Wątek: Usiaka pamiętnik wpadek a nie odchudzania- czyt.wpis ostatni

hmmmm co to za buzia ...
jakaś szcuplejza troszkę sie wydaje no bravo
aż nie poznałam z pierwszego rzutu oka :P

BES - dziękuję Ale ponieważ sama sobie robię fotki - to raczej fotograf ze mnie dobry - modelka kiepska

Limeciu - dziękuję
A jeśjakiś mój pomysł przypasuje - korzystaj ile wlezie

Madziu berlinki to paróweczki drobiowe firmy Morliny

Dorotko - strasznie się cieszę że Cię widzę!! A jednocześnie przykro mi że nie wszystko u iebie tak jak byś chciała...
Wyżalać się u mnie możesz do woli, wcale nie marudzisz...
I trzymam kciuki cały czas, żeby się jednak ułożyło Ci wszystko dobrze!

Psotulko - nie ma za co
Tylko nie kojarzę jakie zdjęcie masz na myśli?

Katharinko - masz rację - że buzia szczuplejsza... wydaje się
Jednak nie ma to jak samemu robić sobie fotki

Moje menu dzisiejsze:

- ser biały ok 150g
- pieczarki smażone na oliwie
- troche sera żółtego
- barszcz czerwony z grochem
- mięsko z indyka + buraczki
- galaretka bez cukru (ale ze słodzikiem)
- trochę sałatki z tuńczykiem (w sałatce: tuńczyk, groch, groszek konserwowy i łyżka majonezu - dla smaku)
- pudding Smakija

Hmmm, znów ten pudding... ale ostatni karmelowy - zostały waniliowe w lodówce, to już mąż zje, ja nie ruszę
Od jutro znowu pełna dieta SB - faza I
Bo dziś traktuję jako przymiarkę

muszę od jutra zacząć ponownie ćwiczyc na twisterku!!

Usiaczku, pełno Cie w ostatnich dniach na forum, dziękuje, że tak często do mnie zaglądasz - no i oczywiście jeszcze raz dziękuję z tymi nasionami

Zdjęcia faktycznie śliczne, zgadzam się, że buzia wygląda na nich na szczuplejszą, a tego gryzonia masz przesłodkiego (jak wiesz, mam słabość do gryzoni ).

A na fotki z Krakowa będę czekać. Moim zdaniem o atmosferze miasta decydują nie tylko te znane miejsca, ale także nieuchwytne nastroiki miejsc, po których nawet nie da się poznać, z jakiego miasta są

Czy byłaś we Wszystkich Świętych na Cmentarzu Rakowieckim? To jeden z moich ulubionych fragmentów Krakowa i jeden z moich ulubionych cmentarzy w Polsce.

A skoro tutejsze jesienne widoczki Ci się podobają, to zostawiam jeszcze jeden, wraz z mocnymi uściskami

hmmm czy tą galaretkę sama robiłaś
czy moze juz kupiłaś taka gotową



życzę wspaniałego pierwszego dnia sfazowanego pod względem plażowym

Dzięki Usiaczku za wizytę u mnie, buźkę masz naprawdę szczuplutką, wcale po niej nie widać kilogramów.
I jak Ci się plażuje.

Triskelku - nie ma za co - Ty masz w sobie coś takiego, że przyciągasz ludzi do siebie
Gryzonia mam super kochanego (to królik Boruta - chłopczyk ). A jak masz słabość do gryzoni to jeszcze Ci wkleję przy okazji szynszyla teściowej i chomika szefowej
Fotki z Krakowa dziś powklejam - założyłam narazie drugie konto na e-foto - na męża, więc póki co przez chwilę mam gdzie pchać nowe zdjęcia Potem będę myśleć co dalej
Na cmentarzu Rakowickim byłam - ale nie wczoraj tylko w niedzielę (objeździliśmy cmentarze w niedziele, żeby uniknąć dzikich tłumów). Tam też robiłam zdjęcia, ale głównie w okolicach grobu dziadka mojego męża. Ale też coś wkleję
Ach, jak oglądam Twoje fotki, to od razu widzę, że jesień jest piękna

Kath - no coś Ty - nie wiedziałąbym jak sama zrobić galaretkę
Kupiłam gotową i rozpuściłam. Poniżej wklejam Ci fotki galaretek które kupiłam (dokładnie te znalazłąm i kupiłam po jednej z każdego rodzaju ).
Opakowania są o połowę mniejsze od tradycyjnych z cukrem i ja je znalazłam w hipermarkecie (chyba Tesco) na dziale ze zdrową zywnością.





A ja dziś dzielnie zaczynam I fazę SB

mniaaaammmmm
galaretka i do tego bez cukru... brzmi tak słodko że aż nierealnie

hmmm może i ja siena takie cudo skusze
a ile ma takaporcyjka odcukrzona oze masz gdzieś pod ręką opakowanie i mogłabyś zerknąć
buźka :*

nie mam koło siebie (jestem w pracy) ale 100 g ma chyba ok. 59 kcal. Z opakowania wychodzi 500 g. Jak ktoś liczy kalorie tylko to chyba bez wielkiego zaczenia czy z cukrem, czy bez. Ale ja zaczynam SB i cukier jest wykluczony