Oprzec sie pokusie, to ciezka sprawa. Thumbs up, Ula :!:
Fakt faktem, ze lepiej jak jest 0,5 kg mniej niz tyle wlasnie wiecej- nie? :cool:
Dobrego i niskokalorycznego dnia!
Wersja do druku
Oprzec sie pokusie, to ciezka sprawa. Thumbs up, Ula :!:
Fakt faktem, ze lepiej jak jest 0,5 kg mniej niz tyle wlasnie wiecej- nie? :cool:
Dobrego i niskokalorycznego dnia!
Uleńko grtuluję oparcia się pokusie bułeczkowej, ja w ostatnim tygodniu miałam z tym problemy i dzisiaj wynik zerowy.
WItaj Uleńko :)
Ja wskakuję dzis na I fazę, a tu Ciebie nie ma... :wink: no nic, Ty plażujesz z owockami w łapce :) i dzielnie opierasz się drożdzówkom i tym podobnym 8)
bardzo mi imponujesz w tym!! I wzorując się na Tobie nie zjem ciacha imienionowego (3 rodzaje :roll: ) które własnie zostało podstawione mi pod nos :shock: pachnie pieknie, wygląda cudnie, ochotę mam, ale nie zjem!
Uleńko miłego dnia Ci życze i ciesze się, ze waga spada.. jeszcze troszkę, troszkę i znów będziesz dwócyfrówka :) buziaczki i walczymy w klubie walczymy! :)
ja chce takiego aniolka... bo mi jedzenie nie daje spokoju... ech:/
ULENKO A MNIE NAJBARDZIEJ SIE TO SPODOBALO"dieta przede wszystkim nie może być męką". TRZEBA BYC NA DIETCE-TRZEBA WALCZYC Z POKUSAMI ALE ZDROWIE I DOBRE SAMOPOCZUCIE NAJWAZNIEJSZE :!:
KOLOROWYCH SNOW.
http://www.mojekartki.pl/ecards/241104090239.jpg
Dzieki Ulenko! Poczytam o tych konkursach...
A jak dzisiejszy dzionek poszedl, cio?
http://www.gifart.de/gif234/elefanten/00002887.gif
No dziś zaszalałam :oops: :oops:
Może nie ilością kalorii, ale jakością jedzenia. Oto sprawozdanie:
- jogobella z musli
- grejpfrut
- pomidory
- ser biały chudy 328g
- pierogi ruskie
- winogrona
W sumie kalorii: 1 414,00
Ja jestem po prostu potwór pierogowy :roll: Zobaczymy co moja waga na to...
Achawoj - dziękuję :D
Shalala każdy kawałek kiloska cieszy, gdy znika, a smuci strasznie gdy przybywa :roll:
A co do pokus - drożdżówkom się oparłam, ale pierogi mnie powaliły... Nawet się nie broniłam...
Agnimi, ale Ty ważysz już tyle, że możesz sobie czasem pozwolić na tydzień zwynikiem zerowym ;)
A ja nie powinnam, a właśnie tak będzie, jeśłi powtórzę dzisiejszy dzień :roll:
Na szczęście jutro nie ma na obiad żadnych pierogów!!!
Aneczko i jak- oparłaś się ciasteczkom? Oj takim stojącym pod nosem to najtrudniej :roll:
Ja ze słodkim wygrałam, ale pierogimnie pokonały.
Julcuś, no własnie - co robił mój aniołek, jak jadłam pierogi?
Otóż mój aniołek to amator ruskich i też je żarł :evil:
Psotulko - no dziś to się na pewno nie męczyłam ;)
Madziu - dzisiejszy dzionek niezbyt chwalebnie, ale jutro się poprawię :D
Buziaki i kolorowych snów
Ula
PS. Przepraszam, ze tak Was w kratkę odwiedzam - po prostu tak jak mi czas pozwala. Ale na pewno ponadrabiam wszystkie zległości :D
Hi Usiak, ja też pewnie bym się pierogom nie oparła, zwłaszcza ruskim. Kurcze tyle dobrego mamy wokół siebie co nas kusi i jak się tu nie połakomić. :wink:
Hej Uleńko :)Cytat:
Zamieszczone przez Usiak
WYGRAŁAM :D
Ty też wygrałaś.. a pierożki.. mniam.. dzis mam zaproszenie do Rodziców na kopytka i zupkę, ale grzecznie odmówiłam :roll: SB..... hmm... kiedy ja jadłam kopytka... :?: :roll: :wink:
trzymaj się dziś dzielnie, trzymam kciuki i gorąco pozdrawiam Cię Słonko :)
ps. jak ćwiczenia z Cindy? Ja chyba dzis się przeproszę z Jane i znów wrócę do ćwiczeń.. czas najwyższy... :roll: buziaczki :D
Witajcie dziewczynki :D
Właśnie szamam jogurcik owocowy i jestem happy, że jem co lubię, a jednocześnie czego dieta nie zabrania...
Znów dziś mnie drożdżówki kusiły, tym razem z bliska - byam w sklepie i cała"paleta" leżała, a najbardziej do mnie przemawiały takie w polewie czekoladowej... Ale gdy tak stałam przed nimi walcząc ze sobą - jakiś (nie)miły pan zwinął mi sprzed nosa całą skrzynkę (pracownicy - coś ustawiali i przestawiali). Wtedy dopiero przyszło opamiętanie - położyłam ładnie uszy po sobie i odwróciłąm się do półki z pieczywem wielolarnistym...
Ale wygram w końcu z tymi pokusami!
Już raz mi się udało - mogła wtedy taka słodka buła rzucić mi się pod nogi z okrzykiem "po moim trupie" zdeptałabym ją i poszłabym dalej...
I znów tak będzie! :twisted:
Oj Belluś - na pierogi to ja jestem pies!! :lol:
Anuś gratuluję nie dania się ciastkom!!
Co zaś do ćwiczeń - dzis ćwiczymy :D
U mnie zasada hest taka: ćwiczę 2 razy w tygodniu z szefową - we wtorek i w piątek, a w resztę tygodnia, to już różnie mi wychodzi :roll:
buziaki i udanego dzionka wszystkim życzę :D
Ula
ULENKO JA TEZ NIE MAM SIE CZYM CHWALIC - DOBILO MNIE WCZORAJ PRINCE POLO-STARUSZEK KUPIJ CALA PACZKE NO I PODZERAM :oops:
http://www.foto.malopolska.pl/galeri..._jesien003.jpgMOZE TO ZMUSILOBY MNIE DO CWICZEN :?:
Usiaku, idziesz jak burza. 3 i pół kilo nono :shock:
A o paniach prezydentowych (doszłych i niedoszłych) to tylko tak się przekomarzamy nawet nie pół serio tylko całkiem żartem, coby nie zbaczać na tematy polityczne, bo wszak nie od tego to forum jest.
Całuski - batorek
Hehe..Ulenko...dobrze, ze ci ta palete sprzatneli sprzed nosa!!
Swietnie sobie radzisz!!!
Te pierogi to ci wybaczymy, bo poza tym bylo bezblednie!
Buziaczki
http://www.gifart.de/gif234/fantasy/00004316.gif
Psotulko to trudno się dziwić, że się nie oparłaśtoz taką pokuse trudno wytrzymać :shock:
A cóż to za roboty wymyślasz :shock: :shock: przecież odchudzanie miało być przyjemnością :lol: :lol: ;)
Ech, Batorku, chyba się za dużo naczytałam komentarzy politycznych, zawsze wiedziałam, że polityka nie dla mnie, tylko mi ciśnienie podnosi i wyprowadza z równowagi :roll:
Madziu świetnie, że mi ściągneli paletę sprzed mordki, ale wolałabym sama z własnej woli z tych buł zrezygnować, tak to żaden powód do dumy :roll:
Ulenko...wlasnie, ze masz powod do dumy, bo jak bys chciala, to bys cos slodkiego kupila, ale wygralas. Zreszta..jestesmy tylko ludzmi...mamy swoje slabostki i zachcianki...JA tam jestem z ciebie dumna!
http://www.gifart.de/gif234/feen/00003285.gif
No te piękne fairies, które powyżej zostawiła Ci Magdalenkasz, to na pewno nawet i na pierogi pomogą. A jeśli chodzi o drożdżówki, to zamiast myśleć, że oparcie się im jest nie Twoja zasługą, bo sprzedawca je usunął, pomyśl lepiej, że gdzieś w podświadomości Ty nie chciałaś ich kupić, bo Twoja podświadomość jest mądra i wie, co dla Ciebie dobre. Więc telepatycznie wysłała do tego pana sygnał "Zabierz stąd to pudełko" i on posłuchał... i pewnie potem długo się zastanawiał, po co on przenosił to pudło :lol:
Uściski, Usiaczku :)
Madziulek, dzięki, może masz rację - nie będę się sprzeczać :lol: :lol:
Tris a ja myślałam, ze on myśli coś w stylu "taka gruba baba i jeszcze by chciała drożdżówki? A chała!" ;) :lol: :lol: Ale może rzeczywiscie było tak jak piszesz :D
Buziaki
Ula
WITAJ ULENKO ... WOW JAKA SUPER LASKA... DAWNO MNIE U CIEBIE NIE BYLO, NIE WPISYWALAM SIE ALE W MIARE MOZLIWOSCI CZYTAM ... DZIS EXPRESOWE POZDROWIENIA PRZESYLAM I USCISKI WIRTUALNE LECA NA DRUGA STRONE KRAKOWA :)
http://imagecache2.allposters.com/im...D/CB059721.jpg
Witaj Uleńko:)
dzielna jesteś z tymi drożdżówkami, ja w niedzielę nie oparłam się ciachom i cztery kawały pochłonęłam u Tatusia... ale to nie moja wina, po pierwsze to wina Tatusia, po co takie dobre ciasto kupuje, a po drugie to wina ciasta, bo po co jest takie dobre :twisted: :lol: :wink:
za to ćwiczę i tańczę ostatnio już porządnie, codziennie :D
pozdrawiam cieplutko :D
Dziewczyny, jak mi slinka cieknie na te drożdżówki, cholercia nie kuście, bo zaraz po jedną sobie skoczę. :shock:
Usiaczku --> niom, ale tempo na Twoim suwaczku... ehhh... zazdroszczę... będę musiała się mocno za siebie zabrać :D
dzięki za odwiedzinki mnie :-)
Motylisiu dziękuję i wzajemnie :D
Beatko - słusznie w niedzielę postąpiłaś - ciastko Twój wróg - zjedz go, zniszcz go! :lol: Ja tak "zneutralizowałam" wczoraj pierogi :lol: :lol:
Ale teram już ładnie omijamy naszych kusicieli - prawda? :D
Belluś drożdżówki są obrzydliwe, to po prostu paskudztwo! Ten pan, co mi je dziś świstnął sprzed nosa, to się zlitował, żebym takiego dziadostwa nie jadła!!! :lol:
Cat - to ja Tobie mogę zazdrościć - ważysz 16 kg mniej :D
Poza tym to nie wyścigi, zresztą na początku idzie szybko, a potem zwalnia...
Buziaki dziewczynki
Kolorowych snów :D
Dodam jeszcze, że ten pan, który świsnął Usiakowi te drożdżówki sprzed nosa, na pewno sam je wrąbał i teraz leży, kwiczy i przeklina moment, w którym oczy jego spoczęły na ich ponętnych kształtach a serce pozostało nie obojętne na wdzięki :wink:
Ściskam :)
Witaj Uleńko :)
wpadam z porannymi pozdrowionkami :)
http://www.piramida.com.pl/kartki/wirtual/2/2.gif życzę Ci radosnego i miłego dnia :)
buziaczki :)
ps. tylko trzymaj rączki rano z dala od tych drożdżówek!! :wink: trzymaj się! :)
Wczorajsze menu:
Jogobella light 300,00
2 bułki wieloziarniste 280,00
pomarańcza 60,00
jabłko 75,00
makaron z sosem pieczarkowym (Winiary 5 minut) 192,00
makrela wędzona 350,00
filety śledziowe 366,80
W sumie kalorii: 1 623,80
Coś mnie na rybkę wczoraj wzięło :D
Nie potrzebny był ten makaron Winiary :oops:
Dziś się postaram ładniej dietkować :D
wrr, grrrrrrrrrrrrrr
:evil: :evil: :evil:
Byłam w sklepie i kupowałam jogurt OSM Sanok - bez cukru i 0% tłuszczu. I teraz dopiero przy otwieraniu jogurtu zorientowałam się, ze pomyliły mi się jogurty i wzięłam 0% ale z cukrem :evil: :evil: jak ja patrzyłam ślepta jedna grrrrr
Trudno - jem jaki jest :roll:
A to prawie 400 kcal (bo to taki dży kubek...)
Tris - i dobrze tak panu, nieprawdaż? :twisted: Tyle, że to pewnie on z zemsty podmienił mi jogurty. Drożdżówki ominęłam z uniesionym czołem, więc posuwanie nie wchodziło w rachubę, nawet bym nie zauważyła...
Aneczko dziękuję - i trzymam się cała z daleka od drożdżowek - nie tylko łapki ;)
Buziaki
Miłego dzionka :D
Ula
bhy... no trudno zdaża sie :(
a jaka jest różnia w kcaloriac miedzy tym cukrowym a bezcukrowym :?:
Usiaczku :D
Idziesz jak burza :D Gratulacje oparcia się drożdżówkom :roll:
pozdrawiam
***
Grażyna
Katharinko różnica jest kolosalna, bo ja kupuję te duże 450g - świetny zapychacz, dużo zjesz, a kalorycznie nie jest źle i bez cukru i bez tłuszczu - więc na SB II fazę pasuje (na I nie bo to owocowe z kawałkami owocó).
Bez cukru - 46 kcal/100g
Z cukrem - 87kcal/100g
czyli całe opakowanie:
bez cukru: 207kcal
z cukrem: 391,5 kcal
Prawie dwa razy tyle...
No ale trudno - obetne kalorie z kolacji ;)
Grażynko dziękuję :D Oby zawsze mi dsię udawało opierać - nie tylko drożdżówkom, ale i wszystkim zakazanym smakołykom :D
Buziaki
Ula
PS. Dziś najprawdopodobniej zmienię fryzurkę :shock: trochę się cieszę, trochę się boję... Jak wynik będzie w miarę chociaż przyzwoity - wkleję tu jutro fotkę :D
ojej :roll:
rzeczywiscie 2x tyle kcaloii :roll: bhy...no ale trudno... jak raz zjesz taki cukrowy to świat sie nie zawali :D
ser-decznie pozdrawiam i czekam na fotkę nowej fryzureczki :D
już zjadłam...
jedno co muszę przyznać - że dobry był :lol:
Poza tym lepiej zjeść za tyle kcal jogurt niż słodycze :D
Grunt, żeby się w limicie zmieścić ;)
http://www.fotosearch.pl/comp/BNS/BNS204/VEN071.jpg
Uleńko, podobno jogurt to podstawa w żywieniu odchudzających się osób, tak wyczytałam ostatnio w jakimś artykule, więc wsuwaj go na zdrowko:)
lepsze to, niż ciacho;)
pozdrawiam cieplutko i dzięki za tego linka, uśmiałam się do łez :lol:
Uleńko , no udało Ci się z tymi drożdżówkami - to już lepsza pokusa jogurtowa, pędź tak dalej z odchudzankiem, bo wynik był świetny, masz rację , że początek zawsze jest łatwiejszy , ale jak to dopinguje jak się zobaczy te 3 kilo mniej
Hej Ulenko...wiesz, ja nigdy nie zrozumie dlaczego jogurt ma az tyle kcal...wczoraj wypilam jogurt pitny...slodzony slodzikiem...500ml prawie 300kcal...ale dlaczego..przeciez ja sie wcale nie najadlam...czy 300kcal z paczka i 300kcal z jogurtu to inne kalorie???
Pozdrawiam
Obiełąm włosy :shock: połowa poszła w śmieci :shock: :shock:
Ale wiecuie co? Podobam się sobie :D :D :D :D
Jutro zrobię fotki i wkleję :D
Mam podcięte, wycieniowane i trudno je spiąć (do tej pory nosiłam spięte w ogon).
Naprawdę jestem zadowolona :D :D :D
Beatko - tego "seksualnego" linka? :lol: :lol: Brat mi wysłał... Generalnie nie biorę udziału w żadnych łańcuszkach szczęścia itp, ale wolałam nie ryzykować :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Agnimi - pewnie,że jogurt lepszy, tyle, że akurat Sanoka bez cukru (sodzony słodzikiem) jest tez bardzo dobry i dlatego się wkurzałam że się pomyliłam :wink: ale trudno :D
Madziu pewnie, że co innego pączek a jogurt - białko, owoce, jakieś tam zdrowe szczepy czy kultury bakterii, błonnik itp. a w pączku mąka biała przecukrzony dżem istary tłuszcz.
Mam nadzieję,że nie masz już ochoty na pączka ;)
Zmykam spać, jutro będę nadrabiać pisanie na Waszych wątkach :D
Kolorowych snów
Ula
ULENKO JA TEZ PADAM NA NOS.I ZMYKAM SPAC :!:
http://www.foto.malopolska.pl/galeri..._jesien023.jpg
Usiaczku, niecierpliwie czekam na zdjęcia w nowej fryzurce :)
A z tym jogurtem to widocznie takie było przeznaczenie. W końcu nie byl to przecież Twój wybór, więc dobrze, że się tym jakoś specjalnie nie przejęłaś i dobrze, że miałaś jeszcze kaloryjki z kolacji, którymi mogłaś manipulować. No i smakował, więc wszystko OK :)
Uściski :)
Uleńko, fajnie, że dobrze się czujesz w nowej fryzurze, taka zmiana dobrze robi każdej kobiecie.
Pozdrawiam dietkowo
na pewno wygladasz ładnie...juz nie moge sie doczekac fotek :!: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Usiak