-
no i jak tam z wagą????u mnie pokazała kilo mniej,ale to za mało;)chciałabym do 12 grudnia ważyć 58 kilo ale to sa nie realne marzenia może uda mi się do 12 ale stycznia :lol: :lol: :lol:
no i szczerze trzymam kciuki oby waga pokazała jak najmniej kilosków
pozdrawiam!
-
jupi !!!!!!!!!!! :)
hej :)
kurcze włsnie mialam sie pochwalic!
dzieki za odwiedziny :)
waga pokazywał uparcie 2 kg mniej..i tez troszke lzej sie czuje.
Kurcze strasznie sie ciesze mam nadzieje ze za tydzien nie okarze sie ze to jakies małe nieporozumienie ;)
Jejku kolejne 2 kg za mną.
Bez was pewnie nie schudłabym nawet 100g. buziaczki laski..a dzisiaj nie przyznam sie ile zjadlam bo siedzilam w domu caly czas...
trzymajcie sie
-
...
pożyczyłam dzisiaj od kolezanki hula hop, tak na próbe czy warto kupic bo jak zaraz sie znudzi to bedzie tylko lezec i lezeci i lezec ;)
mam nadzieje ze przyniesie efekty.
co do diety to srednio ale pozyjemy zobaczymy..
a jutro znów środa i caly dzien poza domkie, ale nic to! Dam rade :)
buziaczki
-
Czesc :) Ja tez azstanawiam sie nad kupnem hulahop. Napisz, czy fajnie sie cwiczy,oki? :)
Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)
-
Hej Armida!
Dzięki za odwiedzenie mnie!! Gratuluje sukcesów. Uh, troszke głupio wyszło z ta wywiadówką:) Ale co tam. Ja dostałam wczoraj 2 z łaciny, ale to nieważne. Chciałam Ci dać małą radę. Postaraj się jeść więcej na śniadanie. To najważniejszy posiłek dnia ip owinnein być największy, bo organizm nie jadł przez cała noc i b. szybko spali to co zje na śniadanie. Pozdro! 8) Będzie dobrze!
-
Mam takie okropne, przebrzydłe, paskudne, masakryczne, szatańskie, OGROMNE napady apetytu.
wczoraj o 22 pochłonęłam 2 kanapki z serem i majonezem, dzisiaj jem po to zeby sie jak najbardziej napchac..poprostu koszmar.
A juz myslalam ze jestem na dobrej drodze i taaaaaaaka wtopa ;( :cry:
chyba sobie daruje tą diete do końca tygodnia..moze nie bede jadła po 19..bez słodyczy..wiecej rano..
nie wiem :(
moze do konca tygodnia zrobie sobie 1500kcal?
a tym hula hop to ja krecic nie umiem..dziwne bo kiedys to hoho..krecilam i krecilam :evil:
-
no i sie obrzarłam..i to bardzo.. :oops: :oops: :oops: :oops: :? :? :evil: :evil: :evil: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :( :( :( :( :(
łatwiej byłoby mi wymienić czego dzisiaj a dokładniej pomiedzy 17 a 20 nie zjadłam..nie mam pojecia jak mozna tyle jedzenia w siebie władowac i to nie wiem po co..zeby sie napchac..zeby czuc sie jak opasły wieloryb..?
nawet nie chcialo mi sie tego wszystkiego jeść, jak robilam sobie kanapke to mowie sobie co ty robisz, przeciez nie chcesz, przeciez nie jestes głodna, przeciez od tego tyle przytyłaś.. ale ten paskudny głos mówił mi ze musze..musze..musze to zjeść..musze..musze..i potem jescze cos i jeszcze i jeszcze..
szkoda gadac
-
Armida SPOKOJNIE!!!!!!!!
Takie chwile zdazrają się każdemu! Musisz tylko się opanowac. Ja proponuje więcej wychodzić z domu. Jak czujesz, że masz ochotę coś zjeść do idź na spacer albo do klubu fitness albo na siłownię. Tylko na ten spacer nie bierz kasy bo jeszzce cos sobie kupisz na mieście :wink: Ja też wczoraj trochę pogrzeszyłam. 2 nieplanowane jabłka i jajaecznica z 3 jajek zamiast z 2 :oops: Ale to normalne. Będzie dobrze, na serio! Może powinnaś postać w bieliźnie przed lustrem albo pooglądać zdjęcia z czasów kiedy byłaś szczupła? Musisz wytrzymac! Wierzymy w Ciebie!
-
jest 1000kcal dzisiaj. Postanowilam spróbować dalej..w sumie to nie zaszkodzi.
Przepraszać ze wiecej nie napisze. Nadrobie w późniejszym czasie. buziaki
-
mnie też dopadło obżarstwo,i to w srodę!!!!też jestem na siebie wściekła i też walczę aby wrócić do dietki!
mam nadzieję że razem nam to się uda!trzymam kciuki!!!!!
i oby nas obżarstwo więcej nie dopadło!
buzki!