaki

Widzę,że buszujesz
Odezwij sie
A to jest mandala świateł - szczegóły u mnie

Całuski
***
Grażyna

Agatko! No ale tak calkiem opuscic to nasz nie mozesz!
Wpadnij choc na chwilke i powiedz jak ci leci!
Buziaczki

dziewczyny maja racje!

Heja
U mnie bylo do tej pory ciagle okropnie - nudnosci i wymioty... brrr... A dzis nagle jakos lepiej - choc jeszcze zapachy i widoki kuchenne raza, to zoladek sam z siebie spokojny. Moze to juz koniec tej meki - mam taka nadzieje. Schudlam w tym czasie dwa kilo - mam 64,5kg. Ale nie zmieniam suwaczka - bo i po co... I tak pewnie spadek jest powodem lekkiego odwodnienia - bo nie potrafie nic pic, a wode tylko w malych ilosciach. Staram sie to uzupelniac jedzac soczyste owoce, jogurt, mleko...

Ostatnie tygodnie przelezalam w w lozku - najlepsza metoda na zachowanie jedzenia w zoladku bylo polozyc sie i lezec spokojnie. Tez nie zawsze skutkowalo Byla bym naprawde happy jak by to juz byl koniec. Przede wszystkim, zeby bez tych atrakcji pojechac spokojnie na swieta do Polski. W koncu to az 1100km.

Jak jestem online, to podczytuje troche forum dla przyszlych mam itp porady. I zajmuje sie ostatnimi transakcjami - bo sklepik na ebay zamknelam, zeby nie zaniedbywac klientow w tym stanie. To tyle nowinek. Lece juz do lozka - mam slabe akumulatory

Sciskam i zycze kolejnego dobrego dnia !

Odpoczywaj i pozytywnie ładuj akumulatorki, a czasami daj znak życia i drobny raporcik z postepów



Pozdrawiam
***
Grażyna

cześć Agata!
odpoczywaj dużo i dbaj o siebie!

Hej Agatko!
Fajnie, ze wpadlas!!
Niedlugo ci mina te nudnosci...a potem to juz podobno duuuzo lepiej...
Uwazaj na siebie, sloneczko!