-
Dzisiaj jakby mniej słonka ale sie nie dam :D
http://outsidebreak.typepad.com/blog...ey_600x600.jpg
Dzięki za odwiedzinki dziewczynki, chyba wróce do dawnego sprawdzonego sposobu, jesc i liczyc na bierzaco bo z tego calego planowania to wychodza same nad planowe jedzonka ;)
ERIGONE- u mnie śnieg tylko topnieje i mam nadzieję że kilogramki tez równie dobrze..ale to okarze sie w niedziele ;)
Korni- jasne że będzie dobrze :D Tylko musze się troszke bardziej zdyspycplinować.. ech... ale nikt nie mówił że będzie łatwo ;)
Vienne-też się zajadałam ostatnio marcheweczką duszoną z groszkiem.....pychota!
Smacznego :D
Waszka-Ciesze się że zdrówko wraca a co za tym idzie więcej siły żeby dobiec pięknie do mety :D
Dzisiaj na sniadanie dwie grahamki z szyneczka, sałatą , ogórkiem i pomidorkiem :D
Z choroba troche lepiej ale jak budze się rano to masakrycznie mnie to zapalone gardełko boli....
-
Wpadam przegonic chorobowe wiruski i zyczyc powrotu do zdrowia :)
Pozdrawiam. :wink:
-
Dziekuje bardzo :*
U mnie na liczniku 890 kcal + krokiet smażony..... :oops: :oops: :oops: :oops:
siedzę przed komputerkiem i zapycham żoładek gazowana cola light..tez mało mądrze, wiem wiem.
:?
Nie wiem jak to będzie z tym niedzielnym ważeniem..
Przymierzałam dzisiaj ciuszki i na prawde poprawił mi się humor i troszkę bardziej się zmobilizowałam (juz po krokiecie ;) ), teraz rzeczy spod ktorych wystawały okrooooooopne faudy teraz wygladają na mnie calkiem dobrze :D :D :D
-
armida- ciuszki z pewnością się nie poszerzyły :D to znak, ze ładnie Ci idzie- oby tak dalej!!! POZDRAWIAM.
Ale mi narobiłaś ochoty na tą colę, ostatnio ciągle o niej słysze :(
:D
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob.../normal_42.jpg
-
5 grzechów głównych Vienne (na dziś) : dwa cukierki, tost, kotlet mielony, ziemniaki. I to,że to wszystko było okolo godziny 20...To co ze wróciłam z siłki ?? Jestem zła, niedobra i słaba..Zawsze bedę tłusta :? :cry:
Pozdrawiam :*
-
Armida brawo :D:D ja wchodzę już prawie we wszystko :D:D i powyrzucam niedługo wszystkie workowate łachy - i jak tylko troszkę zacznie wracać - nie będę miała w czym chodzić :twisted:
-
hej,
będzie dobrze, jak wchodzisz do ciuszków i są luzy to już super...ja też tak oby będę wchodzić...na razie kupiłam dwoje spodni, bo już chodziłam w jednych jeansach i wstyd był hehe...
...a waszce swoją drogą już dobrze, ale zasłużyła na to, drugiej takiej zdyscyplinowanej dietkowniczni nie znam :wink:
będzie dobrze:)
dietkujmy dziś też
http://www.taod.com/gal/thumbs/12/81212.jpg
-
http://www.gadar.pl/sklep/catalog/im...AVARIEGATA.jpg
To dla Ciebie za luźne ciuszki :)
Najwspanialszy momeny gdy spodnie zaczynają wisieć :D
Vienne -co to za marudzenie - "Jestem zła, niedobra i słaba..Zawsze bedę tłusta"
no coś ty,
Słońce, głowa do góry, jeden upadek niczego nie zmienia, każdy ma gorsze i lepsze dni. Nie martw się, trochę spaliłaś i troche zjadłaś, nie ma strat i nie ma zysku
Następnym razem pójdzie lepiej
-
-
Armida, gratuluje Ci tych ciuszkow. Zasluzylas sobie na to :wink:
Nie to co ja- zero silnej woli, zero dyscypliny, zero konsekwencji...Buuuu
Gratuluje jeszcze raz i pozdrawiam.
PS jak tam zdrowko?