Wątek: ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

ojejku buraczeq.....
no nieciekawie masz z tym panem Wisłą teraz stosunki ,ale z drugiej strony jak by na to nie patrzec -szansy nie przekresliłas ...nie dosłownie ....w koncu to On coś zwlekał ...
wiec pretensje powinien miec tylko i wyłącznie do siebie
nie powinnas miec wyrzutów sumienia w zwiazku z tym ...a Krzysio Cie oczarował i niech czaruje dalej ...bo najwazniejsze co czuje serduszko a nie to co mówi rozum ,co dobre a co złe...jak by kazdy sie tak miał zastanawiac "nad szansami" to chyba nie było by za ciekawie...wydaje mi sie ze wszystko co piekne przychodzi spontanicznie i tak tez myśl

zniknął gdzieś mój Anioł Gabriel...

nie mam na nic ochoty...

doły przeszły na mnie...

eh co to za smutki co???? chyba faktycznie ta tesknota za Krakowem tak na Ciebie działa ....
DZIUBEK nie daj sie smutkom i dołkom ... albo daj sobie jeszcze jeden taki dzien a potem ...
"Mam siłe mam wiare...
i tego sie trzymaj ...BEDZIE DOBRZE - JESTEM Z TOBĄ :****! W razie czego zawsze wal na gygy :P

nie trzymam diety
nie chce mi się

tyję...........................................

HEJ DZIEWCZYNKI!!
nARESZCIE DO wAS wrocilam wojsko juz za mna, awansowalam na stopien kaprala
narazie do jutra jestem jeszcze u mojego Andrzejka, a w domciu sie narazie nie bede wazyc, bo jestem tuz przed okresem, a pozatym tam w jednostce racja dzienna zywnosciowa skladala sie z 5 tys kcal....olaboga......coprawda nie zjadalam wszystkiego, ale i tak duuuuzo wiecej niz 1000 , a jedzonko bylo pyyyyszne tam, a tak pozatym to strzelalam(dwie dziewiatki z odl 25 m z pistoletu p83), mialam wyklady z teori z przedmiotow wojskowych wojskowo medzycznych i co najfajniejsze to czolgalysmy sie na sniegu po kolana i wynoszenia rannych czolgajac sie na boku i musztry(czyli tego fajnego chodzenia defiladowego, oddawania honorow sie naumialam, a te mundurki i bereciki takie fajne tez byly
Pozdrawiam Was cieplutko!!!!!! i mysle ze wnet wroce do diety, ale musicie mnie chyba mocno w tylek kopnac na zachete BUZIAKI

wow

ale mnie zszokowałaś

nie wiedziałam że jesteś "wojskową"

gratulacje !!!

ASNKO ja nie woskowa, porostu kazda pielegniarka ma ksiazeczke wojskowa i jest w rezerwie, a mnie akurat wezwali na cwiczenia rezerwy


a teraz wiadomosc......ZARECZYLAM SIE

uuuuuu lalalala
lovly: bosko gratuluję
data ślubu już jest?

buraczq: ale Ty masz pokręcone życie
ale baw się, póki możesz

ja już wrócilam, jak widać
wypoczęta
podobno trochę oplona
i cała!
ani razu się nie wywaliłam kozak ze mnie

a teraz zmykam na śniadanko
kurde, czytam wszystkie zaległe posty i chyba cała niedziela mi na tym zleci
a ja muszę przecież nadrobić zaległości uczelniane!

LOVELAS!!!!!!!!!!!!!Az mnie ciary przeszły !!!GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!! Bedziesz najpiekniejsza panna młoda :P!Juz ja dopilnuje tych twoich cwiczen na steperze hehe żarcik !

buraczeq gdzie Ty jestes co ?? jak wrócisz od babci to masz cos napisac ...
mam nadzieje ze jestes juz zdrowa i ze trzymasz forme ...mimo babcinych smakołyków :P
Buziaki!

Lovly-----> ahaaa to w ten sposób
ale też tak fajnie chyba nie?

co do zaręczyn to.... GRATULACJE WIELKIE I OGROMNIASTE BUZIAKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jeja jeja

Agassi-----> kozaczka raczej

a Burak się zgubił :P