Wątek: Mój dzienniczek

A moja kapusta,postała 2 dni w garnczku,a jutro wyląduje w słoikach choć jest porzekadło ,że w tygodniu zadusznym nie powinno sie jej kwasić,bo zepsuje się.Ale ja to już sprawdziłam ,nie psuje się.A swojej roboty jest najlepsza
[pzdrawiam

Niedzielne pozdrowienia

Ulenko, ale mi checi tym smalcykiem zrobilas , az mi slinka cieknie
A suwakiem sie nie przejmuj, napewno zaraz go dogonisz
Milego tygodnia

WITAM
WOLNO MI CHODZI KOMPUTER A SPORO CZASU STRACILAM NA WPROWADZENIE ZMIAM .

A suwakiem sie nie przejmuj, napewno zaraz go dogonisz
ZMIENILAM -DOBRZE ,ZE MI WYSZLO I TO ZA PIERWSZYM RAZEM

Z DIETKA JAKOS SOBIE RADZE MYSLE ,ZE JUZ CHYBA SIE ZALAPALAM GORZEJ Z CWICZENIAMI. JESZCZE TROCHE I ZNOWU BEDA WYJAZDY NA BASEN .NO I ROMAN ZACZYNA MYSLEC O DIECIE LENIWIEC CHYBA MNIE OPUSZCZA
Etapy zrzucania wagi
Często po pierwszych dnia odchudzania jesteśmy zachwyceni efektami, nie zdając sobie sprawy, że pozbywamy się zapasów wody, a nie tłuszczu. O spalaniu tłuszczu możemy mówić dopiero po 11 dniach diety. A tak wygląda rozkład spalania:
Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu
Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu
Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu
Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu
DLATEGO DO ZRZUCENIA WAGI POTRZEBA JEST WYTRWAŁOŚCI I KONSEKWENCJI.
KOLOROWYCH SNOW !

Oj Ulenka, wreszce wiem co chcialam wiedziec, jak to jest z tym gubieniem kiloskow, poprostu wytrwalosc poplaca
Pozdrawiam

ech... ta wytrwałość ...........

44 TYDZIEN ROKU

NIE SMUCCIE SIE ,ZE NIE PIASTUJECIE STANOWISK.TROSZCZCIE SIE O TO,BY BYC STANOWISK GODNI.
KONFUCJUSZ

WITAM
DZISIAJ BEDE WPADAC NA RATY-OCIEPLANIE STRYCHU.POMIARKI PODAM POZNIEJ
NA DOBRY POCZATEK TYGODNIA:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

MILEGO TYGODNIA ZYCZE

obecny stan:
68,5-waga w pelnym rynsztunku
101-talia
104-biodra
107-oponka
82-pod biustem
49- udo
SA ZMIANY -CM SPADAJA
CO DO WAGI TO LICZE TE 0,5 NA UBRANIE BO ZAPOMNIALAM SIE WAZYC PRZED A TERAZ NIE BEDE SIE ROZBIERALA
MYSLE SIE WAZYC W PIATKI- CO O TYM MYSLICIE

psotko, dobrze że napisałaś o tych etapach w dietce, zaraz zobaczę gdzie jestem i co w sumie zgubiłam gubiąc to 0,5kg...bo cm to mi ubyło, a kg jakoś marnie....

miłego poniedziałku

ULUŚ ZAMELDOWANIE ODEBRAŁAM.
CIESZĘ SIĘ ŻE ZE ZMIANĄ SUWACZKA NIE MIAŁAŚ PROBLEMU.
MYŚLĘ ZE JESTEŚ Z SIEBIE DUMNA.
WAŻ SIĘ KIEDY CI LEPIEJ ODPOWIADA.
JA WOLĘ W P[ONIEDZIAŁEK BY CZASEM NIE PODŻERAĆ PRZEZ WEEKEND TO MNIE BARDZIEJ MOBILIZUJE.
POMIARKI BĘDĘ ROBIC RAZ W MIESIĄCE TAK OKOŁO 15-TEGO.
MIŁEGO DZIONKA