-
czesc :D
to fakt Ty ciagle gdzies biegasz :P hihihi
ja wczoraj spedzilam pol dnia u mojej przyjaciolki :P wrocilam do domu o 3 w nocy hehe 8) pilysmy herbatke z pradem i w ogole mialysmy dziwne fazy hehe
zycze udanej imprezy!! zebys dobrze przyjela nowy rok za nas dwie bo ja na impreze raczej rzadna nie pojde :P heh taki life ze sie nie chce ruszyc dupy...
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU :!: :D :) 8)
-
-
obiadek 31. 12. 05
witaj:) buu.. to do dupy, ze nigdzie nie idziesz na sylwka, moze wez psiapsiole i pojedzcie na rynek w swoim miescie:) tam napewno bedzie sie cos dziac:)ale nawet jak cos to na bank wypije Twoje zdrowko:D:D widze, ze zauwazylas, ze ciagle gdzies latam;) hehe, w sumie to jak tyle biegam to powinnam byc chuda;);) a tu lipa:) ja wlasnie jem obiad: nalesniki*2(250kcal) oczywiscie smazone na tefalu;), ser bialy(150kcal), kefir(150kcal)=550kcal:) ide sie juz szykowac:D pozdrowka
-
oj nie sylwester na krakowskim rynku to bardzo zły pomysł, można oberwać butelką w głowe... :? no ale ja sama wybrałam, że nie chce nigdzie iść na sylwestra :P a jak mi się nagle coś odwidzi to mogę pojechać do mojej przyjaciółki i z nią i jej siostrą i chłopakiem posiedzieć bo oni nigdzie nie idą.. heh ale ogólnie to plan mam taki, że posiedze w domu i będę pomagać mamie bo ona małą impreze organizuje :) albo pójde do moich kuzynek i z nimi trochę poświrujemy :P więc powiem Ci, że nie jest źle! 8)
naprawdę dużo zjadłam na obiad, ale jak podliczyłam kalorie to wyszło mi coś koło 300 tylko.. :) więc żołądek na nowo się kurczy i jest świetnie :D
miłej zabawy! nie myśl o kcal tylko się baw dobrze :!: :!:
-
yo yo yo 8)
no wiec w sumie to sylwestra nie przespalam jak to najpierw planowalam ale razem z moja przyjaciolka poszlysmy to znajomych i bawilam sie swietnie :D nic tak nie poprawia humoru jak byc na bani i tanczyc do fajnej muzyki z fajnymi ludzmi :):):) hihihi niestety potem przyjaciolka zaliczyla zgona wiec po godzinnej wizycie w łazience połozylysmy sie spac :P
co do ilosci zjedzonego i wypitego nie bylo zle :D waga dzisiaj pokazala dobry wynik, ale dzis na lekkim kacu ile ja zjadlam... no ale pierwszego dnia roku 2006 mozna sobie odpuscic diete mysle. jutro zaczniemy wszystko od nowa i bedzie great :D
pozdrawiam noworocznie i lekko skacowanie :P CyA
-
cześć kasiu!
oj normalnie jak wchodzę do ciebie to aż ci zazdroszczę tych wpisów o kaloriach :oops: też bym chciała mieć tyle siły i samozaparcia, ale wszystko przede mną... :wink:
trzym tak dalej!!! wracam do pracy papa
-
sniadanko 2. 1. 06
Witam dziewczynki w nowym roku 2006:D :D Korni nic nie doluj, a Ty Corsicangirl nie przejmuj sie tym, ze podjadłaś, ja na kacu tez mam czesto takie jazdy;) ;) ale czy to wazne, nie!! wazne, ze nastepnego dnia sie podnosimy i dalej dietkujemy:D :D pozatym ciesze sie, ze w koncu gdzies wyszłas na sylwestra:D :D ja bawilam sie swietnie, z moimi przyjaciolkami na imprezce w domku jednorodzinnym, wbilysmy sie na imprrezke, gdzie bylo cale nasze osiedle:D :D jazda na maksa, ale kaca wczoraj mialam przewielkiego;);), a za chwile biore sie za fizjologia, bo jutro koło;);) hmm..pozatym zjafłam na sniadanie: tunczyka(200kcal) kromke(100kcal), maslo(30kcal) i ketchup(30kcal)=360kcal. ale dzis ogolnie wieczorem ide do psiapsioly ogladac film, wiec pewnie podjemy sobie cos i jeszcze mamy wykonczyc jej szampana, wiec lipa..ale jutro juz wszystko wroci do normy...szkola, aerobic i gimnastyka i przedewzystkim zero lenistwa i lezakowania przed tv;););) w sumie to juz chce wrocic do normy:) pozdrawiam:)
-
-
obiadek 2. 1. 06
hello:) ja tez zycze Ci Korni miłego wieczorka:D hehe ja wlasnie skonczylam sie uczyc fizjo i zjadłam obiadek:): piers z kuraka(150kcal), ryz(100kcal), oliwa(100kcal), ser feta(50kcal), pomodor(40kcal), oliwki(30kcal), ogorek(20kcal)==490kcal:)
-
elo elo!
wczorajszy dzień na szczęście dla mnie już się skończył! :D ale był to koszmar jakich mało! czułam się beznadziejnie i żeby poprawić sobie humor zjadłam dużo kanapek z serem żółtym i kiełbasą (na śniadanie i obiad) a wieczorem zaczełam jeść ciasto co zostało w sylwestra! :x :? :evil: co doprowadziło mnie do zdecydowanie złego stanu samopoczucia. na szczescie dzisiaj jest nowy dzien nowego roku :D bylam na basenie :D:D:D piłam dużo wody i w ogóle czuje się o wiele lepiej!
ja po sylwestrze nie mam na razie ochoty na alkohol, nie wiem jak możecie pić szampana :P no ale w sumie dobry szampan nie jest zły! :) hihihi
też się cieszę, że już znowu jest wszystko normalnie -> w końcu znów mogę chodzić na basen! :) a szkoła jakoś pomaga mi nie jeść za dużo :D zawsze jem jabłko (albo dwa jak mam dłużej lekcje) i jest ok.
miłego wieczoru i powodzenia jutro na kolosie!!
(na turystyce uczycie się fizjologi?)