zapić ssanieja herbatką różaną
herbatka rózana i ssawa zalana
zapić ssanieja herbatką różaną
herbatka rózana i ssawa zalana
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
HIHI
Herbatka czerwona szczupłości ci doda![]()
MÓJ BRZUCH NIE MALEJE BIEDNE MOJE DZIEJE!
Hihih... Fajne te hasełka...
Ja powoli podupadam, z dietą się nie poddaje ale ćwiczenia uszły mi gdzieś bokiem....
Błagam o motywację!![]()
Ah i zazdroszczę Wam takiego zawzięcia, ja przynajmniej słodycze mam lasy i góry za sobą...Papatki!
Rybka016
super hasełko
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Cześć Grubelku la la la
jak dietka bo tak lakonicznie się na ten temat wypowiadasz? Ssanie już mnie nie męczy, ale lunatykowanie do lodówki to moja zmora. W dzień jakoś się trzymam, ale w nocy przez sen zawsze trafię tam gdzie trzeba (a właściwie nie trzeba).
Wierszyka na razie nie wpiszę, bo jak ktoś głoduje to mu się nie rymuje![]()
Pozdrawiam
Kaszania
hasło na dziś
jeśli kochasz pączków smaczek będziesz gruba jak prosiaczek
![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
hihi waszkatrafne
![]()
Rybko kochana
nie padaj na kolana
ty się diety dalej trzymaj
a rezultat będzie prima![]()
![]()
ach kaszanna- no powiem ,że" kaszana" wczoraj była - se podjadłam ( co prawda nic tłustego bo kapuśniaczek z młodej kapustki na chudym mięsku- ale aż w szwach pękałam!-Niestety ja zbyt dobrze gotujętaka pyyyyszna ta zupka była,że nie mogłam sie opanować
).
Ale wieczorem miałam straszną ochotę na słodkie, i mogłam mieć co chcę ze sklepu- ale się opanowałam :P
W każdym razie czułam się wczoraj jak beka , więc przed snem wypiłam sobie liść sedesu (senesu). No i powiem wam, siedzę sobie w pracy.....i biegam co chwila do kibelka
![]()
Nie jestem zwolenniczką środków przeczyszczających-ale od czasu do czasu to chyba dobrze wpuścić sobie kreta w kichy![]()
...ten LIŚĆ SEDESU mnie wykończy.....
chyba zaraz wydalę mózg( w końcu to sam tłuszcz
)
No pewnie, po co ci mózg![]()
![]()
, zobaczysz jak będziesz lekka
![]()
![]()
![]()
![]()
a tak na powaznie, to ja teżczasem nie potrafię przestać jeść. Po prostu żrę aż zaczyna mnie mdlić i wszystko boleć. potem zapijam herbatką Xenna albo normosanem i kibluję![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
no! mózg sie ostał![]()
z tym jedzeniem to dziwna sprawa- dlaczego inni potrafia zostawić coś na talerzu a ja nie potrafięIle mi dadzą - tyle zjem
I chociaż czuję ,że jestem najedzona- jem dalej - i wcaler nie chodzi o poprawianie sobie nastroju- bo nawet przy dobrym nastroju jem- bo ja KOCHAM JEŚĆ niestety
![]()
Zakładki