oj, same mądrości. az miło poczytac. ja terz mam takie piękne załżenia. cóż z tego skoro cały czas nie idzie mi się zebrac... cały czas coś...
ale za ciebie trzuymam kciuki i zycze powodzenia
oj, same mądrości. az miło poczytac. ja terz mam takie piękne załżenia. cóż z tego skoro cały czas nie idzie mi się zebrac... cały czas coś...
ale za ciebie trzuymam kciuki i zycze powodzenia
Mam 176cm wzrostu.
No wlaśnie mi te zalożenia jakoś latwiej realizować niż dietę ze ściśle określonym jadlospisem czy dawką kalorii.
Ja się jakoś trzymam jak na razie, na pewno waga mi nie poleci piorunem, nie ma szans, ale mam nadzieję że jeśli moje zalożenia będą trwale to za jakieś pól roku osiągnę wymarzoną wagę, a potem może być już tylko lepiej. Chodzi o zmianę sposobu myślenia o jedzeniu, planowaniu zakupów (moje pierwsze zakupy w Tesco już na diecie - poleglam niestety na kinder Delice - 180kal ehh... ale i tak wyszlo mi 1100kal wczoraj rodzinnych obiadów, itd. Nie chcę diety-cud, ścislego 1000kal bo po prostu nie wytrzymalabym takiego trybu zycia z kalkulatorem pod pachą. Chcę żyć zdrowiej, spadek wagi mam nadzieję że przyjdzie... sam
A dziś po poludniu zajęcia w fitness klubie i mile zakwasy nazajutrz.
pozdrawiam!
opowiedz cos wiecej o tym multi fitnes, ok?
bo ja sie zastanawiam czy sie nie zaczac chodzić... hm...
Jasne, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Coś więcej? No więc jest przytulnie i kameralnie (ale byłam tylko na Krakowskiej, nie wiem jak na Chodowieckiego), salka klimatyzowana i z nową nawierzchnią, lustra, szatnia z dużymi szafkami, dobrze wyposażona łazienka. Prowadzących znam tylko dwóch, baaardzo mili i wyrozumiali Jeden z nich to nawet mój dobry dość znajomy więc wiem coś niecoś o tym klubie z drugiej strony. Dla rozruszania polecam Slimnastik, rozciąganie - Joga fit (mój faworyt), bez nadwyrężeń i cierpień poczułam że mam mięśnie! Są jeszcze zajęcia z Pilates i z piłkami, ale nie byłam, nie wiem. Karnet studencki na 8 wejść w miesiącu kosztuje 67zł. Piętro niżej siłownia, w tym samym budynku jest solarium. Bardzo na plus, świetna lokalizacja co dla mnie ważne no i ceny z tego co wiem jedne z najniższych w Krakowie
Co do mojego dietowania - weekend niestety nieco alkoholowy, urodziny kumpla, echh... No ale nie będę się katować, raz na jakiś czas można
Dziś BARDZO niezdrowo, ale niestety cały dzień w biegu i nawet nie miałam gdzie i jak zjeść coś lżejszego i pożywnego Ale cóż, wiem że nie wykluczę do końca tego z mojego jadłospisu, czasem można przyszaleć żeby nie zwariować
kawa z mlekiem i łyżeczką cukru ok. 70kal
zapiekanka z szynką i keczupem (ile kalorii???)
fanta 0,5l ok. 200kal
prince polo 180kal
puree ziemniaczane Gorący Kubek 190kal
rogalik chipity (ile kalorii???)
Cóż, tak na oko wyjdzie mi z 1500kal Bez rewelacji kalorycznie, ale wartości odżywczych to sobie dziś nie dostarczyłam jakoś w nadmiarze...
Naucz się w biegu zahaczać o warzywniaki jabłuszko, bananek, kilka śliwek i głód z głowy.
w biegu jem też serki topione light, czasami kawałek kiełbasy
przecież to nie muszą być słodycze, a sklepów jest dużo....
zamiast rogalika chipity nie lepsza grahamka i jogórt pitny?????
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Waszka masz w 100% rację, ale czasem uważam że można! Nie będę się dusić i katować jogurtem naturalnym i surówką z selera jeśli danego dnia mam dziką żądzę a nie przekroczę tych 1500kal...
Wczoraj przykładowo:
serek wiejski z pomidorem cebulą i ziołami
3 kromki ciemnego pieczywa dietetycznego Schulstad
kapuśniak /2 talerze/
3x kubek herbaty Slim Figura
kubek kawy z mlekiem
A psychicznie czuję się wręcz wyśmienicie po dniu wyżerki NIEZDROWEJ.
Pogoda fu, nastrój fu (bestia z PMS ), Prince Polo mruga kusząco
Dzisiaj:
-Slim Figura + 2 kromeczki ciemnego schulstad z twarożkiem light i pomidorem + 1 kromeczka Schulstad z niskosłodzonym dżemem jagodowym
-kawa z mlekiem i łyżeczką cukru (kawa bez cukru to herezja)
-nieszczęsne prince polo
-kebab wegetariański (vide: zaczęłam pracę i studia, nie popichcę; przykładowo dziś 12h nasiadówy za biurkiem i jestem skazana na zamawiane jedzenie
-jogurt jabłko-cynamon
1000kal jak w mordę strzelił.
ALE: zamiast 200kal z prince polo mogło być coś zdrowego. Kebab - cóż.
Rozleniwiam się, depresyjna aura, szaruga robi swoje... I coraz grubsze ciuchy zakrywające co trzeba ALE MUSZĘ SIĘ TRZYMAĆ!!! Tylko jak się w zimne dni zmuszać do zimnych sałatek, gdy nie ma jak porządne rozgrzewające węglowodany
hej!
no to prince polo nie bylo zbyt rozsadnym podejsciem, ale skoro zmiescilas sie w limicie...
w zimne dni rozgrzewaj sie hernbatka i zajadaj pyszne odchudzone zupki i salatki:D
ja pije kawe bez cukru ale z mlekiem. duzo mleka!
hm a kiedy Ty chodzisz na yoge?
czasem można byle nie za często....
u mnie też nie najlepiej
a jogurtu naturalnego nie da się wypić błech...
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Na jogę-fit chodzę we wtorki o 20:30, jest jeszcze w piątki o 16:30.
Wczoraj właśnie byłam, niestety chwilowo będę tylko raz w tyg na zajęciach bo na więcej czasu brak Ale w listopadzie powalczę.
A co do wykroczeń... Staczam się, okres za pasem (niby żadne usprawiedliwienie, ale jestem po prostu BESTIĄ słodyczową w tym czasie!) także nawet nie będę pisać co jem... bo jest masakra. Może nie kaloryczna, ale żywię się samymi świństwami
Zakładki