:lol: waszka jestes super :lol: tylko mozna sie uczyc od ciebie :lol: dziewczyny maja racje chleb tylko przed p[oludniem i tylko ciemny :lol: pozdrawiam :lol:
Wersja do druku
:lol: waszka jestes super :lol: tylko mozna sie uczyc od ciebie :lol: dziewczyny maja racje chleb tylko przed p[oludniem i tylko ciemny :lol: pozdrawiam :lol:
waszka mam pytanie.
pisałaś kiedyś, że uprawiasz nordic walk [coś w tym guście]
na czym to polega?
jak coś przekręciłam to mnie popraw.
A u mnie jakiś dołek psychiczny... Dietowo-psychizny przynajmniej :? :cry:
3mam kciuki!
A te 58kg to pewnie przez jakąs wode albo cos jeszce zostało i nie polazło ;)
Zmiany po świętach to bardzo dobry pomysł.. wświęta zero wyrzutów a potem ostro do roboty i wrócisz do mniej rygorystycznego jedzenia :)
buziak!
Waszenko, generalnie założenia masz super moim zdaniem, tylko trzymac kciuki, aby wszystko Ci się udało.
Masz naprawde duzo ruchu i nie jesz duzo. Nie wiem ile kcal to Ci dziennie wychodziło przy dietce, i chyba nie liczyłaś, bo stosowałas ta dietke SB, a tam nie liczy się kcal, prawda? Ale z tego co pisałaś to jadłaś mało.
Problem moze sie pojawić, gdy Twoje spalanie kcal jest na "siłe" czyli gdyby nie dieta to nie żyłabyś tak intensywnie (konie, rower itd) ponieważ jesli wypadnie Ci jakis element to moze faktycznie pojawić się te nieszczęsne jojo. Chyba, ze taka dawka ruchu zawsze była obecna w Twoim zyciu i zawsze juz będzie. I zawsze będziesz ta określona ilośc kcal spalała w ten sposób.
To tak jak z np: ktos jak trenuje codziennie po 2 godziny i je załózmy około 2000 kcal, dziennie waga trzyma sie na poziomie załózmy 60 kg, w momencie gdy w dalszym ciągu jadł bedzie 2000 kcal a przestanie biegać, wiadomo waga pójdzie w górę.
W sumie to i tak każdy na SOBIE musi sprawdzić jakąs metode, czy to jest dieta czy własnie wychodzenie z niej i nie doprowadzenie do jojo.
u mnie naprawdę wystraczy tylko nie obżerac się jaki kiedys i waga stoi w miejscu. A nawet jesli zjem więcej, to sam mój organizm tak to reguluje, ze przez kolejne dni nie mam poprostu apetytu. Jak schudłam do tych 69 kg, tak nie przytyłam do tej pory. Jem prawie wszystko. Tłuszcze, słodycze, ale naprawde w niewielkich ilościach. Jem chleb w kazdej postaci, ziemniaki, makarony, ale sa to małe porcje. Kiedys jadłam bardzo duzo. Teraz mi tyle nie potzreba, ale to z racji wieku tez chyba;)
_________________
Nordic walk? Co to? :)
Nie wiem :D julcyś pomyliła osoby ( ale chyba taczanie kulki po lodzie)
Plan na dziś:
woda z miodem i cytryną 6.30
Śniadanie 10.00 mozarella, pomidor
obiad14.00 mintaj, colesław
kolacja18.00 cd barszczyku ukraińskiego
i godzina fat burning
Ja też jestem przed @ i waga została schowana. Nie martw się Waszko za tydzień będziesz miała malutko na wadze. A teraz cierpliwości i braku zmiennych nastrojów życzę :).
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I OPTYMISTYCZNIE :D
http://www.najlepsze-zyczenia.pl/4im...kwiatowe_8.jpg