-
No i po imprezce , nie powiem.. zaszalałam 8) 8) 8) 8) 8)
Było "kilka" grzeszków ale nie przesadzałam i moge dzisiaj zacząć dzień.
Nie najlepiej bo dwoma tostami i talerzem kapuśniaku, ale będzie tylko lepiej :D :D :D
Co do ciuszków to chciałbym juz buszować po sklepach i kupować to co mi się na prawde podoba a nie to co jest w moim rozmarze i w sumie może być ;)
Dziękuje wam wszystkim, kochane jesteście, ale to jeszcze nie koniec ;)
Waszko dziękuje, teraz musze toze tak powiem przestudować i może coś z tego będzie, bo kusi mnie wizja braku napadow jedzeniowych :*
Mocca88 ze zdrowiem to tak że czuje się dobrze tylko troszke chrypie to moje gardło i kaszel je męczy.......ech.. mam najdzieję że już niedługo ;)
ERIGONE dzięki za odwiedzinki! i byle tych naszych nastepnych razów nie było za dużo ;)
Korni heh.. waszce to nic tylko gratulowac i zazdroscic :D Ale zasłużenie, trzeba nam takiego przykładu :D
Jasne że dietkujemy!
Vienne
Cytat:
Zawsze bedę tłusta
CO TO MA ZNACZYC???
Co tam mielone i tosty.. za mna tez łaża. Chyba był tydzien mielonego czy jak.....;)
Bedzie dobrze!
Minerwa ja niestety jestem uzależniona od coli jak od niczego innego..nawet kawy oduczyłam się pić szybciutko i mi jej nie brakuje.. w sumie to połowa kofeiny mniej w moim jadlospisie.. dobrze ze wymyslili ją dla mnie w wersji light ;)
Dzisiaj na obiad kapusniak a potem zobaczymy :D
POZDRAWIAM WIOSENNO POIMPREZOWO USMIECHNIETO DIETKOWO :D
http://www.wbpkultura.pl/uimages/1/Kubus_Puchatek_2.jpg
-
Nio to kochana gartulacje że nie przesadziłaś :D
A co do początku Twojego dnia to nie jest źle.
Pamiętaj zawsze mogło być gorzej :!:
Pozdrawiam cieplutko
(niech już się zacznie wiosna albo lato ten śnieg na ulicach już nie wygląda tak cudnie jak na początku...)
-
No to przesadziłam.. poszłam do sklepu i z zimna krwią kupiłam wafelki, czekolade, chipsy i batona a potem zjadłam.. no oprócz czekolady bo dałam mamie....
-
bez sensu takie "odchudzanie sie"............ :/
Nie wiem co mi się stało.. to chyba to siedzenie w domu, mam takie wrażenie że albo sie wezme za siebie i bede dietkowac porządnie albo wcale bo tak sie nie da.. żreć- nie żreć, żreć-nie żreć :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Tylko że mam też wrazenie ze nie dam rady wziac sie za siebie i trzymac calutki czas..............
i tak juz dluzszy czas niby sie odchudzam a tu nara co chwile jakas wpadka, na cos sobie pozwole i wychodzi na to ze kolejny tydzień do tyłu.
Jaka ja jaestem głupia! Szkoda mi siebie........
-
hej armida,
mnie wczoraj trza było z dołka wyciągać, a widzę że dziś ciebie...ja też tak mam...na przemian...byle by to żreć nie trwało zbyt długo...do wczoraj zwykle parę dni do tygodni...wczoraj trwało kilka godzin, ale też było porządne...dziś już lepiej, może nie do końca tak jakbym chciała, ale podjęlam kilka świadomych decyzji o nie zjedzeniu np wafelek:)
będzie dobrze, tylko nie patrz globalnie na dietkę, patrz każdorazowo przy czymkolwiek jesz, czy robisz...a globalnie samo wyjdzie...
buźka wielka
-
Armidko, ja też mam dołka. To bardzo dziwny dołek - nie wyję, nie ryczę, nie ciskam gromami. Ale mnie szlag trafia jak patrzę w lustro..Grrr...
-
Motto na wiosnę:
Zero doła
Trzymaj się kochanie, pogoda niedługo się poprawi i będzie chciało się żyć
-
DObre motto :D Będziemy walczyc z dołami i usmiechem zabijać kompleksy i smutki :D
http://www.plfoto.com/zdjecia/869206.jpg
Trzymaj sie cieplusio Armidko!!!
-
Potrzebuje jakis wiekszej zmiany w nastawieniu, podejscia takiego jak na początku.. ja wiem ze musze schudnąc i bardzo tego chce ale to niestety nie wystarczy.
Wiem też ze jeśli dobrze sie nastawie i będe wierzyła i walczyła to musi sie udac :D
Może to nie mega dół ale taka chwila zastanowienia co ja właściwie robie i do czego to zmierza.
Dziekuje wam za odwiedzinki, kochane jesteście :*
dzisiaj przemysle troszke, jutro zrobie zdrowe zakupy i zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
Vienne dzięki za te pyszności.. szkoda że na działeczce jeszcze takich nie ma 8)
-
hej Gwizdko :)
popatrz na to wszystko z innej strony: Tyle już schudłaś... zazdroszczę :roll: i jeśli nie masz siły czy na razie ochoty na odchudzanie, to może warto przejśc w stan stagnacji na razie, żeby za tydzień, dwa zacząć od nowa :?: Ja tak miałąm zamiar zrobić, ale tak mi się żal zrobiło krótkiej spódnicy na egzaminy majowe i tego, że będę 2 tygodnie do tyłu i nawet 2 kg w plecy, że się zawzięłam. Fakt wczoraj trochę się złamałam i zjadłąm troche ponad limit, ale dzisiaj znów jest nowy dzień i wczorajszy śmietnik nadrobię dzisiejszym oczyszczaniem :)
Trzymaj się kochana zdrowo i mocno, bo już niedługo wyjdzie słoneczko, będzie sucho i pojeździmy na rolkach, rowerach, hulajnogach i takich tam :) a te spacery... :)
pozdraiwam :*
http://www.alejahandlowa.pl/obr/Merl...LONECZKO_d.jpg