Od 10 lat próbuję schudnąć- efekt jo-jo doprowadził mnie do 90 kg. Zeszłego lata schudłam do 75 i już sobie pofolhgowałam ,ale w miarę wcześnie się zorientowałam. Mam 160 i zamierzam dojść do 60 kg- co nie uczyni ze mnie szczuplutkiej osoby- ale dla mnie i tak będzie szczytem marzeń.
Ja niestety kocham jeść- i nie będę nikomu wmawiać ,że moje dodatkowe kg wzięły się nie wiadomo skąd, nie będę się usprawiedliwiać,że to nie moja wina. Moja i tylko moja- jestem uzależniona od jedzenia jak alkoholicy od procentów - wiem,że nawet jak schudnę, do końca życia będę musiała uważać na jedzenie bo z wielką łatwośćią przyswajam kolejne kilogramy.
A teraz: mam rok na dojście do 60 kg. Mam nadzieję,że w październiku 2006 będę mogła napisać : CEL OSIĄGNIĘTY !!!
Zakładki