Mnie tez wydaje się to zbyt matematyczne, za proste. Ludzki organizm taki nie jest
Wersja do druku
Mnie tez wydaje się to zbyt matematyczne, za proste. Ludzki organizm taki nie jest
CIEKAWE :!: JAK SOBIE POLICZYMY I POMYSLIMY O SOBIE :?: TO MOZE COS TO DA. CO PROSTE TO I BOBRE :!: DLA NASZEGO ORGANIZMU ,KTORY JAKO TAKO ZNAMY.
http://foto.onet.pl/upload/55/46/_10806.jpg
Ocena dnia dzisiejszego
jedzenie :D:D:D 1130 kcal zgodnie z planem
ruch spacer i fitness
dla siebie - fitness i kapiel w pianie po
płyn ok
jak mi dobrze jak mi dobrzenie ma ja sie poruszać!!
dzień baaaaardzo udany
ciesze sie ze kolejny dzien zaliczasz do udanych:D
Plan na dziś - środa
7.00 woda z miodem i cytryną szklanka
8.00 kawa z mlekiem 2%
10.00 śniadanie: twarożek jak zwykle, dziś z ogórkiem i czosnkiem, kromka chleba light, herbata czerwona
14.00 lunch: gotowana wołowina,surówka z pora
18.00 obiad: kapusniak ze słodkiej kapusty z pomidorami i kminkiem
Płyny nie bede już pisać, weszło mi w krew picie dużo i nie ma poslizgów. do posiłku zawsze herbata czerwona w międzyczasie owocowe
Ruch: spacer około godziny, brzuszki
zanosi się na super dzionek :D zajrzę do was po pracy
Witam :-)
ta wołowina nie jest twarda ?
Powiedz mi jakie mięso konkretnie kupujesz i jak długo je gotujesz ?
Ja nie lubię czerwonego mięsa ... smakuje jak podeszwa ;-)
kupuję rózne częći wołowe, zeleży na co - to mięsko to akurat szponder, na którym gotowała się kapusta.
wołowina gotuje się bardzo długo - chyba że to polędwica wtedy szybciutko.
np. na bitki kupuję wołowe extra, najczęściej udziec - czas duszenia około 2 godzin
na zupki, rosołki itd szponder lub gicz (zwana też pręgą) to gotuje sie potwornie długo - i 3 godziny potrafi. warzywa dodaję dopiro wtedy, jak mięso jest już prawie dobre....
na gulasz kupuję łopatkę wołową - czas gotowania jak przy bitkach
Ale ogólnie mam jedną zasadę - dania z wołowiny przygotowuję dzień wcześniej i gotuję/duszę do skutku :twisted:
pieczeni nie umiem zrobić - zawsze wychodzi podeszwa..... ale jak któraś z was ma sprawdzony sposób to pleaseeeeeeeeeeeeeee :roll:
No właśnie ... ostatnio kupiłam szponder i dołożyłam do rosołu. Kurczak ugotował się raz dwa, ale ten szponder ...
Jak kiedyś byłam na kopenhaskiej bewsztyk jadłam przez godzinę taki twardy był :-(
Zdecydowanie wolę drób albo ryby.
Wczoraj właśnie mąż upiekł dorsza. Palce lizać - polecam.
przyłączam się do rozmowy o jedzeniu, hehe, w końcu się odchudzamy :lol:
co do wołowiny to ja praktycznie jej nie kupuję...wolę drób, ale moja mama kupuje coś co mówi że jest "spod łopatki" i gotuje na tym zupę...to coś jest miękkie i długo się nie gotuje, nawet moja córa to wcina, a woli miększe kawałki
kurcze...hehe...burczy mi w brzuchu :wink:
http://www.emotikony.friko.pl/www/fo...rzaki/0404.gif
WITAJ :!: POZDRAWIAM CIEPLUTKO :!: PRZESTAJE MYSLEC O TYCH SMAKOLYKACH :!: POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://foto.onet.pl/upload/73/54/_11294.jpg
blanka75 - rosół mieszany jest najpyszniejszy :D
tylko szponder gotujemy 2,5 godziny (dodaję przyprawy), a jak zaczyna przypominać mieso, a nie podeszwę dodajemy kuraka i włoszczyznę
na przykład na niedzielny rosołek nastawiam o 10 i sobie bulga aż ta cholera zmieknie :D:D:D
WASZKO GDZIE CZULABYS SIE NAJLEPIEJ :?:
http://foto.onet.pl/upload/52/50/_16048.jpg
Ocena dzisiejszego dnia:
Jedzonko: byłam niewyobrażalnie grzeczna - byliśmy na kawce u znajomych - wypiłam kawę, malutki kieliszeczek Becherovki, zjadłam madarynkę!!!!! a tyle ciastek leżałooooo
Ruch - nie chciało mi się zrboć brzuszków, bo już mogę... buuuu
płyn Ok
dla siebie - depilowanie
dzień zupełnie przyzwoity, tylko rozleniwiłam się
Mam nadzieję, ze jutro też będzie dobrze :D
No, jak Ci pieknie idzie :)
Ja tez mam sukcesik na koncie - dalam rade i wczoraj w restauracji wybralam wszystko zgodnie z MM :D
Gratuluję Ziutuś !!!
Planu na dziś nie będzie :) napisze wieczorem co zjadłam, bo idę na cały dzień do kupeli i nie wiem co będziemy jadły. Ona też się odchudza, więc się nie boję
Witaj Waszko!
widzę że podsumowywanie każdego dnia super działa...tzn lepiej mieć codziennie sukces niż jeden raz w tygodniu i nawet jak zgrzeszymy robiąc odchył w planie to przynajmniej na tydzień mamy 6 sukcesów i tylko jedną porażkę :wink:
bardzo podnosi mnie na duchu twoja walka, więc będę tu chętnie zaglądać, trzym tak dalej :!:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...69c/weight.png
moim zdaniem najlepiej jest spotkykac sie w trakcie odchudzania z kims kto się odchudza ;) choc to prawie ze nie jest wykonalne :|
miłego dnia w takim razie :!:
i jak u kumpeli?
Waszko podaje Ci dobry przepis na wołowine:
Porcja dla 6-8 osob.
1,5 kg pieczeni wolowej.
Marynata:
por,
seler,
2 marchwie,
korzen pietruszki,
2 cebule,
10 lisci laurowych,
5 ziaren ziela angielskiego,
20 ziaren jalowca,
20 ziaren pieprzu,
1/4 l octu
Mieso oczyscic z powiezi i żyl. Grubo pokrojone warzywa do marynaty, przyprawy, ocet i 1/2 l wody wlać do dużego naczynia. Wlożyc mieso tak, by bylo
przykryte plynem, przykryć i zostawić na 2 dni w chlodnym miejscu.(lodówka, balkon)
Przed duszeniem mieso dobrze osaczyć, natrzeć sola i zrumienić na oleju można z
dodatkiem kawalka boczku.
Pozdrawiam i życze smacznego.
Kochana Waszko, a to następny przepis na wołowinę, z obu przepisów mięso jest kruche i soczyste. Jednak w tym przepisie wołowina powinna byc lepszego gatunku.
Wołowina z owocami.Porcja dla 4-6 osób.
1 kg poledwicy wolowej lub rostbefu,
1 lyzka oleju do smazenia,
1 marchew pokrojona w "kwiatuszki" do przybrania.
Marynata:
4 cebulki dymki,
3 zabki czosnku,
1 duze jablko,
1 duza gruszka,
2 lyzki cukru pudru,
3 lyzki ziarna sezamowego,
4 lyzki sosu sojowego,
2 lyzki sherry,
2 lyzki oleju sezamowego,
sol, pieprz.
1. Mieso pokroić w plastry o grubosci 1cm., a nastepnie w kwadraty o boku 3 cm.
2. Jablko i gruszke obrać i utrzeć na tarce. Cebulki i czosnek obrać i bardzo
drobno posiekać.
3. Dodac pozostale skladniki marynaty i starannie wymieszac.
4. Mieso wymieszać z marynatą. Marynować w temperaturze pokojowej przez 3 godz.
5. Mieso wraz z marynatą zasmażyć, ciagle mieszajac, na 1 lyżce silnie rozgrzanego oleju, przez 5 min.
6. Wylożyc na gleboki polmisek, przybrać "kwiatuszkami" marchwi i listkami zielonej pietruszki. Potrawa powinna byc bardzo goraca.
Jeszcze raz Cię pozdrawiam i życzę smacznego.
Witaj waszko!
zaglądam, żeby się przywitać i spytać co ciekawego :wink:
hehe, u ciebie to się prawdziwy poradnik kulinarny tworzy :wink:
miłego dnia
--------------------
Zajrzyj do mnie: "korni na odwyku" http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=387943#387943
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...420/weight.png
Lorilaj na pewno wypróbuję :D:D dzięki
Ocena czwartku:
jedzenie: w porządku, bez planu, ale mało, na nic się nie skusiłam
ruch... :oops:
płyn OK
dla siebie - cały dzień na plotach oczyszczających duszę :roll:
Plan na dziś:
po przebudzeniu woda z miodem i cytryną
potem kawa
10.30 śniadanie: serek wiejski light z cebulką, kromka chleba jak trzeba :D
14 lunch: sałata, feta, pomidor, oila sos sojowy :P pycha sałatka
18 obiad: mintaj w leczu cukiniowym (podawałam przepis pyycha)
potem jabłko
dużo płynów
Ruch:
godzina aerobiku (wykonane)
godzina z pieskiem
dzień zaczął się super, poszłam, poćwiczyłam przed sniadankiem - od razu chce się zyć
hej:)
dzięki za odwiedzinki :wink:
strasznie mnie motywuje ten twój plan - na prawdę super :!:
muszę wypróbować ten twój przepis na mintaja i nie omieszkam pochwalić :wink:
trzym się ciepło :D
--------------------
Zajrzyj do mnie: "korni na odwyku" http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=387943#387943
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...420/weight.png
Waszeńka, pozdrowieni :) U mnie po kołąch -przynajmniej po części tych najgorszych, więc bedę mogła systematycznie zaglądać. A właśnie...Będę sobie sumiennie zapisywać co zjadłam. Wiem z doświadczenia, że to pomaga... Jeje, pić mi sie chce. Ostatnio za mało wody piję...
Ps: U Ciebie też ejst śnieg?? U mnie tak.. Pojeździłabym na nartach!!: )
Śniegu nie ma, ale jest zimno - ma to swoją dobrą stronę - już robią lodowisko koło Multikina :D:D
wstąpiłam aby Cię pozdrowić i zobaczyć co u Ciebie słychać,czekam na dalsze relacje z dietki no i na pyszne przepisy-mam nadzieje że w końcu wezmę się za kucharzenie i któryś wypróbuję.dzisiaj zrobiłam sobie sałatke z tuńczyka,ryżu groszku,kukurydzy i ogórka-pychotka,dawno nie jadłam sałatki więc,mimo że ma ograniczną ilość składników spałaszowałam ją z miła chęcią;)
pozdrawiam cieplutko!
Na łyżwach tez bym pojeździła.. NA loodwisko mam strasznie daleko, ale... ALe może uda mi się w jakis weekendzik wyciągnąć znajomych:) Pozdrawiam:)
Ocena Piatku
SUPERRRRRRRRRRRRRRRRRR
Plan weekendowy:(wyjeżdzam na działkę i zabieram tylko planowe jedzonko)
Woda z miodem i cytryną
kawa z mlekiem
śniadanie:
sobota: jajecznica na mleku pomidor
niedziela: makrela wędzona, kromka chleba pełnoziarnistego, pomidor
Lunch
sobota/ niedziela: sałatka z kalafiora
Obiad:
sobota: indyk duszony w cebulce, słodka kapusta gotowana z pomidorami
niedziela: koreczki z indyka "hawajskie", sałatka z pekińskiej
no i obowiązkowe jabłko - przepychacz przed snem
Ruch:
sobota: jazda konna, praca na działce (jak się da - śnieży) i spacer
niedziela: praca na działce - zamykanie domku na zimę, chlip chlip.....
Uda się
A teraz podam wam przepis na genialny obiad niedzielny - drugie danie - my odchudzaczki jemy mięsko i surowkę, dla rodziny podajemy z ryżem z sosem słodko kwaśnym (ze słoiczka "łowicz") i surówką z pekińskiej
nie podję ilosci - każda wie, ile zje jej rodzinka, lub sama :D:D
Koreczki z indyka "hawajskie"
pierś z indyka
szynka
oliwa
ananasy z puszki
czosnek
jajko
wiórki
sól, pieprz
wykałaczki
Z piersi indyka przygotoać małe kotleciki, rozbić, posolić posmarowac wyciśnietym czosnkiem i posmarować lekko oliwą oliwą od środka, żeby nie było suche. Położyć plasterek szynki, na tym kawałek ananasa. Zwinąć w rolkę, spiąć wykałaczką. Zapanierować w jajku i wiórkach, usmażyć ( dla siebie bez panierki!!!!)
surówka:
połówka kapusty pekińskiej
duża pomarańcza (dwia małe)
duża garść rodzynek - sparzonych i osuszonych
sól
jogurt naturalny
kapustę poszatkować, pomarańczkę obrać, podzielić, pokroić dość grubo - cząstka na dwie- trzy części, dodać rodzynki, posolić, dodać jogurt, wymieszać
SMACZNEGO!!!!!!!!!!
WITAJ U NAS BIALO :!: JEDZONKO SUPER :!: POZDRAWIAM CIEPLUTKO :!:
http://foto.onet.pl/upload/90/57/_14887.jpg
Waszeńko... super, super... czytam to menu i widze, że super idzie!!!!
Jak się czujesz w ogóle?
U mnie na pamiętniku przepis na super sałatkę...polecam.
Ściskam!
DZIĘKUJĘ Z ŻYCZENIA I ŚLICZNE KWIATUSZKI
BUZIAKI!
ODPOCZYWAJ I NABIERAJ SIL :D
http://www.e-foto.pl/users/k20051004...6/midd_KON.jpg
Heej :) Udało mi sie umówić znajomych na łyżwy :) Niedługo (termin nie ustalony dokładnie) wybierzemy sie wspólnie an zbiorowe nabijanie sobie siniakow na tyłku :) Pozdrawiam, udanej niedzieli :)
Witam :-)
jak się robi jajecznicę na mleku ?
pierwszy raz słyszę, a pewnie mniej kaloryczna jest niż na łyżce margaryny ...
MILEGO TYGODNIA
http://foto.onet.pl/upload/61/2/_15429.jpg
Blanka, po prostu mieszam mleko (nie dużo) z jajkiem w kubku sole i smażę na TEFLONOWEJ patelni mieszając jak jajecznicę :D jest taka lekka jak piórko :D
Witam wszystkie dziewuszki
Czy któraś z was wytłumaczy mi jak zrobić tą wagę na dole :?: Wchodziłam już na strone tego tickera ( :?: ), ale nie potrafie swoich danych przenieść na swój post.
Buziaczki
własnie też będę wdzięczna za powyższą informację,bo próbowałam chyba już z 3 razy i nigdy mi się nie udawało.
jak czytam w Twoim pamiętniku przepisy to ślinka mi sama cieknie-ale jestem za leniwa i nigdy nie chce mi się przygotować czegoś nowego
mogę też podać przepis dosyć szybki i łatwy
pierś z kurczaka
plasterek ananasa(w zależności od ilości kawałków mięsa)
ewent.2 łyżki soku ananasa
platerek żółtego sera(jak wyżej z ananasami)
olej do smażenia
1 łyżeczka curry
sól
pierś z kurczaka obić tłuczkiem obsypać curry i solą,obsmażyć pierś na złoty kolor, na pierś z kurczaka położyć po plasterku ananasa a na nim plasterek sera.podlać dwoma łyżkami wody lub soku z anansa(lepiej smakuje z sokiem z anasa).płyn jest niezbędny do wytworzenia się pary, dzięki której rozpuści się ser).przykryć na około minutę.najlepiej smakuje z ryżem:)