Pozdrawiam wiosennie
http://www.serenataflowers.com/produ...high_2_651.jpg
Wersja do druku
Pozdrawiam wiosennie
http://www.serenataflowers.com/produ...high_2_651.jpg
Waszka, wczoraj miałyśmy złe humorki , ale dzisiaj już lepiej, bo źle jak stoi waga w miejscu, ale jak chce iść w górę , to makabra :lol: :lol:
Ależ piękne tulipany ajaka przyniosła :lol: :lol:
Wiosna na calego się robi :lol: :lol: , najpiękniejsza pora roku :!: :!:
Powodzenia w dietkowaniu :lol: :lol:
http://www.gify.org.pl/rysunki/zwierzeta/misie/23.gif
:lol: :lol: witaj waszka :lol: :lol: rzeczywiscie jestesmy jednakowego wzrostu i wieku chyba tez,tylko dlaczego ty sie jeszcze odchudzasz :?: :?: :lol: :lol:
uprzejmie prosze o odpowiedz :lol: :lol:
Udanego bezrodzynkowego dnia zycze :D
Plan na dziś:
woda z miodem i cytryną 6.30
Śniadanie 10.00 mleko, mozarella, pomidor
obiad14.00 mintaj, pekińska
kolacja18.00 barszczyk z jajkiem (ukraiński)
godzina basenu
Waszenko, a Ty nadal jesz jak ptaszek :)
boże...ja mam od wczoraj @...hehe...faktycznie synchronizacja...podobno osoby, które przebywają razem dostają w podobnym terminie, ale żeby to wirtualnie działało :shock: :wink: :lol:
ale dietkuję, dietkuję dzielnie, już nic mnie nie zmąci...a tą mozarellę wypróbuję, jeszcze nie próbowałam, ale sprawdzę...bo feta...fuj...samam sól...za to mój D. się cieszy bo wczoraj wyżarł mi i madzi z sałatki, a dziś zostało mu jeszcze pół kostki :wink:
Vienna ja też chyba zacznę to kopenhaskie ścierwo, bo brak mi juz nadzieji :roll:
Waszko...żcyze Ci wspaniałego dzionka :D :!:
i pozdrawiam wionennie pomimo pochmurnej pogody.....bo i tak czuję wiosne w powietrzu :D
Ziutuś i jakoś spadku nie widać :|
Echh - lecę na basenik
Kolejna na basen idzie.........a ja jakoś nie moge no ;(
POZDRAWIAM CIE POPOŁUDNIOWO :D
http://www.virtualflorist.com/en/ima...ms/dan013l.jpg
OJ TE JAJKA :!:
Waszka, ale mi chęci narobiłaś mleczkiem , a na dietce SB chyba też można chude mleczko pić w pierwszych 14 dniach :?: :?:
Jak tam po basenie, popływałaś :?:
Trzymaj sie cieplutko :D
http://www.screene.com/free-screensa...eview/7_46.jpg
Echh doła mam jakiegoś
waszko!!!
dupka w troczki, co to za dół :evil:
gdzie plan żywieniowy na dziś :?: :twisted:
waszko: już mi się pozbieraj...albo wypłacz :wink:
miłego dzionka
http://www.emotikony.friko.pl/www/fo...rzaki/kot3.gif
ja przed @ - powinna już być Nastrój do d.............
do tego wszystkiego czuję się potwornie gruba.
czeka jutro obsługa Rysia licznej rodzinki ( imieniny ryszadra)
Wiecie, ja uwielbiam gości, ale po pierwsze jak mam wybór kogo zaproszę, a po drugie nie 14 osób - szczególnie, że to osoby zasiadające do stołu i nie moge zrobić szwedzkiego stołu .... (jakbym dla swoich gości zrobiła, jakbym tylu zaprosiła)
No cóż
Jakaś taka mało rodzinna jestem.
Na dobitkę w tym roku wypada na mnie szykowanie Wigilii dla nich wszystkich.
Jak to dobrze, że mam mała rodzinę......
Na dodatek w zeszłym roku imieminy były w dzień śmierci JP II. Źle mi się to wszystko kojarzy.
NIE CHCĘ............
Nienawidzę życia rodzinnego. Najpierw przymus chodzenia do Cioci jednej czy drugiej, a potem przymus robienia. kółko bez wyjścia, najgorsze jest to, że Ryśkowi zalezy na rodzinie. Gorzej, że mnie mniej, a niektórych bym pogryzła .
narobię się i potem nażrę i padnę od wyrzutów sumienia
u mnie w rodzinie jest inaczej. Wpadamy do siebie z siostrą czy do rodziców - z zapowiedzią telefoniczną. bez obowiazku szorowania chałupy od góry do dołu, stania przy garach od rana do nocy, a potem kelnerowania. Na dodatek niezobowiazująco - nie ma obowiazków rewanżu.
A tu zapraszają się na przeżarte i przenudne imprezy imieninowe.....
jak jedna Ciocia zapytała mnie, czemu nie urządzam imienin to jej powiedziałam, że jak jest moje święto, to ja świętuje, a nie tyram jak muł roboczy.... Nawet się nie obraziła :shock: ( a już miałam nadzieję)
Planu na dziś nie mam, sama nie wiem co bede jadła - pewnie zasyce się próbowaniem tego wszystkiego.
hmm...rozumiem...
...i też by mi się to nie podobało, ze względu na wszystkie przytoczone argumenty...
...ja znów mam inny problem, moje życie rodiznne to jedna wielka katastrofa...u mnie z kolei to niby nie ma zwyczaju zapraszać na urodziny...bo powinna rodzinka pamiętać...a i tak jak przychodzi co do czego to przychodzą tylko moi rodzice i teściowa...a tak to każdemu coś wypadnie, albo ktoś pracuje, albo komuś ktoś choruje...albo ktoś nie ma jak dojechać...katastrofa, jedynie na chrzcinach czy roczku madzi było parę osób więcej...może i 14...i też w sumie było tak jak ty przewidujesz...stolikowo...i się naganiałam...z gotowaniem i obsługą...ale z drugiej strony właśnie chciałabym tak jak ty masz...że rodzinka wpada, siada, kafkuje, opowiadamy sobie i wypada...ehh....wrrr...
...dobra waszka, nikt nam nie jest w stanie zniszczyć dietkowania i humoru, a już na pewno nie rodzinka :twisted:
Korni z moją rodzina tak jest - ale ja mam tylko rodziców i siostrę z meżem
( a nie tabun ciotek, i gromadę rodzeństwa......)
hm...u mnie wszystko dalej niż brat i rodzice to już dalsza rodzinka...taka na kartke świąteczną...i nie wiem czy się cieszyć czy nie...a czasem szkoda, bo są wśród nich takie ciotki z którymi chciałabym mieć bliźszy kontakt :cry:
...aaa...co z tą drugą fazą mm, normalnie jestem niedoinformowana, hehe...
Waszka, jak bym widziałe moje imprezy :lol: :lol:
Ale w ubiegłym roku w grudniu po moich imieninach ,gdzie się wykosztowałam narobiłam i część jedzenia rozdałem , a część jadłam tydzień (lepiej odchorować , jak się ma zmarnować) :lol: :lol: w styczniu usiadłam z mężem wzięłam długopis i przeliczyłam ile kosztuje taka tradycja "alaprzyjemność".
Doszliśmy do wniosku ,że z tych pieniędzy mamy tygodniową wycieczkę "Zamki nad Loarą" dla jednej osoby,więc jedziemy na wycieczkę
Zadzwoniłam do rodzinki mojej i męża, oraz cioteczek i powiedziałam , że to są naprwdę duże pieniądze i zdaję sobie sprawę ile wydaję więc nie chcę ich też naciągać na takie koszty.
Od tego roku nic nie robimy, tylko latem pojedziemy na łono natury , każdy z czymś i zrobimy
wspólną imprezę :lol: :lol: i o dziwo wszyscy powiedzieli ,że nie zły pomysł :lol:
Teraz 26 lutego były męża imieniny, otrzymał telefoniczne życzenia od rodziny :lol: , było nas 6 osób bez wielkiego szykowania w miłej atmosferze :lol: :lol:
Teraz coś wspomniał, że nawet nie miał rodzinnych imienin, więc powiedziałam , żeby poszedł dorobić i do kawiarni zaprosi, bo ja znam przyjemniejsze formy imprezowania :lol: :lol:
Opisałam wszystko , bo może podsunę pomysł :lol: :lol:
Życzę powodzenia
Waszko, glowa do gory.
Mam nietypową prośbę jak na to forum, moja koleżanka haftuje, chorujesz spędzasz cały czas swój w domu, 34 lata życia. Jedynym jej zajęciem, przyjemnością jest haftowanie dla siebie - hobby, wiadomo jest , że nici kosztują , a z renty to za dużo poszaleć nie4 można, więc mam prośbę, jeśli macie wzory, czy nie mogłybyście jakieś wysłać e-mailem do mnie ? magdalena_h@op.pl Interesują ją najbardziej takie duże wzory i skomplikowane. haft krzyżykowy - gobelinowy
Z góry dziękuje w jej imieniu, bedziecie miały plusik w niebie
:D
Waszko za kilka dni zapomnisz o tej imprezie ,usiadziesz w fotelu i bedziesz miala gdzies wszystko i wszystkich.Niestety tak juz jest ze przed niektorymi trzeba swiecic oczami.Takie zycie,ale glowa do gory przetrwasz.POZDROWIONKA.
Waszko ja mam podobnie, niecierpię rodzinnych spotkań. Jak mnie czeka wyjazd do rodziny, to robię wszystko, aby ją odwlec. Mam wtedy zły humor, bo każdy patrzy na mnie po to, aby skrytykować. Zdania typu "o poprawiłaś sie na twarzy, dobrze wam się wiedzie", "a czemu nie macie pieniędzy, trzeba oszczędzać, a nie pić wino( notabene jedno na święta i okres świąteczny). Nie lubię tego. Tego przymilania sie do małych dzieci, które prezenty wykrzucaja w kąt, bo mają wszytsko itd. Mnie czeka coś takiego w Wielkanoc. Zawsze komuś coś nie pasuje, a to ubranie, a to makijaż-zatem witam w klubie. Co do mojej rodzinki to jest podobnie. Wszyscy lubią sie na zdjęciu, a w normlanych warunkach kłóca się albo udaja kochającą rodzinę.
Zazdroszczę niektórym, ze mają wspaniałe rodziny. Kocham swoich rodziców, ale mam im wiele do zarzucenia...No to zamiast cię pocieszać, to sama się wyżalam.
Waszko nie martw się, jakoś to będzie...ciężko, bo cięzko, ale na szczęście to tylko jeden dzień-MAM NADZIEJĘ :P :lol:
Waszko, a jak by co to ...............
http://www.iop.uw.edu.pl/WWW/43.gif
http://www.iop.uw.edu.pl/WWW/46.gif
też miałabym nadzieje ze sie obrazi :roll: :oops: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez waszka
rozwaliłas mnie tym.....................no nie moge.Cytat:
powiedziałam, że jak jest moje święto, to ja świętuje, a nie tyram jak muł roboczy.... Nawet się nie obraziła Shocked ( a już miałam nadzieję)
Amyslałam że nie dam rady się juz dzisiaj uśmiechnąć..też mam coś w rodzaju doła..nie chce być nigdy gruba, scudnąc już i miec święty spokój :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Fajnie czytać :) że nie tylko ja tak odbieram rodzinne imprezy. Jakiś czas temu miałam wyrzuty, że ja taka nie rodzinna, wredna i paskudna. Dziękuję Wam za to :). Chyba jestem normalna.
Waszka głowa do góry, u mnie też @ się zbliża i już dziś paskudnie sie czuję. Pozdrawiam.
:lol: a ja przekornie zycze ci udanej imprezy :lol:
To juz dzisiaj?
Ja tam imprezy ze swoja najblizsza rodzinka uwielbiam. Jest zawsze kupa smiechu. Gorzej, jak impreza sie rozrasta... Ale w tej chwili, widujac ich wszystkich raz na rok albo i rzadziej, to bym pewnie i zbiegowisko zniosla ;)
Gorzej jak widuje się około raz w miesiącu, czasem częściej...
Planu na dziś brak
waszka, pozbieraj się...bo ci wkleję to co napisałaś eyce o tym ochrzanie :wink:
a tak serio to wróć się parę stron wstecz w pamiętniku i zobaczysz, że kupę razy miałaś takie fazy, a potem wychodziłaś....poszukaj tego czegoś co się z tego dołka wyciągało...kurcze...jesteś moją idolką...nie daj d... :twisted:
buźka....i niech następny wpis będzie optymistyczy :wink:
Waszka, popieram korni :lol: :lol: , bądz dobrej myśli może będziesz się świetnie bawiła
Ty już wszystko widzisz w czarnych kolorach :lol: :lol:
A gościom na odchodne daj nadmiar jedzenia który zostanie, nie będzie ciebie kusić do podjadania.
Jesteś śliczna , zgrabna i dowartościowana, więc przestań siebie dolować :lol: :lol:
Życzę miłej imprezki
Waszko słodka !!! Dziekuje Ci za ten programik, jeszcze nie wiem jak się u ani spisuje, ale pewnie mi dziś zamelduje. Big Buźka za to !!!
Dodaj sobie może skrót do Twojego wątku, bo tak bez tego, to nie tak łatwo cię znaleźć.
Będzie dobrze - już mi lepiej, ta @ mnie osłabia ( i moje spojrzenie na problem)
będę silniejsza, bedzie dobrze
w końcu miałam nie dołkować tylko cieszyć się życiem :twisted:
dzięki dziewuszki, poodwiedzam was chyba jutro dopiero :oops: naprawdę nie zdąrzę
Jak najszybszego powrotu do formy :)
Już niedługo nie będzie bolał brzuszek, jeszcze chwilkę, a przez ten czas trzymaj się i dietkuj dzielnie, p[ewnie niedłuo znowu zachwycisz nas nową wagą. Mam nadzieję, ze w miarę dobrze czujesz sie po wczorajszych imieninkach i chołota pojechała do domu. Pozdarwiam. zajrzę jeszcze wieczorem, bo teraz idę cwiczyc , a potem mam korki
Pamiętaj że motto na wiosne to ZERO DOŁA :D :D :D :D
3mam kciuki zebys jakos przetrwała a potem to już pojdzie z górki :D
możesz sie najeść nawet za dziesięciu byle samymi sałatkami ;)
Buziak!
Jest OK
stół zastawiony wygladam ....... ładnie
zdjęcia będą.... czekamy na pierwszych gości........... :D
Zero doła - mam nadzieję, że zjedzą wiekszość tego co zrobiłam :twisted: