-
allunia: jeżycjadę to czytałam kilka razy, jak mieszkałam w Poznaniu, to właśnie na jeżycach, ale to już chyba pisałam :)
ale też sobie chętnie przypomnę :P może w wakacje.
teraz czytam "płeć mózgu" też fajne. muszę sobie przed wyjzadem na narty kupić książki :D i nadrobić zaległości ;)
ago: kochany i rozbrarający? Paweł smęci jak się źle czuje. ale on rzadko jest chory. jak już czuje, że coś zaczyna go brać, strzeli sobie podwójną dawkę aspiryny i na drugi dzień jest zdrowy jak ryba :P
miłego dnia :D
-
dobra.. jestem w miarę zadowolona z siebie po wczorajszym dniu.. waga dziś rano wskazała 63,6.. czyli powracam do dobrej wagi..może dziś też się zmuszę na ten basen.. :P
widać że faceci są chyba mniej odporni od nas ;) mi przez całą zimę nic nie dolega.. ;) ostatni raz to chyba w listopadzie byłam chora.. ale na noc się najadłam leków, ubrałam się ciepło i już wstałam dobrze się czując i już było prawie wszystko ok ;)
-
gggrr ale się wkurzyłam!
jakas małpa do mnie zadzwoniła i paple przez telefon pół godziny o głupotach :twisted:
do niektórych ludzi to jednak nic nie dociera :roll:
boshe że z takimi tzreba pracować :!:
allunia bravo!
każde deko jest ważne :lol:
a ten basen to na pewno Ci pomógł :arrow: ruch jest najlepszy, bo nie dość, że pomaga schuść :wink: to jeszcze poprawia samopoczucie :lol:
a faceci? mój Misiek tez rzadko choruje, a jesli już to do lekarza nie chce pójść i faszeruje się Gripexem, który działa conajmniej średnio :? ale on nie chce mnie słuchać i z gorączką wychodzi np. do kotłowni w krótkich spodenkach (bo tak chodzi po mieszkaniu) i twierdzi, że jest mu ciepło :x
-
wkurzona jestem.. jak zwykle na faceta..
ale się przynajmniej trzymam z jedzeniem a wieczorem postaram się na basen iść.. ;)
-
sie nie wkurzaj dziubek tylko wez go w obroty :wink:
co to ma znaczyc, zeby facet przyczynial sie do naszych hustawek emocjonalnych :?: :lol: :P a na basen idz kochana, idz bo warto. Poruszasz sie i zle emocje wypedzisz. Odprezysz sie, zapomnisz o nerwach. No i schudniesz. :lol:
-
allunia: o Ty, nie chcesz poczekać na mnie z wagą? :lol: no dobra, może dla Ciebie lepiej, żebyś nie czekała 8) hehe. kurde, jak się zaczynałyśmy razem odchudzac, to ważyłaś chyba 1o kilo więcej niż ja :P a teraz? :D
a Maćka to może potrzymaj trochę na dystans, przestań się odzywać itd. niech sam się zainteresuje :P a jak tego nie zrobi, to znaczy, że rzeczywiście chyba powinnaś skończyć!
idę pedałować ;)
-
allunia ja też tak bym postąpiła, tzn. może bardziej żywiołowo, ale podejrzewam, że agasse "zapodała" (nie lubie tego słowa) Ci taką lajcikowa wersję :wink:
poczekaj na jego ruch :D
i powiedz jak się potoczyło dalej :idea:
-
ago: ja u siebie napisałam, co ja bym naprawdę zrobiła- płakała, darła się, wpadłabym w histerie itp :roll: :twisted:
-
hmm byłam cicho... poszłam na basen.. właściwie to mało się przejmowałam.. :P :P
poszłam z aśką na basen i jak przyszłam do domku to zadzwonił ;) był milutki i grzeczniutki widać mu się łyso zrobiło ;) hehe ;) jutro się umówiliśmy po jego pracy..
no czyli możecie być dumne dziś znów zrobiłam 20 basenów.. w dosć szybkim tempie.. jakieś 25 min ;P :)
-
allunia: lepiej chyba pływać wolniej, ale dłużej :)
ale nie wiem czy masz taką możliwość :P bo w ogóle to na pewno super, że chodzisz na ten basen i coś robisz :P
mi by było szkooda czasu, żeby jechać na basen, przebierać się, suszyć i pływac tylko 25 min :P
ja powinnam na rowerku też dłużej jeździć... ale tak mi się nie chce :P
więc postaram się tyle samo, ale rano :P