Wątek: Ale ze mnie obżartuch:(

Cześć cześć
nie miałam troszke czasu na pisanie ostatnimi czasy,ale już nadrabiam zaległości
Skakanka zakupiona,ale niestrty przez moją mamusie i jest zdecydowanie za krótka-musze wybrać sie do sklepu sportowego Najmaluch oczywiście,że możemy razem skakać-to nawet mnie bardziej zmotywuje-dziś nawet już coś próbowałąm,ale bardziej bolały mnie ręce niż nogi ....a co dietki to jakoś się trzymam...nie ma mnie prawie całymi dniami w domku,więc nawet nie jest to takie trudne....najgorzej będzie w weekend i już sie tego obawiać zaczynam A z tym konkretnym celem-to 18 grudzień to taki wstępny termin-w razie potrzeby go nieco wydłużę

Sylwiolek-A co do takich haseł motywujących(czytałam w poradach,że są pomocne) "Omijamy lodówkę szerokim łukiem "jest świetne mozna by było sobie to gdzies przykleić w widocznym miejscu,ale z drugiej strony obciach jak ktoś to zobaczy
Pozdrawiam Was dziewczyny-trzymajcie się dzielnie!!![link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

oj..od razu obciach...u mnie domownicy wiedza, ze chce troche zgubic, wiec ich to nie zdziwi...poza tym jak pojade do Londynu to tez sie bede tak motywowac...i wale, co pomysla inny - jesli bedzie skuteczne to na pewno warto :P

Pozdrowionka na dzisiejsze popoludnie

Dzięki wielkie za pozdrowionka
...ale kurcze nie wyszło mi dzisiaj bo zjadłam aż 150 kcal ...to wszystko przez te winogrona,które kupiła mama,a które wprost uwielbiam Musze cos za karę poćwiczyć!!!

Witaj son.

Ty masz za krótka skakankę a ja mam zawsze problem z za długą skakanką. Chyba nie robią skskanek na takich kurdupli jak ja

Włąsnie skakałam , wytrzymałam 5 min. Ale to chyba dobrze na początek??

Pozdrawiam.

heheheheh no to ja powiem ze ja juz jestem po odchudzaniu ale nadal licze kcal zeby nie przytyc, i powiem wam ze postanowilam tak: na codzien trzymam sie mojego limitu i nie jem slodyczy, w sobote pozwalam sobie na slodkie ale w limcie, a raz na miesiac robie sobie totalna wyzerke, dzien bez liczenia kcal ;p

Hihih nio to ja moze już jutro wybiorę się do Carefourka po te skakanke,zeby nie pozostawać w tyle,bo z tą za krótką to istna meczarnia jest ...nio i poprosze tatę,zeby rowerek z piwnicy dla mnie przytachał,bo schował na czas remontu i tak już tam został
Nio i bardzo gratuluję Mala osiągniętego wyniku-mam nadzieję,że ja tez kiedys będę mogła się tym pochwalić Buziaki

a co myslicie? o tym moim ''planie'' z tymi wyzerkami raz na miesiac? to zdrowo? przytyje? co o tym wogole sadzicie?

To zalezy chyba jak wielkie obżarstwo miało by to być-bo jesli takie do bólów żołądka to na pewno niezdrowo Mylę,że nawet jesli pozwalałabys sobie codziennie na coś słodkiego,ale tak z rozsądkiem to byłoby ok Ja bym tak chyba długo nie wytrzymała, bo kocham wprost słodycze...nio ale teraz musze sobie je poważnie ograniczyć....A co do liczenia kalorii to tak sobie myślę,że po skonczonej dietce chciałabym tego zaprzestać, a zwyczajnie nauczyć się zdrowo i mądrze odzywiać(nie tylko w teorii) i przestać obsesyjnie myśleć o tym co zjadam, bo czasem do tego w moim przypadku dochodzi Pozdrawiam[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

no wlasnie ja mimo skonczonej dietki dalej licze kcal, dalej zbyt czesto mysle o tym co bede jadla, dalej nie tkne tlustych rzeczy i woooogole;/ a co do tych slodyczy to nie tak ze do bolow brzucha ale w sensie naprawde w duzych ilosciach;p ciekawi mnie tez czy moge od tego przytyc...