Wątek: ANTYJojo...Meteor, Najmaluch i Yagnah:)

Acha zapomniałam wyjaśnić. Meteorku jestem w Polsce w Krakowie. Oprócz stałej pracy jestem robię również baby sitting' i. Z tym że w rodzinach obcojęzycznych. Teraz głównie Francuzi. Zaczęło się na studiach i tak zostało do dziś. Wiem że niedługo będę musiała z tego zrezygnować bo sie nie wyrabiam ale ja tak kocham dzieci że nie potrafię im odmówić. Kocham zwłaszcza te moją francuska rodzinkę do której chodze od ponad 2 lat. Czuję się prawie jak członek rodziny i nie potrafię narazie ztego zrezygnować.

To tyle wyjaśnień.

Najmaluszku ja się dziś nie zważyłam....i następne ważenie dopiero w środę...bo, po pierwsze dzsiejszy dzień jest całkowitą kleską od początku (mam już 1300 Kcal, w tym 60 gram cukierków Kinder z czekoladą, śledzie w oleju z dwoma kromkami chleba, Kubuś, kanapka), a jutro musi już przyjechać mój twister i zaczynam odżywianie 1400-1600 Kcal+ćwiczenia Ewentualnie zważę się jutro rano i zmierzę sobie tłuszcz, żeby wiedzieć od czego zaczynam dokładnie...a później ćwiczenia, zdrowe odżywianie się i mam nadzieję zrzucić przez to jeszcze z 2 kilo, powolutku Narazie jestem napchana, czuję się grubaśna i brzydka

Także dziś się wyłączam...bez odbioru

A jeszcze tylko wróciłam zapytac, czy Ty czasem Ania nie powinnas już paska kopnąć w dół...co go tak przetrzymujesz, przwiązałaś się?

Yagnah sama nie wiem czy powinnam ten pasek przesynąć. Ważę się jutro i jutro chce go zmienić. Również cel ulegnie zmianie jesli oczywiście waga okaże sie łaskawa.Ty czekasz na twisterka a ja czekam na moją wagę którą tez zakupiłam na allegro.

Dobra decyzja z tym nie ważeniem. Tylko jak ty wytrzymasz do śody????? Musisz byc silna. A co do dzisiejszego jadłospisu to ja uiważam że wcale nie tak źle. U mnie bywało gorzej

Pozdrowionka.

Zamieszczone przez najmaluch

A co do dzisiejszego jadłospisu to ja uiważam że wcale nie tak źle. U mnie bywało gorzej

Pozdrowionka.

Bo to nie koniec
Dzisiaj będzie tragicznie...ale potrzebuję widać takiego dnia, pod tytułem "jem co tylko chcę.." Od jutra 5 dni ładnie będe się odżywiać i pracować na twisterku...ale dziś ...trudno się mówi Zaraz będę robiła makaron z twarogiem i wędliną, uwielbiam go

Ania a jaką wagę zamówiłaś? Ja też zammawiałam ostatnio wagę, tę z pomiarem tkanki tłuszczowej, dlatego teraz co rano dwa razy się ważę, na nowej i na starej

Dodałam sobie pasek obrazujący procentową ilośc tłuszczu w moim organiźmie...może teraz będe wystarczająco zmotywowana
Szkoda tylko, że mój podpis zrobił się taaaaaki długaśny...ale jak tylko dobiję (za 2 tygodnie!!) do 54 kilogramów, to zostawię sam pasek tłuszczowy

Aha...mam już 1800 Kcal...do reszty się nie przyznam!
Do jutra :P

Yagnah no podpis to masz długaśny

A co do jedzonka to sama dobrze stwiedziłaś że widocznie potzrebujesz takiego dnia kiedy wszystko wolno Ci jeść żeby potem móc przez 5 dni sie bez tego obejść i pieknie dietkowo jadać

A wagę kupiłam tez z pomiarem tłuszczu i wody, taka szklaną firmy Eldom bo stawiam na produkty polskie. Zobaczymy jak sie bedzie sprawować. Mam tylko nadzieje że nie wpadne w szał ważenia i nie bede co 5 min na nią wchodzić

Pozdrowionka ślę do wszystkich!

hmmm

chyba nie o to chodzi w tym wątku, żeby się nie przyznawać

no dobra - to ja się dzisiaj też nie przyznam, że zjadłam jakieś 1500 kcal

i na dodatek zjadłam 3 kostki mlecznej czekolady przed chwilą mmmmmmmmmmmmm jaka słodkaaaaaa
ciiiichoooo

Przybywam z pochyloną głowa i wydętym brzuszyskiem aby się przyznać...
A oto mój dzisiejszy jadłopsis, który spokojnie mógłby robić za perfekcyjny wzór antydiety
1 kanapka z suszoną kiełbasa 100 Kcal
10 cukierków Kinder z czekolady 350 Kcal
100 gram śledzi w oleju z dwoma kromkami razowca 500 Kcal
400 gram kurczaka po prowansalsku 400 Kcal
1 deser waniliowy 200 Kcal
4 kawałki Pepperoni z Pizza Hut 1600 Kcal

No i więcej grzechów nie pamiętam..
Jeju jak mi wstyd okrutnie, ponad 3000 Kcal

Jestem porządnie zmotywowana i od jutra zamierzam wdrożyć w życie plan spalanie tłuszczu i zrzucania pozostałych 2 kilogramów Mam juz wielgachny podpis, który ma mi w tym pomóc, a jutro po drodze z uczelni zaopatrzę się we wszelkie maści warzywa i owoce

Yagnah

Jestem porządnie zmotywowana i od jutra zamierzam wdrożyć w życie plan spalanie tłuszczu i zrzucania pozostałych 2 kilogramów

I to właśnie najważniejsze-MOTYWACJA.

Ja dziś jestem zła na starą wagę bo pokazała 59

ALe jak przyjdzie nowa to zaraz na nią wskoczę a potem następnę ważenie w poniedziałek za tydzień czyli 14 listpoada po długim weekendzie więc może być nieciekawie.

Wczoraj dietkowo dobrze. Dużo płynów było

Pozdrawiam.

Ania nie martw się, chyba zamówiłaś tę samą wagę co ja...a ona jest bardzo miła i pokazuje ładne, niskie wyniki Średnio zawsze mam na niej pół kilo mniej, niz na starej

Ja dzisiaj jedzeniowo tak sobie ale bardzo się starałam...
1 kanapka z serkiem Piątnica 100 Kcal
Actimel 80 Kcal
Surówka 100 Kcal
Porcja ziemniaków z sosem pieczarkowym 200 Kcal
Trochę chlebków na uczelni 100 Kcal
3/4 porcji chińszczyzny (kurczak oczywiście) 500 Kcal
300 gram kurczaka po prowansalsku 300 Kcal
100 gram śledzi w oleju i pół bułki 300 Kcal
Pół batonika Pinquini 100 Kcal

W sumie 1780 Kcal Nie jest popisowo ale przyszedł mój twister i zaraz zaczynam ćwiczenia, 20 minut na twisterku, trochę ogólnej gimnastyki, a zakończe 8 min ABS'em

Zawsze mam tak, że po obżarstwie nie umiem zejśc od razo do tych 1400 Kcal...dlatego ten 1800 Kcal dziś jest w miarę ok, grunt to spalić ten tłuszcz

Twister jest fajny, tylko mały, dobrze, że mam stopę 38, bo jakbym miała 45 to byłby mały kłopot Zaraz idę na nim ćwiczyć i jutro opowiem o wrażeniach bólowych

Byłam dziś na zakupach....na szczęście nie znalazłam nic fajnego ale wróciłam z przecudnie pachnącym cukrowym peelingiem do ciała o zapachu pomarańczy i wanilii!!
Cudny jest, zapakowany w taki słoiczek, że wygląda jak przetwory babuni...aż zjeśc się chce

To uciekam trenować moje galaretowate ciałko