Cześć Dziewczyny!!!
Fajnie wiedzieć, że nie jste się samym ze swoimi zmaganiami.
Ja dziś jestem w 13 dniu dietki
Mam nadzieję, że nie w pechowyn, tzn. mam nadzieję, że nie objem się za bardzo.
Staram się utrzymywać w 1000kal. ja na razie idzie nawet za dobrze, bo od paru dni jem w granicy 700kal i nie jestem głodna.
Wyeliminowałam z jadłospisu słodycze, z czego jestem dumna. Kiedy potrafiłam je pochłaniać. Teraz ograniczyłam się do kawałka ciasta raz w tygodniu (u mamy).
Pozdrawiam wszystkich walczących z kilogramami