-
:arrow: buraczkq probuj dalej...i mi sie wydaje ze kochanie siebie jest trudniejsze czasem niz cokolwiek innego na swicie...mi nie wyszlo dzis...ale to nie znaczy ze caly dzien zmarnowac musze!!!!!
bedzie ok!!!!!
:arrow: noe juz wszystkko rozumiem :D
-
cześć Kochane...
dopiero teraz mam trochę czasu
jakaś taka przybita dzisiaj jestem, nic mi się nie chce
ale wieczorek mam basenik, może się zrelaksuję :D
teraz muszę się trochę pouczyć jeszcze, bo kurde trochę mi się zajęcia pozmieniły
i nie wiem czy ze wszystkim się wyrobię :?
zjadłam trochę za dużo, ale nawet nie chce mi się tym martwić ;)
megi: nie wiem jak to z Wami jest, więc nie będę się wypowiadała :)
ale życzę Wam jak najlepiej :) i będę trzymała kciuki za piekne święta i za Christofa, żeby trochę się zmienił i zaczął bardziej okazywać swoje uczucia
idę już, ale jeszcze wpadnę potem :)
buziolki
-
sluchajcie jutro mam moja pierwsza godzine w Kolonii :!: :!: :!: :D :D :D poki co zastepstwoa le przeciez nie od razu Rzym zbudowano!!!!!!ciesze is ei boje troche...ale tylko aerobic dla poczatkujacych....
z jedzonkiem bedzie jutro lepiej....obiecuje...i postaram sie nauczyc jesc 3-max 4razy dziennie po te przekaski to mi tylko smak pobudzaja!!!!!!!!!
DIETKI NADSZEDL CZAS!!!!!
jutro nie ma mnie caly dzien-wstjae ja de o 8 na uczelnie, mam wyklad i potem ide za znajomymi na rynek swiateczny i tam obiadek zjemy i potem sie gdzies poucze troche i na 18 mam te godzina aerobicu i w domu bede o 22.....i napisze Wam wtedy ze dieta poszla mi jak po masle!!!!!
:arrow: agassi ale fajnie masz z tym basenem!!!nie martw sie tym ze za duzo zjadlas bo to i tak juz nic nie da...a juto dalej dietke trzymaj!!!!!
caluski i pa pa
-
zawalilam. i nie usprawiedliwiam go. troche za pozno zrozumialam ze to ja sie tylko sczepiam a on wszystkiego sobie odmawia zeby mi bylo jaknajlepiej. pogodzilismy sie ale on po wypadku jeszcze nie swoj jest, nie moze spac w domu, jest zmeczony i zdenerwowany. nawet mam mi powtarzala ze caly czas marudze w domu i za duzo mowie...
2 l wody.
zwymiotowalam.
b. jest silniejsza. wrocila.
spijcie dobrze
-
dzisij tak króciutko.. ale cały czas jestem na bieżąco.. :P
po pierwsze to chciałam Ci Mady baaaardzo pogratulować! bedziemy czekać jutro na elacje jak było na tym aerobiku!! ale.. ja tam wiem, że nie będą Cię chcieli oddac :P
Megi... naprawde zaczynam się o Ciebie martwić!!!! powinnaś troche pozytywniej spojrzec na świat... i nie daj się JEJ...
z b. mozna wygrac... wiem...
sprawdziłam...
ja teraz mykam spac bo 5 dochodzi... zamykam pokój na klucz, wyłącze wszystkie telefony i niech się dzieje co chce!
na wykłąd nie ide ( zresztą nigdy w piatki nie chodziłam bo komu by się chciało wstawać na 8 skoro ma tylko wykład )
i choćby się paliło waliło.. będe spac, ąz się wyśpie!!!
aha.. Mady.. wiesz... po tej imprezce naładowałam swoje pozytywne akumulatorki :P
Buziaczki Skarby!! ;*
-
Madyiarko - 3mam za Ciebie kciuki!! :D
Megi, nie daj się!!!!
-
dziekuje kochane moje.
wczoraj po obiedzie i po sniadaniu warzylam 70.1 czy mozliwe jest to ze bez jedzonka waze juz 69? musze wage kupic szybko!!
nic wczoraj nie czulam. nawet smutku.
christof to dobry chopak. dzis sie usmiechal i wyglupial sie ze mna w lozku. mam grypke i slabiuchna jestem, no i ten okres... dzwonilam do mamy. jest dobrze. zrobilam stroiki na swieta dla siostry i mamy christofa i piekny stroik na stol z trzema duzymi swiecami.
dzis nie mysle o b. ale musze schudnac.
nie dajcie sie!!
-
cześć :)
co tam dzisiaj?
ja narazie nie mam czym się chwalić :?
jeszcze rowerka nie było
zjadłam... sama nie wiem ile ;)
nie liczyłam nic
ale pewnie z 12oo będzie
jakoś już teraz tak mam, że nawet ja nie liczę, to wiem mniej więcej co i jak
i mieszczę się w okolicach 2ooo :)
dobry nawyk :)
jestem zmęczona
najchętniej poszłabym teraz spać
ale muszę się uczyć :?
bo jutro (tak, jutro :( )
muszę w końću zaliczyć te cholerne tasiemce
a nie chce mi się ;)
ale to nic nowego
madyiara: dzisiaj miałaś to zastępstwo? tak?
i jak poszło?
pochwal się?
dałaś czadu?
no... ja idę się trochę lenić
a potem bez marudzenia wskakuję na moją maszynę :D
-
oj Megi.. my sie nie dajemy i nie damy!!! ale Ty dbaj o siebie!!! leż w łóżeczku i odpoczywaj...
i wygoń to grypsko!!!!
-
jak milo wrocic po ciezkim :wink: dniu i wasze wpisy znalezc!!!!!
aerobic jedna babka wyszla inna powiedziala ze bylo super!!!bylo troche za trudne chyba...ale ja nie wiedzialam jak ten aerobic ta babka prowadzi...zawsze tak jest z zastepstwami...i dlatego nie lubie zastepstw...moja godzina to moja....ale ok-jestem zadowolona....z diety i siebie nie jestem zadowolona...ja nie chce schudnac-bo jesli bym chciala to bym schudla...i wiecie nic mnie nie cieszyostatnio tak bardzo jak porzadnie sie najesc...no i nie bede piosac ze jutro napewno.....jestem zmeczona...chce sie pouczyc dzis jeszcze....trzymajcie kciuki aby mi sie udalo!!!!!
:arrow: agasssi tasiemce super!!! :wink: dobrze ze sie nie objadasz!!!i rowrek ma byc!!
:arrow: buraczku o ktorej Ty spac chodzisz :wink: ???? dobrze ze sie naladowlas!!!!
:arrow: meggi ja mysle ze Ty zadnej diety nie powinnas robic-sb nie jest dla Ciebie...wydaje mi sie ze osoby przechodzace prze b. powiiny zwaracac uwage na wysokosc wegli w diecie-wegle sa energia dla organizmu i jesli ich nie ma wydzielanie serotoniny zostaje zaklocone...ale wegle zdrowe!!!!!nie daj sie....wymaz ten jeden dzien-trudno i idz dalej-wierze w CIebie!!!
-
rowerek był :) dzisiaj też będzie
chociaż miał być basen, ale tak to jest z moją mamą ;)
miałam też jechać dzisiaj na uczelnię, ale nie chce mi się
poza tym się nie nauczyłam, więc pojadę jutro
chce mi się jak nie wiem co ;)
wczoraj znów obraziłam się na Pawła
może to pms?
tak, tak, wieczny pms ;)
i dzisiaj mi głupio trochę
ale już nie ważne, mam nadzieję, że mu też przejdzie :)
madyiara: to, że ta babka wyszła, nie znaczy, że jej się nie podobało
może po prostu była zmęczona...
na pewno wszystko wyszło super :)
megi: a Ty gdzie się podziewasz co?
-
sluchajcie ja ciagle czuje ze obrastam tluszczem...co za glupie uczucie!!!
my wyjezdzamy dzis na wycieczke...Meggi do Belgii :D ale nie Bruksela :cry:
:arrow: agasssi i ja fukam na mojeg od rana...choc on taki kochany ...ja chodze jak wulkam bo mi dieta nie idzie i zzeram smutki i wkurza mnie to i potem to olewam!!!!!agassi na weekend na uczelnie????
wrocimy wieczorem....calusy papa
-
tak, tak ;)
muszę coś zdać
a przed świętami nie ma zajęć
już jeździłam no rowerku :)
cieszę się, że powoli staje się to normalnym punktem mojego dnia :)
madyiara: miłej wycieczki :*
-
oj chorutka bylam wczoraj i calutki dzionek przespalam. smutam sie smutamjeszcze troszke ale mam nadzieje ze wszystko minie z czasem. musi prawdad?
przepraszam dziewuszki ale tak srednio na jeza sie teraz czuje i lece zrobic nalesniki . smutno mi... :cry: :cry:
trzymajcie sie mooocno!
-
:arrow: meggi a gdzie Ty mieszkasz??my bylisym w Louve dzis...chyba tak sie pisze!!! bylo fajnie...objadlam sie roznymi cudami..ide herbatke wypic i do nauki!!!!!!
a jutro dzien zaczynam aerobiciem i sauna!!!!juz sie ciesze!!
-
oj...Megi trzymaj się tam, Słoneczko :* zdrowiej szybciutko :*
Madyiara...miłej nauki :D
-
dzien dobry Misie!!!!!
:arrow: noemcia resztkami sil wykonlam plan naukowy....mysle ze sen przyszedl ok2....i dzis nauki tze duzo...sesje w lutym-od 17 jakos boje sie ze juz malo czasu zostalo!!!wiec daje z sibie wszystko!!!
waga jest laskawa pokazala 71-w ciuchach.....
poza tym moja nowa szefowa mnie opierd....ze godzina ktora dalam nie odpowiada konceptowi tej godziny....a ja mowilam ze takiej godziny sama nigdy w zyciu nawet nie robilam i ne chcialam jej dac...dostalam troche za malo informacji o tym jak mam ja zbudowac....ale krytyke umiem przyjac i wyciagam z niej zawsze wnioski...ucze sie!!!!!
wiec moj plan na dalsze zycie(podobno jak sie upadnie to trzeba sie podniesc i isc dlaej...wiec ide dalej...ciagle probuje i wierze ze sie wkoncu uda) nauka i sport-moj fitnesss zajmuja miejsce nr jeden!!!!figura do fitnessu nalezy-wiec jakies 5kg chce zgubic!!!!wiec zdrowe odzywianie i sprort i kocham siebie i wiem ze zasluguje na sukces!!!!!!!i go osiagne!!!!!!chciec to moc!!!!!
:arrow: megggi lepiej Ci?????
Zycze wszystkim milego dnia!!!!!!!!!i owoxnego...kupilam w Belgii wczoraj 4kg jablek...pycha!!!!!!!
-
no więc, Słonko, życzę Ci zrealizowania tego planu :* dasz radę na pewno :*
hm...a ja się tak zastanawiam nad tym jak to jest, że jedzenie potrafi tak ludziom mieszać w głowach...kiedy się zaczęłam odchudzać w kwietniu...chudłam było ok, ale pozniej przytylam...wiedzialam, że tyje ale nic z tym nie robilam...w tym samym czasie odchudzała się kumpela z gimnazjum...chudła, a ja tyłam...byłam na siebie wściekła...zazdrościłam jej...
ona się teraz męczy z bulimią...mdleje w szkole, a mimo to ciągle biega, ćwiczy itd...ma niedobory pierwiastków, a mimo to nic sobie z tego nie robi... nie było czego zazdrościć... :? tylko...nie umiem jej pomóc :(
-
niunia ja mieszkam w puurs to jest posrodku brukseli i antwerpen. zapraszam to moj nr kom +32477606663
dzeiki kochane juz mi lepiej, wczoraj zlamalam sb ale schudlam kolejny kg i widze nawet po koszulce i op spodniach, przekroczylam 70!! ja jeszcze wroce do sb, kiedy wszystko sie unormuje i kiedy nabiore sil, poplakalam sie bo zadzwonilam do kolezanki z polski i ona powiedziala mi ze ja znow zostawilam na swieta sama... ech... dzis tesciowka nas odwiedza, wiec do sprzatania uciekamy! papapa, opisze wszystko pozniej!
kocham Was!
-
:arrow: noemcia no wlasnie jak moc musi miec ta potrzeba jedzenie i niejedzenia ze potrafi zawladnac calyn zyciem???dzis moja kolezanka-widze ze ma jaks zalamke-mowi ze tyje i nie jest w stanie nic z tym zrobic...i je jeszcze wiecej...Skad ja to znam?????
:arrow: meggi a to my niedaleko Ciebie nawet bylismy....kiedys przy okazji-moze sie uda????ciesze sie ze ciuszki uzniejsze-przeciez o to chodzilo!!!!!tak dalej!!!!
a ja dzis jem jak normalny czlowiek...jestem zmeczona tym wazeniem liczeniem...itd.....wiec na sniadanko byl jogurt i jablko + kromka z twarogiem
obiad mozarella i pomidory z bagietka...mysle ze mam ok 1000...wiec wszystko ok....powolutku i z glowa!!!!!! aerobic byl ok!! sauna cudowna!!!!!i do nauki zasuwam......
pa pa
-
oj dziewczynki...
u mnie dieta nawet dobrze... ale dlatego, że
:arrow: ostatnio późno wstawałam.. i miałam tylko 4 h na jedzenie więc nie było szans na przejedzenie się
:arrow: mam dość tego wszystkiego
:arrow: załapałam nie małe doły z powodu tych wszytskich facetów
:arrow: znowu czuje się taka okropnie brzydka i.. do nieczego... a juz napewno nie do kochania...
:(
nie będe Wam teraz smęcic...
wpadłam tylko powiedziec, że jestem, żyje i nie zostawiłam Was w tej naszej walce :P
-
czesc dziewuszki!!!!
jak tam dzionek mija?tu jest zimno i pada...jem dzis nawet normalnie i zdrowo...moze nareszcie a kalorii nie chce mi sie liczyc!!!! dzis trzy aerobici....i czwartku sie nie moge doczekac!!!!jade do domu...ale siostrra mnie informuje ciagle ze strona diety na naszym kompie nie dziala-wiec czyzbym musiala sie z Wami na dwa tygodnie rozstac????
pranko reczne zrobilam i ide sie uczyc!!!
-
madyiara: to może nie jedź ;)
zostań tu z nami
no właśnie, a Twój mężczyzna jedzie do Polski? czy zostawiasz go na święta?
mi też się nie chce liczyć kalorii... obiecuję sobie, że po świętach, porządnie się za siebie wezmę
ale obawiam się, że to "porządne" to dopiero na wiosnę ;)
bo wtedy mnie jakoś natchnienie na dietkowanie bierze ;)
zobaczymy
:)
no... dzisiaj muszę się anatomii uczyć
jutro ćwiczenia, ana tych ćwiczeniach, to taki sajgon mamy ;(
nie chce mi się
i chemia :(
w czwartek ostatnie, najważniejsze pół koła :(
cholera...
uciekam już
bo jeszcze w między czasie rowerek muszę załatwić :*
-
czesc agassi!!!!
moj mezczyzna jedzie do swojej rodziny....ale ja tak wole naqwet...ja potrzebuje tej rodzinnej atmosfery....a jak on jest to musze tlumaczyc...juz nie mam rodzinki tylko dla siebie ani ona mnie tylko dla mnie...nio a wdomku bede rowno tydzien i 30 grudnia wieczorem jade do niego do Monachuim..i na sylwestra chyba na sankach z gorki sobie zjedziemy...oby snieg byl!!!!!
trzymam kciuki za anatomie!!!!!
a co diety to mi nic nie mow...ja nie mam ochoty...postawialm kolejny dzien na 27 grudnia-po swietach zaraz...ah jakos damy rade co??
ja mialam sie uczyc a poszlam spac...i wstalam teraz a na 19 aerobic...
:arrow: meggi a gdzie Ty misku????
-
meggi chyba się za bardzo rozchorowała :( ale mam nadzieje, że wkrótce wyzdrowieje i zajrzy..
Mady.. oj.. no to bedziesz latac do kafejki żeby opowiadc jak tam święta u Ciebie...
co do dietki.. ja mam ostatnio jakieś załamki.. myśle, że nie przekraczam tysiaka, ale.. nie jestem pewna czy go osiągam.. to jest dla mnie duuuzo gorsze :(
na dodatek doły mi się jakos napietrzyły i chodze taka totalnie nieswoja... :?
-
:arrow: buraczqu to wez ten moj nadmiar kalorii to sie nam obu wyrowna :D dojadaj pruzeciez nie chcesz m.ni okropnych rozstepow!!!!!
wiecie ja do domu juz chce...do fryzjera chce zmiany zewnetrznej!!! bo w lustrze sie sobie nie podobobam...odrosty itd....i czuje sie jak grubasek ale mierzylam sie centymetrem i nie utylo mi sie!!!
a dzis jedziemy do Aachen na swiateczny rynek...ale sie ciesze!!!i uczyc sie trzeba...heh..
a jak tam Wam??ß
. :arrow: agassi jak anatomia??
:arrow: meggi co z toba????
-
no widzisz, a pewnie niedługo to nie tylko nie utyjesz ale schudniesz ;)
ja musze na jutro mapę polityczną Azji zaliczyć :P
-
no własnie nie wiem co się ostatnio dzieje... wszędzie tak cicho i pusto się zrobiło...
dzisij dojadłam suszonymi daktylami :P
-
oj kochane moje nie bylo mnie od tak dawna, bo chorutka bylam i az mi jakas wstretna zajada na gornej wardze brzydka strasnzie wyszla od goraczki(i to jest mega cudownie zlozone zdanie:) oj megi...)
ze mna jest ok. posmutnialam kiedy rozmawialam z kolzeanka najlepsza z polski, wspominalysmy nasze coroczne wspolne wszystkie swieta, siewy z chorem i odwiedziny naszych rodzin... no coz, pora dorosnac i nigdy io tych pikenych chwilach nie zapomniec. christaf po kilku dniach kiedy wrocil do siebie, kiedy wyglupialismy sie na calego jak maluchy :D :D wczoraj znow sie zamknal w swojej skorupce, po rozmowe z kims z serwisu bmw.... oj bedize ciezko. jest strasznie rozdrazniony i nadpobudliwy. nic go nie cieszy, jets apatyczny i spiacy, znow nie byl u strazakow i nie chcial czekac na allo allo i to znaczy ze juz jest tragedia. ja cieprliwie wszystko znosze i obiadki gotuje i zakupki robie i tesciowke do siebie zaprosilam na niedziele, byla z nami calutki dzionek. ale bylo fajnie, tylko szkoda ze nie mozemy jeszcze za duzo rozmawiac.. ale to z czasem przyjdzie!
oj, spodenki leca leca.. chyba jakis kilogramek juz w dol polecial. sb jest dla mnie napreawde ok. juz wiem ze jesli bede jesc regularnie i nie bede lamac regul to bedzie szalowo i bez glodu i ochoty na zle wegle! jem chyb adobrze. duzo jogurtow zakupilam z naturalny cukrem, i activie,i chlebek ryzowy i grahamek i serek bialy philadelphia i pomidorki i cukinie i bedzie super.
madyiara, a Ty przestan schizowac z ta dieta bo Cie p pupie wykopie!! dziwczyno, Ty wiesz ile ruchu masz? a moze pojdziesz do jakiegos dietetyka w polsce jak bedziesz(zawsze to taniej :wink: ) i powiesz mu ile cwiczysz i jaki masz styl zycia i on Ci powie jak jesc ? i juz nie bedziesz meczyc sie tymi smiesznymi dietami!! no! uwazaj, megi czuwa!
wszystkie uwazajcie!
noemcia, jak Ty? robilas jakies badania?
a Ty agassi jak poszly te kola?
wigilie spedzimy jednak z tesciowa i kathlen , siostra christofa i jej synkiem eliaszem, chcialam zebysmy byli sami, ale przeciez to swieta rodzinne i po namysle w niedziee zaprosilam mame do nas. moja mamcia nie moze do mnie przyjechac.. smutno mi bedzie na te swieta, im tez... ale dam rade. christof teraz bardzije mnie potrzebuje!
kurde, wiecie co?? ja go kocham!
-
megi: koła z chemii nie piszemy :) z okazji świąt wszyscy dostali za nie 2 punkty :) czyli max i już mamy wolne :)
może jednak trochę lubię tą moją uczelnię :)
dzisiaj jestem wściekła
bo przyjechał ten mój kuzyn z Anglii
ja latałam, załatwiałam, żeby on mógł do nas przyjechać
a moja babcia jednak wszystko sobie zaplanowała tak, żeby to się nie udało!
@!#^%*&^%$#!@$$%& :evil: :evil: :evil: !!@#$%%*$^%#@@!%
boshhhhhh
wkur*wiłam się na maxa
jestem pewna, ze to ona, bo ona taka jest
strasznie zaborcza i zapatrzona w swojego ukochanego wnuczka
a mój kuzyn to też taka dupa z uszami
2o lat ma, ale nie umie postawić na swoim
i mi to cały dzień rozbiło
poza tym zła jestem no :P
ale co ja mam mojej babci powiedzieć? szkoda słów
zaraz pójdę sobie na rowerku pojeździć, bo dziś znów dużo zjadłam i przydałoby się spalić
przepraszam, że Wam tak marudzę
;)
-
:arrow: megggi jak dobrze ze juz jestes :D i zdrowiej juz tak na caleg szybciutko...ja wiem ze meggi czuwa i juz grzeczna bede....teraz ostatnie wcinam i mi smakuje :D dietkowac po swietach znow bede
:arrow: agassi heh no to masz babo placek...ja sie tez dzis zdolowalam...bo zadzwonili do mnie z akademika z KOLONIII i moglabym sie wprowadzic juz od stycznia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i odmowilam bo nie mam na czynsz... przesunela sie znow moja przeprowadzka w czasie...cholerne pieniadze!!!!!!!a najgorzej ze sesja idzie i nie dalaby rady w styczniu podczas nauki do sesji z dwoma pracami...heh
trzymajcie sie!!! zagladne jutro!!!pa pa
:arrow: eggi a swieta sobie slicznie wymyslilam..bedzie ok-trzymam kciuki!!!!ktos powiedzial-kochaj reszta jest niczym!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
no wlasnie.
niestety mamcia christofa nie cche jednak jesc znami, bo durna siostra iris kazala mamie przyjsc do niej o 12 na obiad swiateczny i pozniej na 15 wszyscy maja przyjsc do mamy, wiec ona bedzie bardzo zmeczona i najedzona przez ten jeden dzien. a wigilie wiecozrem musi sie wczesnie polozyc bo chemy razem isc na pasterke. smutno mit roszke ze mamy z nami nie bedzie ale to nic, zjem z mezem i do mamci pojedziemy przed pasterka. o ooo chyba juz plakac zaczynam.. o juz placze. ja chce do mojej mamy na swieta.bedzie pewnie tak samo jak co rok, domonikanin teraz w wiadomosciach powiedzial ze swieeta to spotkanie....... samotnosc w wigilie... o kurd emam nadzieje ze christof zdaje sobie sprawe z tego co dla niego teraz robiei jak to strasznie mnie bolii jak go kocham.
dosc, juz beksa nie jestem.
lece pod prysznic, odwiedze jednak christel, pospaceruje od rana, zakupy zrobie , zaczne sprzatac, przyjedzie rezent dla christofa i posmutam sie dalej. pa moje kochane. do koled tez mi teskno..
-
Meggi współczuję Ci :( smutno tak poza domem :(
Madyiara...z pieniędzmi to zawsze jest problem... :? :( szkoda ze na drzewie nie rosną :P
-
megi... nie daj sie smuteczkom... pomyśl, że taka WASZA< PRYWATNA wigilia pozwoli Wam jeszcze bardziej zblizyć się do siebie... w każdej sytuacji MUSISZ szukac pozytywnych stron.. bedzie miło.. i przyjemnie... zobaczysz!
tylko uwierz w Świętego Mikołaja!
-
:arrow: meggi sprobuj z tego co Ci jest dane cieszyc sie jak najbardziej...bedziesz w koncu z tym kogo kochasz...a z jeg mama przeciez na poczatku jej nie chcialas...wiec bedzie ok!!!!!uszy do gory
:arrow: noemcia szkoda no nie???
:arrow: buraczq i Ty sie trzymaj i ciesz sie swietami
:arrow: agasssi nie kloc sie z Pawlem w te piekne dni!!!
i wlasnie w tym o to momencie zycze wszystkim Wsolych Zdrowych Swait Bozego Narodzenia, duzo milosci i radosci!!! wytrwalosci Tym(noemcia :D ) ktorzy w dioetce scislej trwac beda i trzymania sie w ryzach :wink:tym ktorzy jedzeniem swiatecznym cieszyc sie beda...
A wczoraj moj ukochany zrobil mi foto w topie i krotkich spodenkach i on twierdzi ze mam tak na zajecia fitness chodziec( ha ha ha)i mowi ze nie przytylam...a ja czuje z eprzyszly jakies 2 kg ale nie wiem, nie chce sie wazyc...teraz na te pare dni chcialkabym zamknac slowo-dieta w szafie i nie cieszyc sie jedzonkiem i zyciem...a dietka 27 grudnia!!!niestety jak mi moja siosta donosi ciagle strona diety u nas nie dziala :( bedzie mi Was brakowac..nio ale jak u kogos bede to sie odezwe :D a na dluzej wroce 5 stycznia, b na sylwestra jade do Momnachuim i bedziemy z gorki sankami zjezdzac!!!
Wiec jeszcze szampanskiej zabawy w Sylwestra i einen Guten Rutsch !!!!
jade za 2 godzinki :D do domu!!!
-
Mady.. no to i ja życze Ci juz dzis:
zdrówka, wiary w siebie, w lepsiejsze jutro, w Świętego Mikołaja, wytrwałosci.. bo cel jest wart osiagniecia, miłosci.. tej Bożej, rodzinnej, przyjacielskiej i tej.. która nasze serduszka rozpala do czerwonosci, takiej prawdziwej przyjaxni.. na dobre i złe czasy, pieniążków nie za wiele, ale tyle, żeby wystarczało :P Tyle śniegu, żeby sanki dęba nie stawały i możnabyło ulepić wielkiego bałwana, radości-takeij dziecięcej radości, której nic nie jets w stanie zdruzgotać...
Wszystkiego Najlepszego!!!!
http://www.gify.biz/gify%20okazyjne/...y/arbo0011.gifhttp://www.gify.biz/gify%20okazyjne/...y/mune0023.gif
-
ano szkoda...ale może znajdziemy jakieś takie?:D może rośnie w jakiejś dżunglii na jakiejś wyspie na Pacyfiku i na nas czeka :lol: tylko ciekawe czy mają w € :D
będziemy tęsknić :( ale Ty się przynajmniej rodziną nacieszysz! Więc życzę Ci ciepłych, radosnych, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia, aby były w zgodzie i miłości no i tego żebyś zrozumiała w końcu siebie, zaakceptowała się i była ze sobą szczęśliwa...a tak poza tym to spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, tych mniejszych i większych, aby nie brakowało Ci niczego, zarówno spraw materialnych ;) i duchowych...:)
Wszystkiego dobrego :*
http://noemka.republika.pl/4.gif
-
kochane moje ja sie ciesze jak moge z tego co mam, ale czasami to trudno troszke. z tesciowa to nie to ze ja jej nie chcialam tylko wstyd sie przyznac nawet do glowy mi nie wpadlo zeby z nia wigilie spedzic :oops: poprosilam ja madra madzia po czasie troszke i sie zgodzila, ale jednak jej zdrowko i chory brzuszek nie bedzie sie czul dobrze po takich bombach jedzeniowyc. za to razem na pestreke pojdzeiemy!!
ech te pieniadze...
-
hej :)
madyiara: to ja też życzę Ci słoneczko, wszystkiego NAJ :) dużo uśmiechu na buzi :) słoneczka
ładnej choinki
pysznego jedzonka
abyś mogła w pełnie siebie akceptować
podobno wtedy kilogramy same spadają :)
buzi :*
ja jestem wykończona
od rana po mieścire biegałam
ale wszystko kupiłam co chciałam :D
i mało zjadłam :)
ale nie cwiczyłam i już nie będę, bo źle się czuję :?
trzymajcie się :*
-
zdrowiej szybciutko, znow wymiotowalam...