tylko ty masz do tego duuuuużo bliżej
i masz czas ćwiczyć :(
poza tym masz faceta :(
a u mnie to wszystko co się zaczyna zaraz się końcy jak się jeszcze na dobre nie zaczęło :?
rozumiesz mnie...?:(
Wersja do druku
tylko ty masz do tego duuuuużo bliżej
i masz czas ćwiczyć :(
poza tym masz faceta :(
a u mnie to wszystko co się zaczyna zaraz się końcy jak się jeszcze na dobre nie zaczęło :?
rozumiesz mnie...?:(
1. mam tylko 2 kg bliżej
2. mój facet mieszka 450 km ode mnie i tak właściwie sam nie wie czego chce... :( nie wiem co z nami będzie.. :(
eh :(
tlyko wiesz jak mi wolno kg spadają :(
te 2kg to u mnie cały miesiąc a może i czasem dłużej... :(
ano wiem... :( moze jednak jakos się to zmieni jak zaczniesz ćwiczyć? nie poddawaj się! będzie dobrze :*
tylko to jest na prawdę dziwne bo mam dużo ruchu :?
3h wf. /tydzień
4h taniec towarzyski /tydzień
:?
strange :?
czyżby to moje podjadanie wszystko burzyło? :?
muszę przestać!
hm...no to nie wiem... :? rzeczywiście dziwne... :?
noooo... :(:(:(
Asinko ja tam mysle ze Twoj organizm przygotowuje sie do kolejnego etapu dietki...mi waga nie zmienia sie od 3 tygodni ...licze ze w koncu ruszy i Ty tez badz pełna optymizmu :wink: i dosyc podjadania bo beda klapsy :P
ciekawe jak tam buraczeq na randce :P mam nadzieje ze grzeczna jest...a zreszta co ja gadam :P buraczeq pokaz mu sexapeal - niech sie facet zakocha :lol: :!:
a mnie właśnie wszyscy faceci znów zaczynają olewać :(
a było już tak fajnie... :?
;( łeeeeeeeeeee.............. :(:(:(
a ja właśnie czekam.. to znaczy obie z Moja Best Friend czekamy :P
wiecie.. brzuszek mnie normalnie boli jak przed jakąś maturą :?
i dziewczynki...
jestem z Was dumna!!!
za ta pełną mobilizacje!!!!!!!!! UDA NAM SIĘ!!!!!
Dolacze sie jak ktos mnie oswieci gdzie sie co mierzy bo ja w tym zielona jestem O.O
to ja też się dołączę :)
ale napiszę co i jak z wymiarkami jutro, bo już dzisiaj nie mam siły się mierzyć ;)
znów pół dnia neta nie bylo
mój głupi brat na 15 minut usiadł i zepsuł (w ostatnim tygodniu załatwił już dwa swoje kompy :? )
ale już wiemy dlaczego, więc może przestanie je psuć ;)
dzisiaj znów zjadłam trochę za dużo
ale dziisaj byłam głodna
i źle się czułam cały dzień
przed chwilą płakałam prawie 2 godziny bes przerwy! bo mi się jakies smutne rzeczy poprzypominały
a Paweł tylko siedział i mnie po główce głaskał
bosh, każdy normalny facet zostawił by mnie już rok temu chyba :?
no... buraczq, opowiadaj jak tam na randce :twisted:
no adwent nam się zaczął... ja też mam swoje postanowienia, jak co roku te same :P
zero alkoholu
zero papierosów (tym razem mi się uda ;) ale zapaliłam w piatek jedego :? niedobry był ;) )
i zero słodyczy... z tymi słodyczami... to zazwyczaj kończy się tak, ze słodycze jem, ale nie jem czekolady
wiem, że zupełnie bez nie wytrzymam
dlatego dopuszczam serki, płatki śniadaniowe (nawet te słodkie), gorącą czekoladę lajt i słodycze typu drożdżówki czy palcki
wiem, ze śmiesznie brzmi... ale wiecie... wafelki, batoniki, cukierki... to wszystko odstawiam do świąt :)
dobra, ja ide spać, słodziarskich snów :*
jeśli dalej będzie taki to... chyba się normlanie zakocham :D
jest słodki, kochany, wspaniły... ojejq.. normalnie ideał :P
i.. właśnie bierze prysznic :P
zostaje na noc... 8) chciałam tylko zaznaczyć, że zostaje on, ja, moja Best Friend i Jego Best Friend... co prawda nie wiem czy tym drugim się tak wszystko ułozy, ale ja póki co mam nadzieje, że mi i owszem...
Licze... powiedział,że nie chce złamać mi serca... oby...
Jutro opowiem Wam wiecej, ale... dzisiaj czuje sie piekna...
Cały czas jest taki kochany, słodki.... wiem, że już plote, ale... mam nadzieje, że ta chwila szczęścia będzie trwac...
"...do zakochania jeden krok, jeden jedyny krok, nic więcej..."
no no...więc 3mam kciuki żeby wyszło wszystko po Twojej myśli :D
no to widzisz Buraczku :):)
powodzenia!!!
przy okazji 3mcie kciuki też za mnie ;)
no, no buraczq... to dzisiaj czekamy na szczegóły 8)
Asinka, za Ciebie też bedziemy :*
właście sobie wcinam owsiankę, potem prysznic i na uczelnię :?
rano ćiwczyłam :)
ale kurde chyba jednak powinnam robić coś więcej niż te 1o minut :?
Czesc jestem 22-letnia studentka ktora kiedys czynnie brala udzial w zmaganiach z kg na tym forum , moze ktos pamieta watek z dieta "poludniowych plaz Artura Agatsona", niestety wyjechalam i juz nie moglam bazgrolic po nocach a co wiaze sie z tym bez wspolparacy i wsparcia foumowiczowych grubaskow :) przytyło mi sie :( Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie cieplutko do grona szczuplych laseczek korygujacych "pare kg" i razem wspolnie uda mi sie cos zrzucic i wam :)
przepraszam ze nie mam trickera ale moje konto bylo reaktywowane i cos nie tak jest z nim
goraca pozdawiam !!!!
wkrotce uzupelnia swoje kilogramowe dane
dziewczynki... jestem nie wyspana, ale.. szczęśliwa :D
chciałabym móc się tak przy Nim budzic codzień...
Zaraz mykam na kolosa.. nie wiem jak pójdzie, a po powrocie napisze cos więcej...
Wpadka-oczywiscie, że Cie przyjmujemy!!! bo jak to jedna z Nas powiedziała "W kupie siła!"
nio nio, gratuluje Buraczku:) Mam nadzieje ze sie wam uda, moze to wlasnie ten:)
Masz racje ze cusownie sie budzic przy kims rano....ja w czwartek albo w piatek jaqde do mojego Miska na pare dni bo mam urlop, wiec tez bedzie milutko...:)
WPADKA witaj i pamietaj.....w kupie sila;)))
Buraczek, tylko zeby nie bylo ze przez tego mena nas zaniedbasz;)
hmm chyba ktos tu niedługo załozy cos co sie nazywa zwiuazkiem :roll:
wpadka, super, że znowu jestes z nami. Będziemy wspierać z całych sił, na ile jest to mozliwe! Jaka dieta? Ile kilosków do zgubienia?
no to powodzenia na kolosie :D
:cry: :cry: :cry: a mnie żaden nie chce.... :cry: :cry: :cry:
nie bój się, jeszcze przyjdzie czas i na Ciebie :D
Jestm żałosna... i gruba. Tata przyniósł dziś paczkę z pracy młodszemu bratu, wiecie same słodycze, i zgadnijcie co zrobiłam... bo mi wstyd pisac... :oops: :cry: jestem beznadziejna :evil:
raz kiedys mozna sobie pozwolic ;) zapomnij już i działaj dalej :D
to moze sie przedstawie mam 63 kg 170 wzrostu 22 lata ogolnie rzecz bioarac jest za co zlapac tu i owdzie . ale ostatnio przybylo mi wiecej! moja motywacja bedzie zalozony w srode aparat na zeby (po raz drugi) wiec przez pierwsze pare dni nic nie zjem i to bedzie poczatek by zaczac jesc dobre jedzonko!!! ogolnie stosowal kiedys diete poludniowych plaz i wrocilam na forum by ktos podrzucil jakis pomysl lub chetnie bym dolaczyla do osob ktore juz sie odchudzaja heheh i uprawiaja jakis sport bo od wakacji to moje kosci maja maly zastoj, no chyba ze wlicze dyskoteki i bujanie sie w rytmie czarnej muzy:(
pozdrawiam :)
to moze sie przedstawie mam 63 kg 169wzrostu 22 lata ogolnie rzecz bioarac jest za co zlapac tu i owdzie . ale ostatnio przybylo mi wiecej! moja motywacja bedzie zalozony w srode aparat na zeby (po raz drugi) wiec przez pierwsze pare dni nic nie zjem i to bedzie poczatek by zaczac jesc dobre jedzonko!!! ogolnie stosowal kiedys diete poludniowych plaz i wrocilam na forum by ktos podrzucil jakis pomysl lub chetnie bym dolaczyla do osob ktore juz sie odchudzaja heheh i uprawiaja jakis sport bo od wakacji to moje kosci maja maly zastoj, no chyba ze wlicze dyskoteki i bujanie sie w rytmie czarnej muzy:(
pozdrawiam :)
kochana, no to chyba niewiele ci trzeba, żeby zrzucić! Nie jedna chcialaby ważyć tyle ile Ty przy takim wzroście. Będę trzymała kciukaski, pamiętaj, że najważniejsza jest cierpliwość, konsekwencja i wytrwałość
ano...5 kg zrzucisz i będzie cacy :D
no to witamy nowych people on nasz topic ;)
<cyba moge tak pisać, prawda?>
co do mnie to trzyumajcie kciuki dalej bo...
na razie nic nie wiem :(
a humor średni :?
a dziś sobie spałam z....
pluszowym misiem!
którego dostałam jakieś 3-4 m-ce temu... nigdy nie spałam z pluszakami..
no może raz czy dwa daaaawno temu...
ale teraz ... gdy mi było tak smutno i nieswojo... fajnie było się do kogoś przytulić...
i jeszcze do tego na winampie mi się Łzy załączyły <piosenka :przepraszam cię" >
ehh... :(
ciekawe co będzie...
wszyscy mówią że mam wierzyć że jest ok, ale ja się poprostu boję znów rozczarować... :(
a ja oglądam teraz "Pana Tadeusza" (będziemy omawiac :P) Mickiewicz to miał pomysł...żeby napisać coś takiego :D jak można pomylić starą kobitę z czternastką? :D lol...
Czasem chcę używać słów, których nie wypada mi
mówić
Czasem myślę o rzeczach, których nie powinnam
robić
Godzinami wpatruję się w ściany, jakby to tam
ukryta była prawda
Czasem wydaje mi się, że jestem w domu wariatów
Skoro już jestem tu, nie zatrzymujcie mnie
Jeśli mnie znasz, to wiesz, zrobię co chcę
Wyobrażam sobie czasem jakby to było skoczyć
głową w dół
Wyobrażam sobie czasem jakby to było uderzyć
głową w stół
A obok mnie dwie czerwone duże plamy
Zwisające bezwładnie ręce na nich nożem cięte rany
Czasem to wszystko ma sens kiedy przychodzisz
tutaj
Czasem wystarczy twe spojrzenie abym wiedziała,
jak mam na imię
Godzinami wpatruję się w ciebie, jakbyś to ty był
ukrytą prawdą
Czasem wydaje mi się, że jestem w domu wariatów
:(
Łzy "Czasem, ot tak" :(:(
świetna piosenka....
ehhh....a mi dalej smutno może na kursie tańca się trochę rozerwę choć jak pomyślę że będę znów widziała mojego błego ze swoją laską... :? to ehhh :?
chociaż w sumie... ja do niego nic nie czuję więc mi to nie przeszkadza ale sam fakt...
PARA :(:(
ehhh nieważne...
nie nie przejmujcie się sreio przejdzie mi....
musi....
poza tym i tak mi nie pomożecie...
musze czekać ....
tylko czekać..............
Trzymaj się, Słonko :*
Asinka, gdzie sie podziala te wesolutka dziewczynka ze wspanialym humorkiem?? Nie dawaj sie Slonko, jest zimno i ciemno i wiem ze to paskudny okres, tez mnie czarne mysli nachodza, ale wtedy wskakuje tu i jest lepiej, jestesmy silne i mocne i sie nie damy!! buziaki :)
Asinko, o qrczę, zobaczyc byłego z inną laską... :?
Jakieś 2 tygodnie temu facet, z którym kiedyś chodziłam złamał mi serce. Powiedział, że poznał jakąś laske, ale jeszcze się w niej nie zakochał, tylko, że my już nie mamy szans. Nawet nie chciał spróbowac...trudno, widac jestem skazana na samotną egzystencję :( , a najgorsze jest to, że ja go nadal kocham :cry:
No i teraz się modlę, żeby go "przypadkiem" nie zauważyc z tą panną, bo wiem, że się poryczę :!: dosłownie, będe wyła jak bóbr... no a jak jeszcze się okaże, że ta laska jest ładna i szczupła, to w ogóle koniec...
FACECI SĄ JAK Q - WIELKIE ZERO Z PRZECINKIEM :!: :!: :!:
Jak kogoś to uraziło to sorki, ale ja jestem feministką :!: :!: :!:
A GDZIE JEST BURACZEK?????? :lol: wracaj szybciutko i jak tam kolo poszlo i jak mezus przyszly??
oj kochane moje wszystkie...
no to może na poczatek... foteczka :P
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...13178544_d.jpg
i jak?
moze byc?
nadaje się na Mojego Przyszłego męża??:P
chciałabym Wam tyle napisać... tylko nie potrafie ubrać tego wszystkiego w słowa...
wiecie.. traktuje Was jako najbliższe Przyjaciółki.. chce się z Wami dzielić WSZYSTKIM!!! smutkami, porazkami i radosciami... takimi jak własnie te motyle w brzuszku...
Daniel jest strasznie skomplikowanym człowiekiem... w pewnym momencie nawet się Go przestraszyłąm, albo raczej tego co mógłby ukrywać... siedzieliśmy wtedy na korytarzu.. zebrałam ię i wróciłam do pokoju (ech.. ten mój sfochowany charakter :? )
Został z Moja Best Friend i Jego Best Friend... ale po kilku minutach przyszedł i rozmawialiśmy... miałam wrażenie, że mi zaufał...
rozmaialiśmy o tych sercach, które juz złamał... i kiedy powiedziałam, ze moje pewnie tez tak skończy.. odpowiedział "Nie chciałbym..."
Rozmawialismy o tym czy chce sie z Nim spotykać...
Boje się...
właśnie tego, że sie w Nim zakocham...
właśnie dlatego, że już raz ktoś złamał mi serce...
Lovelasku Jestem kocana jestem... i nigdzie się narazie stąd nie wybieram :P
po prostu dzisij byłam cały dzionek na zajeciach :?
Marlenko nie wiem... może będzie z tego związek a może go nie będzie... ale nie ukrywam, że... chciałabym...
Joasiu Prosze sie nie załamywac tylko trwać!! ja dzisij zjadłam chyba z 7 wafelków familijnych... ale nie wyrzucam obie tego.. miesciło się w limicie bo.. obiadku niestety nie dałam rady zjeść... nie było kiedy :( a teraz tak sobie leżały obok mnie i kusiły... jest juz daawno po 18 więc wkońcu wstałam i wzięłam je z zasięgu moich raczek :P
NIE DAJ SIĘ!!! jutro bedzie dobrze... i dietkowo!!!!
Wpadka oj kochana jak ja bym chciała tyle ważyc.. ale własnie dlatego, że w to wierze to mi się to uda!!! i Tobie tez się uda... tylko.. do jakiej wagi chciałabys dojść?? :P
Qwerq zgadzam sie! cierpliwość, konsekwencja i wytrwałość są w ietkowaniu baaardzo ważne!!
Noe hmmm... no mnie Pan Tadeusz do gustu nie przypadł.. wolałam Sienkiewicza :D i pamiętam jak chłopaki z klasy nosili "trzynastą księge" hihihih :D
Asinka oj kochana... widze, że ostatnio naprawde coś humorek dobry Cie opuścił... i Łzy... ja po tym jak po dwóch latach udanego-jak wówczas myslałam związku, zostałam.. porzucona... katowałam się do nieprzytomności piosenką "nadzieja nie dla mnie"
"...horoskopy mówią, że ułozy sie,
chyba nie mnie...
mnie chyba nie..."
i zawsze jej slucham jak jest mi źle... wtedy potrzebuje sie po prostu wypłakać... ale ja ogólnie rzecz biorac zawsze udawałam silną kobiete.. więc usmiech był u mnie codziennością... nie łam sie kochana... to minie.. wiem, że teraz brzmi to może nieprawdopodobnie, ale minie napewno...
ps. kolos poszedł <chyba> dobrze.... :D
sie znowu rozpisałam :P
heheh...mój man też jest Daniel... :D no całkiem całkiem... :D może być :D (ślicznie wyszłas! :) )
hm, ja też wolę Sienkiewicza! Mickiewicz to jakiś nawiedzony był :D
Nio Nio Buraczek, calkiem calkiem :lol: Mam nadzieje ze Ci sie uda, ale blagam uwazaj na siebie, bo wiesz w koncu sie jeszcze niezbyt dlugo znacie, a oni czasem na poczatku na serio potrafia byc mili, czarujacy i kochani...., ale zakladam wersje optymistyczna i wierze ze bedzie cacy:)