Strona 439 z 903 PierwszyPierwszy ... 339 389 429 437 438 439 440 441 449 489 539 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,381 do 4,390 z 9027

Wątek: Mój dzienniczek

  1. #4381
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Ulenko, czekolada tez nam jest potrzebna , w prawdzie nie cala, ale 2 paski, to nie jest zle, bo ma duzo magnezu, nie beda skurcze lapac
    A jedzonko dietetyczne, gratuluje

  2. #4382
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    życzę miłego weekendu.

    pzdr

  3. #4383
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAM
    WCZORAJ MIALAM KLOPOTY Z NETEM.UCIEKAL MI.W SOBOTE Z DIETKA BYLO NA + I-.DZIEN MIJAL DIETETYCZNIE ALE WIECZORKIEM ZNOWU PODZARLAM CIESZE SIE JEDNAK ,ZE DZISIAJ NA WADZE BYLO JUZ 68,3 KG.WPROWADZILAM NOWOSC W PRZYGOTOWANIU POSILKOW GOTUJE NA PARZE POTRAWY SA SMACZNE I BEZ TLUSZCZYKU JAK DODAM JESZCZE CWICZENIA TO CHYBA WAGA POLECI DZISIAJ U NAS JEST PIERWSZY PASKUDNY DZIEN JESIENNY TRZEBA SIE PRZYZWYCZAJAC ZNALAZLAM TO W NECIE:

    Tłusty, energetyczny posiłek musi być zrównoważony. Dawniej w każdym gospodarstwie domowym, kiedy tylko nadeszły mrozy, w kuchni pojawiały się obok siebie: smalec z dużymi, mięsnymi skwarkami przechowywany w kamiennym garnku lub emaliowanym wiaderku i kiszone ogórki w słoju. Smarowało się pajdę razowca, nakładało na to plasterki cebuli, posypywało grubą, szarą, wartościową solą i zagryzało ogórkiem. Dodatkiem równoważącym nadmiar tłuszczu może być także mocny chrzan, który przy okazji likwiduje wirusy, gronkowce i paciorkowce albo surówka z kiszonej kapusty, do której wtarkowaliśmy uprzednio jabłko, trochę marchwi, cebulę. Posłodzona do smaku, z dodatkiem oleju z winogron, stać może w lodówce kilka dni. Jeśli taki posiłek wzbogacimy kawą zbożową osłodzoną miodem lub syropem buraczanym (broń nas Panie Boże przed cukrem!), to organizm jest zabezpieczony na kilka godzin pod względem odżywczym i zdrowotnym, a o cholesterolu możemy zapomnieć.
    Na samo wspomnienie przełykam ślinkę... Był czas, kiedy ten produkt – obfitujący w kobalt, magnez, żelazo, fruktozę i laktozę i chroniący dzieci przed anemią kupowało się kankami od wiejskich bab, przepraszam – kobiet. Dziś zniknął z rynku wyparty przez biały rafinowany cukier – chemię niemal w czystej postaci, która każdy dekagram zjedzonego tłuszczu przeobraża w zły cholesterol. Można jednak syrop buraczany wyprodukować w domu.
    Jeśli zadamy sobie trud i zrobimy choćby najmniejszy wyłom w nawykach żywieniowych, które tak zwaną cywilizowaną ludzkość pchają na skraj przepaści – to będzie wielki sukces, od którego – daj Boże – zacznie się inne myślenie. Kilkanaście buraków cukrowych zakupionych na targowisku dobrze myjemy, obieramy delikatnie i kroimy w drobną kostkę. Wrzucamy do sporego garnka, zalewamy wodą i zostawiamy na kilka godzin na wolnym ogniu (wodę trzeba uzupełniać). Po jakimś czasie z buraków zacznie wydobywać się ciecz początkowo szara, następnie koloru miodu, wreszcie ta właściwa – brunatna jak mocna herbata. Po ostudzeniu zlewamy do butelek lub słoików. Wygotowane buraki z garnka spożywamy po trochu rozkoszując się naturalnym smakiem, który nasz wymęczony sztucznościami organizm przyjmie jak błogosławieństwo. Amatorom jeszcze bardziej wyrafinowanych wrażeń smakowych polecam wzbogacenie syropu rumem (na pięć litrów syropu pół litra rumu). Taki eliksir dodany do porannej dobrze zaparzonej, mocnej herbaty dostarczy nam zasobów energii bez uciekania się do szkodliwej kawy i jeszcze bardziej szkodliwego cukru.
    Nie zapominajmy w okresie zimowym o najzwyklejszej grochówce. W każdym ziarenku grochu zawarty jest magnez, kobalt, żelazo, fosfor, błonnik, białko roślinne; substancje antyreumatyczne, antymigrenowe, antycukrzycowe, antydepresyjne. Grochówka jest kopalnią witaminy A, witaminy B-kompleks... Przeciwdziała kamicy nerkowej i wątrobowej, łamaniu w kościach, zmęczeniu, bezsenności. Okazuje się, że to, co najbardziej odżywcze, jest powszechnie dostępne i najtańsze. Nie wymaga reklamy, a tylko przewietrzenia pamięci.

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY

  4. #4384
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    WITAJ ULUŚ.

    SUPER ŻE WAGA SIĘ UMIEJSZA. MAM PROPOZYCJĘ DOŁACZ DO NAS I JUTRO Z RANA PO ZWAŻENIU WSZYSTKIE ZMIENIAMY SUWACZEK NA AKTUALNY.
    ALE TY PRZEGIEŁAŚ NA SUWACZKU MASZ 65 KG NIEŻLE.
    MIŁEJ NIEDZIELI ULUŚ I WALCZYMY DALEJ .

  5. #4385
    julisia42 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2006
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć piękny tekst pod każdym względem i dietetycznym i zdrowotnym.Ja lubię taki smalczyk.Robię często ,kiedy wyjeżdżamy nad jezioro.Drobno pokrojona słoninka,przesmażona na smalczyk z cebulą,przyprawiony solą,pieprzem,majerankiem,dodaję jeszcze tarkowane kwaśne jabłko.Pychota.
    Chciałam powiedzieć,że to nie jest przepis do zrobienia /niech was ręka boska broni/ to tylko przypomnienie niedostępnych przyjemnośći.
    A w taki dzień jak dzisiaj pasowałby taki smalczyk.
    Pozdrówka
    A tak jest dizsiaj w Białymstoku

  6. #4386
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witaj Psotulko

    Cieszę sie,ze waga Ci spada-tak trzymaj U nas też paskudna pogoda-od nocy leje deszczysko ,a teraz zaczęło ....grzmieć

    Buziaki

  7. #4387
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Witaj Psotka!
    Jak mieszkalam w Poznaniu to tam popularne bylo robienie smalcu z dodatekiem mleka .
    U nas dzis typowo jesienna szaruga, ciemno za oknem....Ale w domku fajnie ,cieplutko w koncu moge sie troche zrelaksowac
    A jesli chodzi o dobroczynne dzialanie grochu to polecam psate grochowa , gotujemy groch w malej ilosci osolonej wody az sie prawie wygotuje i zrobi sie taka mazia , dodajemy troche oliwy , bo szybko obsycha i mozna to jesc samo, a mozna sobie na chleb posmarowac, jak kto lubi . Oczywiscie groch musi byc luskany.
    Pozdrawiam !!

  8. #4388
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Widze,ze pogoda ,w Polsce ,nie za wesola U mnie troche lepiej ale sie oziebilo ostatnio ,ale od juztra chyba 23 stopnie
    Psotulko zycze duzo zapalu do dietkowania w nadchodzacym tygodniu i dziekuje ze ty zawsze o mnie pamietasz i mnie odwiedzasz



  9. #4389
    Awatar ruda1952
    ruda1952 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    18

    Domyślnie

    Pozdrowienia z bardzo pochmurnej Warszawy i milego dietkowania Ci życzę

  10. #4390
    Awatar dorfa
    dorfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2004
    Mieszka w
    Siemianowice Śl
    Posty
    6

    Domyślnie

    I ja pozdrawiam z ponurych Siemianowic.
    Właśnie wczoraj wekowalam buraczki na zime ale o takim syropie to trzeba by pomyślęć. A kapuste tez jeszcze sobie zawekuję, bo taka swoja jest najlepsza.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •