-
czesc
widze ze zaczynamy z ta sama waga i mamy taki sam cel
mam nadzieje ze syzbko go osiagniemy
pozdrawiam i zparaszam do mnie na wateczke
-
Hej Ślicznotko!
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia, są mi teraz szczególnie potrzebne bo coraz bardziej myślę o tym że nic już się nie stanie z moim ciałem - jakoś się zastało...
Ah mam nadzieję że u Ciebie wszystko w porządeczku, trzymaj się!
CMOK!
-
Delicious grzechow popelnionych nie da sie cofnac, ale mocne postanowienie poprawy wskazane
dzis poniedzialek, nowy tydzien, wiec bierzemy sie do roboty pisze w duzym stopniu tez do siebie....3majmy sie dzielnie, dobra? bo ja zaczynam sie zniechecac malymi efektami spadku wagi, wiec tak sie motywuje....
buziaki sle
Rybko Kochana - glowa do gory razem damy rade 3maj sie dzielnie i do milego
sylwiolek
-
hey dziewczyny!
Dziękuje za odwiedziny, zaraz wskoczę zobaczyć co tam słychać u każdej z was... Wczoraj się nie odezwałam, bo moja klawiatura uległa hmmm...zniszczeniu (nie wnikajcie, proszę hehehe). Co do dietki to poki co twardo się trzymam. Dzisiaj pozwoliłam sobie na Bounty - mmm...uwielbiam - ale w ramach limitu 1200 rzecz jasna A6W nadal robię, chociaż zaczyna mnie nudzić i boję się, że z czystego lenistwa ją przerwę... - ale nie ma co krakać - obym wytrwała Jutro od rana ważenie - mam nadzieję, że będzie się równało z przesunięciem motylka Miłego wieczoru kochane!
P.S. Muszę się pochwalić, że dzisiaj miałam sprawdzian z matmy i jak na to, że jestem typową humanistką poszedł mi bardzo dobrze (to tak apropo tego, że wcześniej wam na tą matmę strasznie narzekałam )
-
hej Slonko
jestem z Ciebie naprawde dumna ja wlasnie po kopenhaskiej planuje dietke 1200-1300kcal i mam nadzieje, ze jakies slodkosci od czasu do czasu tez mi sie w tym limicie zmieszcza
Buziaczki sle 3maj sie dzielnie i milego wieczorka zycze
-
Witaj Delicious! I jak tam waga?? A co do 6W to ja wlasnie zrezygnowalam z tego z powodu tej monotonii, jednak zycze Ci powodzenia. Pozdrawiam.
PS Wnioskuje, ze uczysz sie w humanistycznej klasie. Ja tez (choc nie wiem, czy to byl moj trafny wybor). papa
-
Hey kochane
Dziękuje za odwiedziny Dietka nadal trwa... Co do wagi, to nie zmieniłam tickerka, bo rano w całym swoim zaspaniu zapominam o tym żeby na nią wskoczyć - ale dzisiaj po obiadku (z czystej ciekawości) na nią weszłam i zobaczyła uwaga, uwaga 55.8 byłam bardzo zaskoczona, a jaka radość jutro postaram się pamiętać o porannym ważeniu dzisiaj co prawda zjadłam ok 1450kcal, ale to nie zmienia tego, że to i tak dietetyczna dawka - lepiej powoli, ale do celu, bez zbędnego rygoru - pozwoliłam sobie na mini paczuszke katarzynek w czekoladzie - mniam Sylwiolek jak kopenhaska? no, już czekam, aż wskoczysz na te 1300, bo się boję, że na tej kopenhaskiej możesz się zamęczyć Mocca właśnie przed chwilą zrobiłam koeljny dzionek A6W - ale masz rację - ta monotonia zniechęca.../ Tak, klasa humanistyczna. profil prawniczy z rosyjskim w zakresie słownictwa biznesowego - jak to komicznie brzmi będę kręcić interesy z ruskami a u Ciebie jak to wygląda? Dobranoc dziewczyny :* P.S.Przy dłużej chwili wolnego czasu postaram się was odwiedzić
-
Witaj Delicious! Swietnie, ze waga spada. Gratuluje. Ja teraz sie strasznie pilnuje, bo za ok 3 tygodnie mam polowinki i sama wiesz...A wiec trzymam sie twardo, nie przekraczam 1000kcal i cwicze codziennie.
A co do klasy, to ja jestem tylko ,,humanistyczna,, choc zazdroszcze Ci tego prawa, bo sama skrycie marze, aby isc na taki kierunek studiow, jednak przeszkoda jest jedna i chyba decydujaca-nie nadaje sie i juz.
A tak poza tym, to klase mam beznadziejna (tylko 6 chlopakow na 30 osob).
Pozdrawiam i milego piatku zycze
-
Delicious - GRATULUJE wagi :P SWIETNIE
czy ja Cie kiedys dogonie moze w przyszlym tygodniu...
u mnie pomalu, ale ciagle do przodu...w ciagu tygodnia...no poltora...polecialo 5 sm w pasie...ciesze sie, bo tali wraca mi do znosnych rozmiarow, a bioderka tez pomalu spadaja...
tez jestem po klasie humanistycznej i napisze Ci mocca88, ze u mnie bylo jeszcze gorzej: na 30sci bab mialysmy dwoch Michalow, ktorzy po czterech latach (przed reforma ) byli zniewiesciali w takim stopniu ja my...
Pozdrawiam Laseczki :P
-
Oj, jak mnie tu dawno nie było. Ale nadal walczę Waga ok 56 kg. Możliwe, że jutro bym zobaczyła 55, ale dzisiaj pobiłam rekordy w opychaniu - nic na to nie mogłam poradzić. Taki kryzys, na który nie miałam wpływu. Nie czułam się głodna, ale miałam ochotę jeść, jeść, jeść...
Zrezygnowałam z A6W - jak dla mnie zbyt monotonne. Zdecydowałam się na dietę 1300 - nie powinnam czuć się głodna.
Wyznaczam sobie dwa cele - I - moje urodziny - dokładnie za miesiąc 9.12
II - sylwester - naprawdę zależy mi żeby wyglądać ślicznie - ze względu na pewnego ktosia
Nie pozostaje nic innego jak powolutku chudnąć i pozwolić, aby czas płynął, płynał, płynął...a waga malała, malała, malała pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki