Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Jestem z Wami!

  1. #1
    kerii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Jestem z Wami!

    Pozdrawiam Wszystkich serdecznie,dolaczylam do Was i bardzo sie z tego ciesze.Moze z Wami jakos sie uda.Moj problem polega na tym ze niestety od trzech lat nie mieszkam w Polsce i wlasnie od tego czasu strasznie duzo mi przybyla tu i tam i jakos nie moglam sie zmobilizowac do walki z tymi okropnymi ilosciami tluszczu ale teraz nadszedl czas i mysle ze z Wasza pomoca jakos mi sie to uda.Jestem na diecie od czterech dni,wiem ze to nie zbyt dlugo no ale od czegos trzeba zaczac.Dzisiaj nawet udalo mi sie troche pocwiczyc a z tym u mnie strasznie ale trzymam kciuki za siebie i oczywiscie za Wszystkich,ktorzy maja ten problem.

  2. #2
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No, tutaj na pewno nie jesteś sama
    Ciekawa jestem, jaka dietkę stosujesz?? i ile masz tego "towaru" do zrzutu??
    trzymaj się, będzie dobrze
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #3
    Kandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Będzie dobrze ! Trzeba określić realne cele i do dzieła !

    Wsparcie już masz!

  4. #4
    kerii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiem ze nie jestem sama dlatego tu jestem w grupie zawsze latwiej.Musze zrzucic 20 kilo ale dam rade,grunt to sie nie zalamywac.Nie mam jakiejs konkretnej diety staram sie nie przekraczac 1250 kalorii dziennie i nie jesc po 18-tej co jest pradziwa tortura.No i mam zamiar zaczac sie wiecej ruszac ale to takie trudne

  5. #5
    kerii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki za wsparcie :P

  6. #6
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hej Kerii!!!!!

    Zajrzałam tutaj do Ciebie żeby Ci poweidzieć, że zawsze się uda schudnąć, trzeba tylko mieć duuużo cierpliwości i wiary w siebie!
    No i trzeba ćwiczyć! Ja ćwicże regularnie, ale moja motywacja, to ćwiczenia w grupie, na zajęciach fitness. Sama w domu nie jestem w stanie się zmobilizowac, poza tym boję się, że bede coś robić źle i całe to ćwiczenie nie da pożądanych efektów.....
    Piszesz, że od 3 lat mieszkasz w Polsce, a gdzie mieszkałaś wcześniej??? (jeśli to nie top secret, oczywiście )
    Trzymaj się ciepło i chudnij dzielnie, myślę, że przy 1200 kcal uda Ci się schudnąć i potem utryzmac wagę.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!!!

  7. #7
    kerii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wlasnie ta nieszczesna cierpliwosc a u mnie z tym bardzo ciezko ,nie naleze do osob cierpliwych i to mnie zawsze gubi.A co do mojego miejsca pobytu to pewnie ze to nie top secret ja nie mieszkam od trzech lat w Polsce teraz mieszkam w Londynie i pewnie to ma duzy wplyw na moja straaaszna nadwage.Pewnie za czesto lapalam za gotowe jedzonko a to z lenistwa a teraz za to place.

  8. #8
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hej Kerii!!!

    Uch, znam to..... ja po półtorej roku pracy w Londynie wróciłam z 4 kilogramami więcej..... Brrr!!!!! Pracowałam w knajpie (All Bar One ) i na początku tam się stołowałam... fuj fuj!!!! Potem robiłam sobie jedzenie w domu i podgrzewałam w pracy... ale jak się pracuje do północy, to się nie chce potem nic przygotowywać... A poza tym kuszą okrutnie te wszystkie egzotyczne knajpki, ja uwielbiałam japońskie jedzenie, w kółko wciągałam zupki z noodelsami na Soho...

    Więc powiem tyle> rozumiem Cię doskonale, schudnąć w Londynie nie jest tak łatwo... I jeszcze znajomi, którzy ciągną na drina po pracy... Ale można!!! I Ty dasz radę!!!

    A cierpliwość przyjdzie z pierwszymi sukcesami, jak zobaczysz, że waga spada, to od razu nabierzesz więcej wiary w siebie!!!!

    Big buźka

  9. #9
    kerii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dawno tu nie zagladalam ale nadmiar obowiazkow niestety nie pozwolil.Dzieki za wszystkie slowa otuchy,naprawde pomogly.Tydzien uplynal jak jestem na diecie i jestem bardzo szczesliwa bo waga pokazala dwa kilo mniej i to prawda ze wiara wrocila i chyba faktycznie na tej diecie naucze sie cierpliwosci.

  10. #10
    kerii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A i w zwiazku z ta szczesliwoscia ogromna poczynilam nastepny krok chyba bardzo wazny i wykupilam karnet na silownie w czwartek zaczynam.Trzymajcie kciuki!

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •