nie bylo latwo,..lubilem palic i gdy tylko moglem palilem.
Teraz nie wyobrazam sobie jak to mozna palic.
Patrzac na swoja wage myslalem o powrocie -moze by pomoglo,ale nie jestem do konca przekonany do tego gdyz palac mialem zupelnie inny styl zycia wszystko na szybko(wykonać zapalic ) z chwila gdy zycilem palenie wszystko nagle zwolnilo.Nagle nie mialem potrzeby pośpiechu.
palenie ma swoje uroki ale to juz nie dla mnie
teraz zbieram wszelkie informacje jak pozbyc sie nastepnego nalogu --jedzenie
...rozumiem ze jeszcze 5kg i beda dwie pieczenie na jednym ogniu
takze to ja ci gratuleuje wytrwalosci