Wątek: Aniolkowa tez chce schudnac!- walka z kilogramami.

Witajcie!!!
Postanowiłam. A to już dobrze wróży. Z natury jestem uparta i miejmy nadzieje, że i tym razem postanowie na swoim.
Na początek kilka słów o sobie....Mam 21 lat, studiuje zaocznie, pracuje. Ostatnio miałam urlop w czasie którego troche przytyłam...i źle mi z tym, bo nie jestem przyzwyczajona do takiej wagi...Nie waze maskarycznie duzo, ale wiecej niz zawsze... Teraz waze 60 kilo. Waga 55 mnie juz bedzie zadawalac i to bardzo. A waga 53 kilo to moja waga sprzed wakacji, no moze troche wczesniej... sprzed roku.... . A zapomnialam napisac ile mam wzrostu...163
Postanowiłam odchudzac sie dieta 1000kcal, zdrowe jedzenie, wszystko po trochu aby dostarczyć organizmowi wszystkich witamin i innych niezbędnych składników.
Od poniedziałku będę trzymać całkiem dietę, ale juz od dzis postaram się zjadać mniej niż zwykle... W ten weekend na uczelnie na całe dwa dni...Będą kanapki.
Jestem pozytywnie nastawiona.
Musi sie udać !!!
Trzymajcie za mnie kciuki.
Dzięki za przeczytanie mojego posta.
Pozdrawiam.
A więc do dzieła

ALEŻ NIE MA ZA CO MOGĘ CZYTAĆ TWOJE POSTY CODZIENNIE, JEŻLI TYLKO POCZUJESZ SIĘ LEPIEJ JA KOŃCZE ZA 3 MIECHY 20 LATEK BĘDE EMERYTOWANĄ NASTOLATKĄ, CHCOCIAŻ CIĄGLE CZUJĘ SIĘ DZIECKIEM JAK WIDAC NA MOJEJ PODZIAŁCE SCHUDŁAM 13KG, WŁAŚCIWIE 18KG, ALE 5 PRZYTYŁAM WIEM, TROCHĘ WSTYD, ALE ZAMIERZAM TO ZMIENIĆ, NIE WIEM JESZCZE DOKŁADNIE CO BĘDZIE MNIE DOPINGOWAĆ, ALE POSTARAM SIĘ SOBIE PORADZIĆ. CO DO TWOJEJ DIETY, TO WIDZE, ŻE MĄDRA JEST TEŻ JĄ STOSOWAŁAM I DALEJ ZAMIERZAM MUSZE TYLKO POZBYĆ SIĘ JASNEGO PIECZYWA, A TYLKO 2 KROMKI DZIENNIE CIEMNEGO CHLEBA JEŚĆ I WIĘCEJ RUCHU MI POTRZEBA, BO SKÓRA SIĘ ROZCIĄGNĘŁA, WIĘC TRZEBA COŚ Z TYM ZROBIĆ
POZDRAWIAM cIĘ SERDECZNIE I ZAPRASZAM DO MNIE

ht[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

czesc Kochana,
pamiętaj, że liczy sie nie tylko ile kalorii jesz ale także co zjadasz. nie jedz rzeczy pszennych, zastąp je warzywami.

No i wróciłam po zjeździe studiowym. Ufff nareszcie !!!
Miło jest tu wracać, patrząc ze odwiedzaja miłe osóbki mój pamietnik....

Szajbunia - oczywiscie wiem, dlatego napisałam, ze nie tylko bede jadac te 1000kcal, ale wszystkiego po trochu aby organizmowi dostarczyc wszystkich witamin i innych składników mineralnych...Ale dzięki za rade

AAnikAA - gratuluje serdecznie pozbycia sie tylu kilogramów !!!! To naprawdę sukces. Uda się i tym razem w dalszej walce. To prawda ciemne pieczywo jest zdrowsze....no trzymam kciuki za postanowienie

Na studiach to miałam kanapki, potem jakas kolacyjka (no troche poznawo...) ale nastepnym razem postaram sie to zminiec jak bede jechac. Ale nie jest źle.
W sumie od dzis zaczynam na poważnie. Po południu napisze sobie taki "plan jedzenia na tydzien czasu" aby łatwiej było mi dobierac wszystkie składniki i roznorodnosc tych posiłków.
No i postanawiam codziennie pocwiczyc co nieco, aby tez ciało nabrało jakis kształtów ładnych. Mam na mysli brzuszki na moj duzy i zwiotczały brzuszek, a także jakies cwiczenia ogolne i moze biegi albo skakanka.
No mysle ze bedzie dobrze. Musi byc!!!
Pozdrawiam serdecznie
pa pa

Zamieszczone przez Aniolkowa

W sumie od dzis zaczynam na poważnie.

No i postanawiam codziennie pocwiczyc co nieco, aby tez ciało nabrało jakis kształtów ładnych.

życze Ci powodzenia
rozsądna dietka i ćwiczenia na pewno przyśpieszą spadek wagi

zapraszam do mnie

efci4 dziekuje za odwiedzinki :*)

Ustaliłam sobie własnie tygodniowy plan mojej diety.
W tym tygodniu bede zabiegana nieco i to mnie cieszy - przynajmniej nie bedzie ciezko, a poczatki jak wiadomo sa trudne...
Juz dzis pocwiczyłam sobie nieco nieco. Wieczorem porobie troszke brzuszkow, zaczynam od małych porcji cwiczen aby jutro przykładowo nie bolały mnie wszystkie miesnie, dlatego stopniowo, stopniowo....

Kolejny dzien zabiegany.
sniadanko i do pracy, potem obiadek i znow cos załatwic.
Nie wiem czy znajde czas na cwiczenia. Nie lubie całkiem wieczorem cwiczyc, wtedy to najchetniej od razu do łóżeczka bym szła...ale jak trzeba .....

Aniołkowa...
fajknie, że już ustaliłas sobie tygoniowy plan dietki
ja tez lubie sobie ustalać co zjem, ale rzadko sie tego trzymam, ale na szczescie nie wpływa to negatywnie na ilośc zjadanych przeze mnie kalorii
doskonale Cię rozoumiem, najlpeiej dużo robić zeby nie mieć czasu na myślenie o jedzeniu z tymi cwicoznkami to tez wole odbebniac rano, ale niestety ostanio mi to nie wychdzoi ....zajecia sa raczej popołudniami, a rowerekowanie tez jest przyjemniejsze gdy oglada sie fajny film
obecnie ejstem na etapie codziennie cwiczyc albo rowerek albo aerobik i tylko co 6-7 dzien robię sobie rpzerwe dla regeneracji i tak juz jade 3 tydzień
z dietka nie mam żadnego problemu, bo jak jestem zajeta to naprawde dietkuje wzorowo i bezproblemowo....
staraj sie cwcizyć regularnie najlpeiej na początek nie za długo, żebys sie nie zniechęciła
pzodrawiam Cię serdzecznie iżycze zabieganego a przy tym dietetycznego dzionka

Witaj! Ja rowniez sie przylaczam i trzymam za Ciebie kciuki

Dziekuje serdecznie mocca

własnie wróciłam z pracki - dzis wyjatkowo krótko no od poniedziałku sie zacznie dopiero
Własnie robie obiadek i przy okazji zgaldam co tu nowego,.....
Juz troche, znaczy 25 minut jogginu zrobiłam.