Najmaluszku ja się dziś nie zważyłam....i następne ważenie dopiero w środę...bo, po pierwsze dzsiejszy dzień jest całkowitą kleską od początku (mam już 1300 Kcal, w tym 60 gram cukierków Kinder z czekoladą, śledzie w oleju z dwoma kromkami chleba, Kubuś, kanapka), a jutro musi już przyjechać mój twister i zaczynam odżywianie 1400-1600 Kcal+ćwiczenia Ewentualnie zważę się jutro rano i zmierzę sobie tłuszcz, żeby wiedzieć od czego zaczynam dokładnie...a później ćwiczenia, zdrowe odżywianie się i mam nadzieję zrzucić przez to jeszcze z 2 kilo, powolutku Narazie jestem napchana, czuję się grubaśna i brzydka

Także dziś się wyłączam...bez odbioru

A jeszcze tylko wróciłam zapytac, czy Ty czasem Ania nie powinnas już paska kopnąć w dół...co go tak przetrzymujesz, przwiązałaś się?