Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 81

Wątek: Anonimowi Skrytożercy

  1. #21
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No to ja się juz powtarzać nie bedę
    Ale należy ci się.... bo nigdy nie zmienisz nicka na La Szczupła
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  2. #22
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    trzeba walczyć o nik la szczupła...!
    każda/y z nas na tym forum walczy...!
    w pewnym sensie o lepsze jutro! a przede wszystkim o ZDROWSZE jutro !

    :)

  3. #23
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    i zdrowsze i łaniejsze, a nie jakieś podżeranki :/
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #24
    kurnik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    LaGruba, ja też jestem uzależniona od jedzenia
    Kiedy jestem na diecie, potrafię godzinami marzyć o pyszniutkich potrawach i aż mi ślinka leci. A najgorzej jest jak sobie pozwolę na kawałeczek "czegoś".. wtedy jest kolejny i kolejny,a kończy się obżarswem i mega wyrzutami sumienia. To chyba jak alkoholicy-jak już sobie pozwolą na kieliszeczek to kończą na pół litra...
    No nic, muszę wyjść z tego nałogu, ale do końca życia codziennie rano powinnam sobie mówić rano "JESTEM OBŻARTUCHEM"- żeby nie mieć jojo,jeśli wreszcie uda mi się być szczupłą...

  5. #25
    sylwiolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurnik podajmy sobie rece...po prostu kocham jesc...slodkie przede wzystkim...a jak teraz (postanowilam "zaszalec" z kopenhaska...) pomysle o nalesniczkach z serkiem...makowcu...czy pierniczkach w czekoladzie....to chyba jakis masochizm, co? czy zwyczajna glupota?

    LaGruba - polecam sie na przyszlosc tylko mi sie szczerze przyznawac do obzarstwa ;P

    waszko z tymi zmianami nickow to bardzo fajny pomysl - jak mi sie uda zejsc do piecdziesiatki (jesli...nie...wcale w to nie watpie ) zarejestruje sie jako sylwiolek-chudziolek, co Wy na to?

    3majcie sie Dziewczynki - silnej woli na jutro zycze

  6. #26
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    A ja może na Lekka Jak Waszka
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #27
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    cześć dziewczynki
    jak tak czytam wasze odpowiedzi i patrzę na siebie to sobie myślę, że powinien istnieć taki odwyk dla uzależnionych od jedzenia, jak dla alkoholików czy narkomanów. Ja chętnie bym z takiego skorzystała, tylko hm... musiałabym chyba żyć na kroplówka, żeby nic nie jeść a tak poważnie to ja mogę otwrcie się do tego przyznać, że jestem uzależniona od jedzenia, ale staram się z tym teraz walczyć. Dokładnie rok temu udało mi sie schudnąć 18kg, ale niestety waga znów wzrosła wiem, że to tylko moja wina, bo niestety nie ma takich cudownych kuracji, któr pozwalają schudnąć w miesiąc 30kg bez szfanku dla organizmu i ciała i nie przytyć już nigdy dla mnie to już jest śmieszne. Kiedyś nawet tabletki starałam się stosować i owszem pomagały, ale tylko w połączeniu z dietą. inaczej efektu nie widać i szkoda nawet wydawać pieniądze na takie rzeczy
    Ja wam serdecznie wszystkim życzę, żebyście dotarły do swoich celów sobie zresztą też


    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=330

  8. #28
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    ja też jestem uzależniona
    Hasło jeść aby żyć dawno przełożyłam na żyć aby jeść
    i teraz na Montim próbuję to sobie w psychice odkręcić.
    dlatego na Montim, bo mogę zjeść ilościowo więcej i nie czuję głodu (na dietach typu 1000 wyrabiam jakieś trzy cztery dni i żucam się na żarcie. Byle czego jak leci. KOMPULSYWNIE)
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  9. #29
    LaGruba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WCZORAJ NIE ŻARŁAM!!!! DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM

    Pomyślałam sobie- no przecież nie mogę ich tak zawieść- wsparły mnie - a ja bym miała wykręcić taki numer!? No i WYTRZYMAŁAM BUZIAKI DLA WSZYSTKICH :P

    pomysł z nickami jest pyszota La Szczupła- hmmmm

    miło pomarzyć - i obyśmy wszystkie do tego dotrwały Z tym uzależnieniem to racja: jeden,malutki kawałeczek powoduje lawinę obżarstwa. Trzeba się powstrzymać - ale tylko my wiemy ile to nas koszuje...bo on tak kusi...woła "zjedz mnie,zjedz" Jeszcze sobie tłumaczymy,że to przecież nic takiego, taki mały nie zaszkodzi- i owszem, tylko ,że na małym się nigdy nie kończy.

  10. #30
    sylwiolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez LaGruba
    WCZORAJ NIE ŻARŁAM!!!! DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM

    Pomyślałam sobie- no przecież nie mogę ich tak zawieść- wsparły mnie - a ja bym miała wykręcić taki numer!? No i WYTRZYMAŁAM BUZIAKI DLA WSZYSTKICH :P .

    polecamy sie na przyszlosc i liczymy na Ciebie rowniez

    Cytat Zamieszczone przez LaGruba
    Z tym uzależnieniem to racja: jeden,malutki kawałeczek powoduje lawinę obżarstwa. Trzeba się powstrzymać - ale tylko my wiemy ile to nas koszuje...bo on tak kusi...woła "zjedz mnie,zjedz" Jeszcze sobie tłumaczymy,że to przecież nic takiego, taki mały nie zaszkodzi- i owszem, tylko ,że na małym się nigdy nie kończy.
    wlasnie to jest to...chce sobie zjesc kawaleczek czekolady...zjadam...i nigdy na tym sie nie konczy....jem dopoki nie zjem calej...tak samo ciasteczka...dwa-trzy? tak, ale na poczatek....jem dopoki opakowanie nie swieci pustkami....przynajmniej wiem, ze nie jestem w tym odosobniona...

    buziaczki Aniolki

Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •