-
no i byłam na polu :lol:
Ruch
:arrow: 23min marsz+bieg
:arrow: 15min steppera
po przyjściu do domu po tym bieganiu wlazłam jeszcze na steper, i podrobiłam trochę kroków :wink: a potem prysznic, smarowanie i siedzę przed kompem tłumacząc tekst..nie chce mi się cholernie tego robić..
do tego jestem głodna..nooo.. dziś zjadłam w sumie jakieś 1300kcal, jeśli ruchu i kalorii będzie podobnie jak dziś, każdego dnia to powinno być dobrze :)
na spotkanie w końcu nie poszłam, czego ogromnie żałuję,ale to pierwsze z serii :wink: teraz będzie ich coraz więcej, więc liczę że uda mi się na jakieś w końcu dotrzeć :lol:
aa..kolos..śmiech na sali..to znaczy facet nam podpowiadał..chodził i pokazywał odpowiedzi paluchem :lol: :lol: albo jedna akcja była nie do pobicia:
jedno z pytań na teście brzmiało:
na jaką cechę stali ma wpływ coś tam (jakieś pierwiastki :wink:), dodam że tu była wymagana odpowiedź "z głowy"
no i gośc nam mówi: pytanie takie a takie jest w jakiś sposób powiązane z tym powyżej :lol: a ponieważ na to pytanie akurat odpowiedź znaliśmy, to na drugie też :)
nie wiem czy coś z tego zrozumiałyście :wink: generalnie - facet jest człowiekiem zupełnie nie robiącym problemu.no. :lol: :lol:
aaa..głodna jestem..chyba naprawdę pójdę spać bo ianczej to konia z kopytami zjem..
apropo koni..
waszko mam nadzieję że plecy już mniej bolą :roll:
-
a jakie dokladnie sa efekty po odstawieniu kawy?
Super ze bylas na marszobiegu i ze cwiczylas na stepie ;):D
-
choinka..i mam już na koncie 1200kcal :roll:
a to wszystko przez to że rano sobie zaspałam i chwyciłam się za coś co stało na brzegu lodówki...i był to serek mocarz-150kcal/100g.. przyzwyczajona do tego że takie serki jadam na raz,to i ten zjadłam..i na raz wskoczyła 225kcal + mała kromka chleba z masłem...
generalnie dziś jedzenie węglowodanowe.. :roll: z owoców - tylko pół jabłka..dobre i to...
miałam na pole dziś nie wychodzić na marszobieg,ale w związku z tym chyba jednak pójdę, może mnie nie zwieje... :roll: :roll:
w ogóle mam dziś za sobą kilka spacerów,i nie powiem żebym nóg nie czuła..
i jadłam dziś pyyyszną bułkę wieloziarnistą.. samą.. chyba mi tak dawno żadna bułka nie smakowała :wink: ale to pewnie dlatego że była prosto z piekarni :)
Kaja, nie picie kawy pozwala na pozbycie się opasłego brzucha, przynajmniej tak u mojej mamy to działa, jej wiecznie po kawie wywalało brzuch,mimo że nie je dużo,odstawiła kawę i problem się skończył. do tego często też zdarzało się że ją bardzo żołądek bolał i nie wiedziała czym to jest spowodowane, szukając przyczyny dotarła nawet na gastroskopię, która oczywiście nic nie pokazała, a jak tylko kawę odstawiła bóle zniknęły..
do tego wydaje mi się że poprawia się cera też..
no to tyle o kawie, jak zaobserwuję jeszcze jakieś plusy to nie omieszkam się nimi z Wami podzielić :wink:
a tymczasem spadam do tłumaczenia..
miłego popołudnia :!:
-
Hej Gosiu! i co u Ciebie? Jak idzie? Hmm ja jestem uzalezniona od kawy ale moze warto cos z tym zrobic.. :roll:
-
Wpadłam się pożegnać, bo wyjeżdżamy na działke i teraz będę dużo rzadziej zaglądać.
Ale głosować w linku nadal mozna , bardzo proszę i dziękuję :twisted:
-
:) POZDRAWIAM CIEPLUTKO :) :) :)
http://taki.ja.webpark.pl/3.gif
:) USTALAM CZAS SPOTKANIA U MNIE .
2 CZY 9 CZERWCA
-
DUZO USMIECHU I SAMYCH MILYCH CHWIL W CZASIE TAK DLUGIEGO WEEKENDU. :) :) :) :)
SPOTYKAMY SIE 2 CZERWCA :) W BABICACH :)
-
Gosiu, udanego weekendu życzę :P :P
Co do kawy, to bardzo indywidualna sprawa, poza tym ważne jednak jest jaką kawę pijemy, wiadomo, że najwięcej drażniącej kofeiny ma kawa zalewana fusiasta i ta z expressu a najmniej rozpuszczalna :wink:
Ja piję 1-2 rozpuszczalne dziennie i nigdy nie miałam żadnych sensacji, piję ją dla przyjemności, nie podnosi mi ciśnienia, nie drażni żołądka, więc nie widzę powodu, żeby z niej rezygnować :lol: :lol: :lol:
-
dziewczyny ja na chwilę
jak zwykle opuściłam Was bez słowa...
w tej chwili to nie bardzo mam czas nawet na spanie.
mój tydzień wygląda tak że w pon,śr i pt jestem w Krakowie i dojeżdżam do niego z Kielc, gdzie pracuję na pół etatu..w związku z tym 1.5tyg temu przeprowadziłam się do Kielc.
do tego na studiach sesja nadciąga,siedzę i robię projekty, staram się uczyć do examinów i mi to niezbyt wychodzi..
no a na koniec za 24dni ŚLUB :!: :!: miałam w piątek przymiarkę mojej białej sukni i jest..piękna...a cudowna będzie niebawem jak pani mi ją ciut zwęzi..
wagowo bez rewelacji ale nie zabijam się i nie walczę..staram się trzymać w okolicach 68kilo..
nie jest łatwo..zwłaszcza teraz gdy takie wariackie dni są..
na ćwiczenia nie mam siły.. najchętniej ciągle bym spała..
straszny chaos w tej notatce..
ściskam Was mocno..i po cichu liczę że o mnie nie zapomniałyście..
aha..niepicie kawy trochę się nie udało, ale dopiero teraz powoli do niej wracam..staram się jednak nie pić więcej niż 1 dziennie i staram się niecodziennie ją pic :)
trzymajcie się cieplutko :!:
-
Gosiu, to już za 24 dni :P
Twój / Wasz Wielki Dzień :D :D
Po cichutku już teraz liczę na fotki :wink:
Bardzo jesteś zajęta, nie dziwne więc że nie masz czasu na ćwiczenia, ale widzę, że wagę trzymasz i to się liczy :P :P
Kawa z małych ilościach na pewno Ci nie zaszkodzi :wink:
Pozdrawiam serdecznie i życzę bezbolesnej sesji a potem super wakacji :D :D