wlasnie wszamałam jabłko(100kcal), a pozatym zrobiłam 120 brzuszków i jezdziłam 40min na rowerku:D:D
Wersja do druku
wlasnie wszamałam jabłko(100kcal), a pozatym zrobiłam 120 brzuszków i jezdziłam 40min na rowerku:D:D
no to szalejmy:):) nareszcie jest sobote, a ja jestem w domciu, pije herbatke i ogladam bar gorace krzesla:):) nie jestem na bibie, nie chleje:D:D ciesze sie, bo po czwartku jestem zmeczona na maksa;);) na kolacje zjadlam 3 chlebki(105kcal), paprykarz(200kcal), ketchup(40kcal)=345kcal jest fajowo, czuje sie wspaniale na diecie i wiem, ze wytrwam:):) jak juz wczoraj po imprezie sie nie obzeralam, to na bank dam rade, bo mam w sobie wiele sił:D:D:D
podsumowanie dnia:345+100+385+330=1160kcal :D
no to kolejny dzionek, dzis zrobie podsumowanie tygodnia, ale to dopiero jak napisze tą notkę:) dzis na sniadanie zjadłam: chlebek(35kcal), tunczyk w sosie własnym(150kcal), ketchup(30kcal), pozniej jabłko(100kcal), chlebek(35kcal), szynka drobiowa(25kcal)=375kcal:):)
5. 11. 05--------- 1400 kcal
7. 11. 05--------- 1230 kcal
8. 11. 05--------- 1255 kcal
9. 11. 05--------- 1040 kcal
10. 11. 05------- 825 kcal
11. 11. 05--------1800 kcal
12. 11. 05--------1160 kcal
troche nieuregulowane to wszystko, musze wyrownac ilosc spozywanych kalorii, bo potem, jak bede chciala utrzymac wage, to nie bede wiedziala o ile kalorii podwyzszac swoj jadlospis:( ustalam, ze codziennie bede jesc 1200kcal, bo srednia w przyblizeniu to ~1250, nie wiem, czy mi sie to uda, bo czasem wychodzi wiecej, czasem mniej, bezsensu;) ale bede sie starac:)
:mrgreen:
No i to co najwazniejsze czyli waga:):)
5. 11. 05---------------89,0 kg
13. 11. 05---------------87,5 kg
a wiec wlasnie zrobilam sobie obiadek, ale popatrzylam sie na patelnie i stwierdzam, ze tego wszystkiego nie zjem, wiec napisze kalorie calosci, a ogolnie zjem polowke:), a druga polowka zostanie na jutro albo na kolacje:): warzywa na patelnie 3/4 opakowania(200kcal), piers z kurczaka(150kcal), ryz(150kcal), kefir(80kcal) thats all:):), kefir pije caly, a z reszty zrobilam taka jakby potrawke:)=1/2 z 500kcal+80kcal=330kcal obiad:) pozatym cwiczylam dzis 50min aerobicu z glosem instruktora:):), mam plytke z Vity, jakos o niej zapomnialam, dzis ja znalazlam, cala zakurzona;);) ciesze sie, ze ja znalazlam:) a do tego jeszcze 30min rowerku zaraz zrobie:) kurcze jak ja dawno nie mialam w sobie tyle samo zaparcia;);) lece:)
wlasnie jem kolacyjke:) tak jak pisalam nie dalam rady zjesc calej patelnii, wiec resztke jem na kolacje:):) czyli 1/2 z 500=250 i do tego jeszcze dokroilam piers(150kcal):) czyli razem 400kcal:)
13. 11. 05
PODSUMOWANIE:
śniadanie: 330
obiad: 375
kolacja: 400
razem:1105kcal
nie jest zle:) ale przydaloby sie dociagnac do 1200kcal;) moze przed spaniem strzele sobie jakies jablko;)
no wiec sniadanko: 2 chlebki(70kcal), szynka drobiowa(60kcal), sałata(5kcal), pomidor(10kcal), serek wiejski(200kcal)=345kcal:)
5. 11. 05---------------89,0 kg
13. 11. 05---------------87,5 kg
16. 11. 05---------------87,0 kg
26. 11. 05---------------85,0 kg