No i wystarczy wejsc na forum, juz nie musze wchodzic na 'Wyborcza', zeby poczytac o najnowszych rezultatach :lol: :lol:
Ciekawe, co sie nagle znowu Malyszowi stalo, ze ponownie zaczal dobrze skakac? Jakis fenomen :)
Wersja do druku
No i wystarczy wejsc na forum, juz nie musze wchodzic na 'Wyborcza', zeby poczytac o najnowszych rezultatach :lol: :lol:
Ciekawe, co sie nagle znowu Malyszowi stalo, ze ponownie zaczal dobrze skakac? Jakis fenomen :)
Plan jedzeniowy na dziś
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: sałatka: ser biały półtłusty, sałata lodowa, pomidor, ogórek, oliwa, sos sojowy
Obiad kurczak (udko bez skóry) z warzywami na patelnię
po ćwiczeniach woda z sokiem porzeczkowym, mandarynka
Kolacja sałatka: brokuł, fasolka szparagowa, groszek, por, jabłko, ogórek kiszony, majonez/jogurt
jabłko
ruch 6AW, rowerek
Hej Waszko ;)
Plan jak zawsze rewelacyjny!
Nawet niemiecki komentator nas chwalil? hihi 8)
Waszko, Twoje menu wyglada swietnie oczywiscie, ale chyb a przygotowywanie jest pracochlonne, co? Ja jakos wlasnie jak sobie planuje diete, to mam wrazenie, ze spedze pol dnia gotujac ;)
plan nie jest pracochłonny. sałatkę na śniadanie robię w pracy - posiekanie składników zajmuje nie dużo czasu, oliwe i sos mam w szafce :D
obiad - wrzucić kurczaka na patelnię kapnąć oliwę obsmazyć dodać gotowe warzywa na palelnię i się dusi ( t ym czasie wstawiam ryż dla meża)
bardziej pracochłonna jest kolacja : groszek z puszki, trzeba ugotować fasolkę i brokuła, i jajka. posiekać doprawić. Robię to zwykle równocześnie z obiadem,, po prostu wszystkie palniki pracują :)
zresztą ja lubię siedzieć w kuchni
WASZKA U CIEBIE PPYSSZNOŚCI .
SAME ZDROWE JEDZONKO, DUŻO WARZYWEK.
CZEMU Z MĘŻÓW STRONY TAK JEST ,WIESZ O CZYM PISZĘ.
MIŁEGO DNIA.http://www.fototapeta.com/nowa_stron...3112120296.jpg
Hej Waszko, zycze milego poczatku tygodnia i pozdrawiam :)
Miłego dnia nasza Perfekcjonistko! :P
Zresztą ja robię podobnie, jak Ty: przynajmniej z uduszeniem kuraka i warzywami na patelnię :lol:
A w kuchni nie za bardzo lubię siedzieć: siedzę, bo muszę :lol:
Obiad mamy podobny :D uwielbiam kurczaka z warzywami http://img225.imageshack.us/img225/3370/zjezoremux0.gif
Miłego dnia http://img207.imageshack.us/img207/5458/mis05jc3.gif
http://img79.imageshack.us/img79/1210/linnia5328qq8.gif
Ja za to sprzatać nie cierpię :)
Ja tam w kuchni lubię siedziec ale sprzątać to nie zabardzo czy prasować....
Miłego dnia
prasowac i ja nie za bardzo - ale sprzatanie najgorsze
Waszko umówmy się tak Ty prasujesz ja sprzątam.
A zobaczysz że bedzie nam raźniej :wink:
A ja gotować uwielbiam a sprzątać, to muszę mieć natchnienie. Wyjątkiem jest łazienka. Nie znosze szorowania kibla i pucowania płytek. Dlatego robi to moje kochanie :) Ale ja mam go fajnego.
ja najgorzej niecierpię układania prania do szafy ścierania kurzu i odkuyrzania dywanu, zazwyczaj w psich kłakach :x
uuuu tak kłaki psie ... to jedyna wada psów, ale i zaleta tylko zeby wymyslili genetycznie psy ktore nielinieja :) zartuje :) czworonogi sa tak sympatyczne ze czasem mozna sie pomeczyc z kłaczkami wszedzie :)
Dziekuje za odwiedzinki
i ciepłe słowa
to prawda ze bardzo sie przyzwyczajamy do zwierzątek
moze dlatego ze sa takie bezbronne
wierne, ciekawe i psotne
pozdrawiam
WITAM ,CALE SWOJE (NO PRAWIE)ŻYCIE MIALAM ZWIERZĘTA ,PRZERABIALAM WSZYSTKO OD SZCZOTKOWANIA DYWANU Z KLAKOW PO.......... :oops: WIĘC POSTANOWILAM NA PARE LADNYCH LAT ODPOCZĄĆ OD ZWIERZĄTEK (A MOŻE ONE ODE MNIE)
A WRACAJĄC DO SPRZĄTANIA MAŁO KTO LUBI.....JA OSOBIŚCIE MUSZĘ MIEĆ NATCHNIENIE NA WIĘKSZE SPRZĄTANIE A LAZIENKI TEŻ NIECIERPIĘ SZOROWAĆ ALE MUSZĘ CHĘTNYCH BRAK
DIETKOWEGO TYGODNIA.... :P
Hej, waszeńko :D
A ja lubieprasować, tylko pewnie jak większość muszę mieć do tego natchnienie :wink: :lol: A ostatnio to mój Tomuś zmywa i mam wolne :D
Pozdrawiam na poniedziałek i na nowy tydzień :D
najgorsze jest prasowanie :cry: ale kłaczki cudnie ściąga z dywanu taki "mop - nie mop" - wałek z niebieskiej gąbki na aluminiowym kiju - kupiłam go do mycia podłóg, ale nie bardzo się sprawdził, za to do sierści - cudo!!, wystarczy zmoczyć w wodzie z odrobiną płynu do dywanów i ściągnąć wszystko - idzie leciutko :D ; dywan odświeżony, pachnący i wbrew pozorom wcale nie mokry :D
na pewno wypróbuję :D
Ja też nie lubię sprzątać, nie lubię też gotować, zmywa zmywarka, pierze pralka - pranie wiesza syn, odkurza syn i mąż (ja też, ale rzadko :wink:), mąż sam sobie prasuje, bo twierdzi, że ja się znęcam nad jego koszulkami - czy ja nie mam wspaniale? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Lubię za to ćwiczyć i tak ogólnie się byczyć :lol: :lol: :lol: :lol:
O! taka ze mnie pracowita kobieta :lol: :lol: :lol:
No tak, u mnie mąż często odkurza, ale prasuję ja :|
a co lubie robić
1. :D :oops: :twisted: :twisted: :lol: 8) hmmmm chyba nie wszyscy mają skończone 18-naście lat.......
2. Jeździć konno
3. zajmować się ogrodem
4. jeść i gotować
5. pisać na forum
6. pleść koraliki i frywolitki
Taaaaaaaaaaaaaa
A ja robię przewaznie wszystko sama a jak nie ja to mąż się zabiera do sprzątania.
A co lubię robić......
nie nudzić się!!!
Nie nawidzę nudy!
Kasiu oskubana, ja też takich co się nigdy nie nudzą :D ja się zawsze zajmę czymś :)
Waszka widzę że Ty tak samo jak ja lubisz być zajęta. :wink:
Pozdrawiam
Mnie też nuda nie grozi, nawet na emeryturze :lol: :lol: :lol:
Ja lubię:
siedzieć na forum i pisać do Was
jeździć na rowerze
jeździć na rolkach
ćwiczyć
czytać
słuchać muzyki
chodzić na koncerty Kultu :P
miziać mojego Wąsika (jakby co, to Wąsik to mój kot - dla niewtajemniczonych :lol: żeby jakichś skojarzeń brzydkich nie było :lol:)
jeść lody
To tak w wielkim skrócie :lol: :lol:
:D
Czego to ja nie lubie ;) Czasem nawet sprzatac lubie, ale to od czasu do czasu. Prasuje ja, bo maz chronicznie nie znosi ;) Pozostale czynnosci dzielimi mniej wiecej po rowno :) Przyjemnosci tez :D
WASZKA WIDZĘ ŻE SZYBCIEJ ZAWITAŁAŚ DO CÓRCI NIŻ JA.
DUŻO LUBICIE ROBIĆ.
KAŻDA MA SPORO RZECZY CO LUBI.
BUZIACZKI.
http://www.fototapeta.com/nowa_stron...1192023566.jpg
Ojejku...
frywolitki... jak ja dawno nie słyszałam, żeby ktoś używał tego słowa.... miło i ażurowo mi się zrobiło :)
Już poćwiczyłam, zaraz zjem sobie cos na kolację :)
O matko, już kolacja? ja jeszcze obiadu nie jadłam :lol: :lol:
Weiderka już zrobiłam, dzisiaj już miałam 22 powtórzenia, a już niedługo wskakuję na mojego rumaka :lol: :lol:
Ja już też, ale jestem zryta jak koń po westernie - nie ubliżając koniu :P
Waszko, będzie blogować na dieta.pl ?
Pytam z ciekawości, bo widziałam, że pytałaś na wątku na ten temat.
Ja już bym nie dała rady czasowo, poza tym te nasze pamiętniki, to jak blogi :P
Waszka, :lol: :lol: :lol: najbardziej to 1 pozycja mi sie spodobala w twojej pracy :lol: :lol: , ha,ha.
Waszka, ale jestes pracus :lol: :lol:
Ja tez lubie jesc i gotowac :lol: :lol: :lol:
Przesylam pozdrowienia :!:
6aw 34 DZIEŃ :)
porowerkowane 30 min
dieta wg założeń ( no prawie, ale w 1000 sie zmieściłam)
znów wasa z powidłami mnie wołała, ale tylko jedną zjadłam.... jadłam najwolniej jak umiem i małymi kęsami
Waszko, a nie pomyliły Ci się dni weidera, skoro ja dzisiaj miałam 35. dzień a zaczęłyśmy razem, to chyba coś źle policzyłaś :roll: :lol: :lol:
chociaz sie zaspokoilas tym zjedzeniem Waszka? :wink: :wink: :) :) :) :) Ja wychlalam wlasnie politrowy kubek kawy zbozowej z mlekiem, wiec NARAZIE mnie lodowka nie wola :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Już poprawiłam, a jeden dzień, jak pisałam, opusciłam :oops: i jestem jeden za Tobą
:D No to witaj w klubie ja tez ze wszystkim zdazam ,ale to kierat niesamowity.Za malo dnia jak powiedzialam.Ale widze ,ze Ty jeszcze cwiczysz ja niestety narazie nie ,po tej mojej chorobie .Jeszcze za bardzo sie mecze po tych moich oskrzelach.Pozdrawiam Cie serdecznie i do milego . :D
110/82 :lol: