śniadanie : jajecznica, kawa z mlekiem
obiad : zupa pomidorowa, kotlet schabowy, pieczrki, kukurydza
kolacja : flaki, winogrona , wino
razem : 1250 kcal
ruch : 5 km biegu , 30 minut gimnastyki
śniadanie : jajecznica, kawa z mlekiem
obiad : zupa pomidorowa, kotlet schabowy, pieczrki, kukurydza
kolacja : flaki, winogrona , wino
razem : 1250 kcal
ruch : 5 km biegu , 30 minut gimnastyki
śniadanie : kawa z mlekiem , jogurt
obiad : gołąbki
kolacja : winogrona , jabłko, wino
razem : 1000 kcal
ruch : 2 km biegania , 30 minut pływania
śniadanie : kawa z mlekiem , jajka na miękko
obiad : gołąbki , lody , szarlotka
kolacja : kanapki z łososiem , wino
razem : 2000 kcal
ruch : 2 km biegania , 20 minut gimnastyki
Wnioski :
długi weekend udało się przetrwać w miare poprawnie, ale ograniczenie jednego dnia ilości kcal za niskie w stosunku do ruchu , spowodowało napad głodu wieczorem dnia następnego
Jestes rewelacyjna, trzymam kciuki za Ciebie i wierze , ze osiagniesz swoj cel
Czesc Zauwazylam, ze mamy podobny wzrost, wage poczatkowa i wage wyamrzona Bede sledzic jak Ci idzie, na razie gratuluje wytrwalosci
Pozdrawiam cieplutko
Dobrze się trzymasz, nie to co ja - słabeusz.
Ale nareszcie moge wrócić do fitnessu - może poprawi się spalanie
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Waszka ja też zaliczam wpadki, ale nie zatrzymuję się - tylko idę dalej
śniadanie : kawa z mlekiem , jogurt-musli, maślanka
obiad : kapusta z gołąbków
kolacja : kanapki z łososiem i żółtym serem
Razem 1400 kcal
ruch : brak
nie umiem usuwać postów
śniadanie : kawa z mlekiem , jogurt musli, maślanka
obiad : ziemniak, pieczona ryba, surówka z kapusty, brukselka
kolacja : mandarynki, winogrona , mleko
razem 1200 kcal
ruch : 30 minut biegania, 30 minut gimnastyki
Sukcesy :
- poszłam biegać mimo ogólnego złego samopoczucia
Porażki :
- dałam się namówić na ziemniaczki do obiadu. W efekcie zjadłam bardzo mało ryby.
Zakładki