echhh czas zawsze zaiwania jak się robi coś miłego ... żeby w pracy tak chciał zaiwaniać.
Widzę, że ostanio na forum pangomania panuje :D:D
Wersja do druku
echhh czas zawsze zaiwania jak się robi coś miłego ... żeby w pracy tak chciał zaiwaniać.
Widzę, że ostanio na forum pangomania panuje :D:D
dzień dobry w piątek :lol:
kolejny news z wagi :D dziś 66.8 8) ależ cudne uczucie zobaczyć mniej niż 67 :lol: choć po pierwszym wejściu było 66.6 a dopiero potem dwa razy z ósemką na końcu, więc to przyjełam jako wynik prawidłowy. normalnie się cieszę jak głupia :D
właśnie wcięłam mini śniadanie.jogurt z płatkami.tak zachwalałyście płatki fitnes że sobie je kupiłam 8) no i jest co zachwalać-very mi smakują..wręcz muszę się pilnować żeby sobie ich więcej do miseczki nie wsypać :roll:
dziś w planach magisterka. muuuszę ruuszyć dalej,bo się zawiesiłam ostatnio :roll: plus wyprawa do sklepu po odtwarzacz,na pewno po to żeby go oglądnąć a potem będę szukać gdzie jest najtaniej, bo różnice cenowe są w granicach 100zł, więc warto.
dziewczynki póki co Was nie poodwiedzam. przepraszam
postaram się to nadrobić przy jakieś przerwie w ciągu dnia,a jak nie to wieczorem. mam nadzieję że mi wybaczycie..
waszko nie wiem czy robię coś miłego,ale czas zaiwania :wink: gratuluję ubytku na wadze :D
buziaki i miłego dnia :!:
No, i kolejna do gratulowania :wink:
Brawo! Wszystkie tak pieknie chudniecie!
Ach, kiedy ja bede tyle wazyc? :?
GRATULUJĘ :-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:D POZDRAWIAM SERDECZNIE :D
http://www.gifs.ch/Sport/gemischtes/images/sport094.gif
U MNIE WAGA RUSZYLA :D
Dum gratuluję :!: :!: :!:
Oj, w takim tempie to Ty nie dość, że mnie dogonisz, to i przegonisz :D
A ten czas... pędzi i pędzi, chyba też się w końcu muszę do pisania przysiąść a nie chce mi się jak diabli... Ale na pewno nie w ten weekend, nic z tego ze sobą do domku nie zabieram :twisted:
DUM naprawdę świetnie Ci idze :D Trzymaj tak dalej :!:
Pozdrawiam Cię serdeczniehttp://sirmi.ic.cz/ptak/134.gif
szybki meldunek w sobotę z rana.
żyję.STOP.na wadze bez zmian.STOP.wczoraj byłam na rodzinnym spotkaniu.STOP.zjadłam tylko babeczkę owocową.STOP.z niecierpliwością czekam na poniedziałkowe oficjalne ważenie.STOP.zmykam z forum do poniedziałku.STOP.muszę pisać pracę.STOP.
udanego weekendu Kochane :!:
Trzymaj się - ja dziś na działeczkę i czekam na wyniki
:D TO CZEKAMY NA PONIEDZIALEK :D
:D ZYCZE WSPANIAŁEGO WEEKENDU :D
http://www.kidgif.com/gify/gify-bajki/puchatek__44_.gif
Gosia, wpadam tylko na sekundkę podziękować serdecznie za życzenia!!! :P
Miłego sobotniego popołudnia życzę! :D
Gratuluję spadeczku, u mnie nastąpił dzisiaj :P :D
AKCJA ADWENTOWA
http://www.gify.com.pl/albums/aniolki/t_aniolki_21.gif
Tak się kiedyś zastanawiałam nad faktem, ze Święta spowszedniały. W pogoni dnia codziennego, dostępnością wszystkich produktów – już nie rzucają pomarańczy i szynki tylko przed Świętami-))))) I tak przyszło mi do głowy, żeby ten czas Adwentu wyróżnić – wzorową dietą :D Odnośnie założeń dietetycznych – tylko jedno – każda trzyma się swojego planu – nie chcę niczego narzucać – ze wskazaniem na limit kaloryczny / nie dotyczy oczywiście SB/. Obowiązkowe za to są „Roraty” – codzienny ruch min. 40 minut z weekendowym odpoczynkiem. :wink:
Raport składamy w postaci wprowadzonej przez Waszkę:
:arrow: : Ilość kalorii zjedzonych
:arrow: ilośc kcal spalonych /rodzaj i czas ruchu
:arrow: Ilość spożytych płynów 0 kcal
:arrow: Dla siebie / masaż, kąpiel, peeling, balsamowanie itepe/
http://www.gify.com.pl/albums/aniolki/t_aniolki_22.gif
Buziaczki wieczorne :D u mnie dobrze, jak tam dietka, stepperek, praca??
Buziaczki poranne - mam nadzieję, że nie ma Cię, bo piszesz, a nie nie ma Cię, bo jesz???
oj waszko jak Ty mnie rozszyfrowałaś... :roll:
sobota to był dramat..rano śniadanie to jeszcze w porządku,ale potem poszłam z M. na obiad do Taco, wzięłam fileta z qraka,z grilla, do tego była sałatka z sosem,a na przystawkę wcięliśmy nachosy.. :roll: gdyby na tym się skończyło to bym nie jęczała. ale wieczorem okazało się że jest impreza...a tam:siedzenie przy stole i kolejne dania podawane przez kelnera,szczęśliwy ten co przez cały dzień nie jadł :? na dzień dobry,zielony powitalny drink,mocny jak fix,potem lampka wina,na przystawkę mozarella z pomidorami, pływająca w oliwie, na obiad jakieś mięcho z kluskami(jakieś tam na styl węgierski) i rozgotowane warzywa..a potem tort.. o matko.. byłam pełna.. tego obiadu urodzinowego to tknęłam niewiele,bo po prostu nie byłabym w stanie wbić w siebie tej porcji..ale i tak przedobrzyłam..
więc za karę wczoraj był dzień owocowy i tylko jako konkret-dwa jajka na miękko. no i dziś na wadze 66.8, czyli tak jak było w piątek - na szczęście :lol:
wczoraj to wogóle przebomblowałam cały dzień. nie napisałam nic :evil: ależ ja głupia jestem..
grażynko do akcji przystępuję,z ruchem 40min będzie ciężko,ale 35 mój stepperek jest w stanie przyjąć i przeżyć :)
wogóle to ostatnio na nim znowu nie ćwiczę,więc na akcję pełna mobilizacja, a w punkcie "dla siebie" będzie albo masaż,albo balsam albo jakaś reszta..albo..ilość napisanych stron..w końcu to też jakby nie było "dla mnie" :roll:
poniedziałek, więc mam znowu siły do walki i do pracy..tak sobie przynajmniej piszę :lol:
śmigam pokombinować przy tickerku :)
miłego tygodnia,dnia i wogóle :D
Powiinni zamknac to Taco,bo zbyt czesto tam zagladasz :wink:
:D ZNAM TEN BOL MNIE TEZ MAMA ROZPIESZCZALA :!:
:D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://www.gify.org/obrazki/12/049.gif
Dum, mój weekend też był nienajlepszy, delikatnie to ujmując. Ale u Ciebie waga piątkowa a u mnie - nie wiem i się boję sprawdzać...
Ale i tak gratuluję utrzymania tego, co było, gonisz mnie szybciej niż ja uciekam :wink:
http://img156.imageshack.us/img156/6383/q6657635mb9.gif
Mój weekend był dobry - działkamnie ratuje:)
ja znowu przelotem :roll:
wczorajszy dzień bez rewelacji..zjedzony ostatni posiłek w okolicach 19ej od razu odbił się na wadze. jest taka,że lepiej się nie przyznawać, choć może wyszła na niej jeszcze ta sobota :?: nie wiem :? w każdym razie jakie będzie coś niższego niż na suwaczku nie omieszkam poinformować :)
wczoraj byłam u dentysty.matko siedziałam 1.5 godziny z rozdziawioną szczęką. ale ząb zrobiony. generalnie dowiedziałam się że
:arrow: mam słabe żeby, w sensie ich składu mineralnego,i potrzebuje rewitalizację. na to konto dziś na śniadanie szklanka mleka..i tak już codziennie..zamiast kawy i śniadania..ech.. do tego elmex żel raz na tydzień.
:arrow: druga sprawa to "skurcz mięśni szczękowych".. czeka mnie kupno takiego aparaciku, który ma za zadanie te mięśnie rozluźnić. efekt takiego ścisku to np. pękanie szkliwa na przednich zębach, zgrzytanie zębami, czy bóle głowy niewiadomego pochodzenia. wszystko fajnie tylko ten aparacik kosztuje bagatela 380 zł :roll: ale chyba poproszę mikołaja,bo inaczej to sobie zeskrobię przednie zęby :roll:
waszko,gdybym miała działkę to chętnie bym na nią jeździła..no ale gdybym :wink:
saira, ja jakoś nigdy nie boję się sprawdzić. bo jak jest więcej niż myślałam to daje mi to kopa do działania. zapewne za chwilę znowu złapiesz wiatr w żagle i Cię nie dogonię :wink:
psotko - wzajemnie :) i to nie mama mnie rozpieszcza,ona w tej chwili wspiera,zresztą zawsze wspierała i mobilizowała do odchudzania,tylko nie zawsze człowiek chciał się poddać tej mobilizacji.. :roll:
aniu..chyba masz rację :wink: choć ja wolałabym poprzestać w sobotę na jedzeniu w Taco. natomiast nie chwytać nic do buzi w sobotę. no ale nie dało się nie jeść. :roll: bo to urodziny w restauracji.bez sensu. przynajmniej wiem że nie warto :wink:
no nic to, życzę Wam miłego wtorku a sama idę klecić rozdział :?
przepraszam ale póki co Was nie dam rady poodwiedzać... :(
Dum ja ostatnio też zostałam zabrana przez męża do Taco dla uczczenia 5 miesięcznicy :-) Tyle już minęło od naszego ślubu....Ale postanowiłam wziąć sałatkę z kurczaka...polecam ...kurczak gotowany...co prawda porcja dla dwóch dlatego zjadłam tylko połowę...
Jak Ci idzie pisanie???
Miłego dnia.
:D PODSYLAM USMIECHY :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
http://gifynew.fm.interia.pl/di6%5B1%5D.gif
maluszku,wiesz nawet się nad nią zastanawiałam :) następnym razem skosztuje :) a chodzimy do Taco bo M. lubi takie mexykańskie żarcie,a mnie się tam podoba, jakoś inna restauraja nie przychodzi nam do głowy i tak non stop tam lądujemy :wink:
a praca..no cóż..staram się składać zdania. póki co odpuściłam rozdział 2 i tworzę 3 :roll: tak dla urozmaicenia :?
psotko te uśmiechy mi się baardzo przydadzą :) choć nie mogę narzekać na ich brak zwłaszcza po pięknej wygranej, aż polazłam z tatą oglądać tie-break'a, bo mi komentatorzy nie pozwalali się skupić :wink: cuudowne widowisko :!: :lol:
ach jak ja uwielbiam tych chłopaków, zwłaszcza gdy prezentują taką ładną grę :lol: :D
http://img.interia.pl/sport/nimg/Rau...ch_1286821.jpg
póki co na koncie już prawie 500kcal. strasznie mnie ciągnie do jedzenia, a raczej do lodówko-kursów.. koszmar. np przed chwilą była tekturka z miodem, który ostatnio jem łyżeczką ze słoika... :roll: :? jabłko też już było, sok z cytrusów, mandarynka solo. no i to mleko.. wszysto to zdrowe.. tylko takie mało treściwe :?
Znam ten ból - kalorii dużo, w brzuszku burczy :|
Dumko, przeczytałam właśnie o twojej wizycie u dentysty i jestem bardzo ciekawa twoich wrażeń jak już będziesz miała aparacik. Jeśli słusznie mniemam, że miałabyś go zakładać na noc, to ja powinnam mieć taki sam!
Cena chwilowo zaporowa dla mnie więc się wstrzymuję.
Trzymam kciuki za pisanie pracy i dietę i życzę miłego dnia!
Dum, tak to jest, że jak się trzeba za coś wziąć, to wtedy najlepiej wychodzą pielgrzymki podjadkowe... A miodek jest pychotka, ale w tempie łyżeczkowym, to Ci go szybko zabraknie, jak "temu misiu" :wink:
http://img228.imageshack.us/img228/7...5328764go1.gif
Super, że nasi wygrali, jak wychodziłam rano do pracy przegrywali... A tu już na miejscu taka dobra wiadomość :D
Gosiunia!
dziekuje Ci, ze u mnie po imprezie przewietrzylas :lol: :lol: :lol:
A teraz opowiadaj ile napisalas....no wiem, ze drugi opuscilas, to powiedz co jest w trzecim :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosieńko, widzę, że dzisiaj większość zwycięstwem naszych chłopców żyje :lol: :lol: :lol:
Super! Super! Super!
Pozdrawiam serdecznie - spokojnej nocki życzę :P
nie wiem o co chodzi z wagą.. jest za duża :( od poniedziału rośnie... i zaczyna mnie to przerażać. zobaczymy co będzie w piątek,bo nowy miesiąc, a chciałabym zrobić podsumowanie listopada.. ych
gosia,ależ mi brakowało tego dopytywania :wink: rozdział jest o finansowaniu inwestycji,skąd wziąć śroski i takie pierdoły.. :)
kasieńko miłego dnia Ci życzę, choć może to prze3tasz dopiero wieczorem :) ale to i tak nadal będzie aktualne:)
saira..no więc staram się tą łyżeczkę opanowac.. idzie mi kiepsko :/
Zosiu, jak się cieszę że Cię widze :) :lol: z tym aparatem to jeszcze będę musiałą poczekać, bo najpier trzeba zrobić z zębami,je zalakierować a dopiero potem można zacząć używać aparatu. nazwa handlowa tego to NTI.. koszt mnie też dobija,ale może jeszcze zejdzie niżej?
dziewczyny miłego dnia Wam o3wiście życzę.
sama dziś spadam na jedne zajęcia,a po powrocie muszę zrobić spooro projektów na jutro, bo póki co je odpuściłam ze wzgl. na pracę.. także dłuugi dzień mi się szykuje.
trzymajcie się cieplutko :lol:
wróciłam z zajęć i co się dowiaduję :?: :?:
że znowu wygraliśmy :lol: :lol: :lol: 8) :lol: :lol: :lol:
na szczęście będzie wieczorem powtórka to postaram się chociaż seta obejrzeć.
ach te chłopy :lol: i kibice.. :D
http://bi.gazeta.pl/im/0/3761/z3761760X.jpg
wogóle to zapomniałam dodać wcześniej,że wczoraj wlazłam na stepper..było 20min na początek po przerwie wystarczyło.
zniakm powoli do roboty..tylko kawę skończę :wink:
Gosieńko, zapracowana Kasia Cię serdecznie pozdrawia :D
Wpadnę wieczorkiem w odwiedzinki, bo teraz mam bardzo dużo pracy, ale necik służbowy już mi pięknie chodzi :D
Buziaki :P
Hurra, huurra!!!! Niech żyją nasze chłopy siatkówkowe :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj, widzę, że Ty dzisiaj też masz bardzo pracowity dzień, powodzenia :!: :D :P
trochę roboty jest..i tym razem nie-mgrowej.. projekty na tapecie..a tu od czasu do czasu dzięki temu mogę osbie zaglądnać. projekty to typowe "klikanie" w programach różnego typu :lol:
póki co zjedzonych mam jakieś 600 kalorii. rano mleko z płatkami fitness (którymi notabene z mamą się zachwycamy, strasznie nam smakują. problem mam tylko jak mam je liczyć. nie wiem ile ma łyśka płatek kcal :roll: ) po przyjściu z zajęć tuńczyk z tekturką, a teraz szklanka soku grejfrutowo pomarańczowego.
na obiad kasza i dodam jajo :D
ale cholercia coś się czuję niemrawo..boli mnie głowa.. coś po mnie krąży..czyżby przeszło kabelkami do mnie :?: :? ja coprawda zazwyczaj w tym okresie jestem chora,ale wydawało mi się że uda mi się uchronić przed przeziębieniem. póki co walczę i nie dam się położyć. w zeszłym roku udało mi sie wygrać,to i tym razem mam nadzieję że się uda. ale muszę zacząc nosić czapę..mimo całkiem ciepłego jeszcze dnia.
no to idę klikać sobie dalej.. :) :wink:
aha,a to dla mnie jest główny bohater tej fantastycznej drużyny :lol: mimo że wzrostem nie grzeszy :wink:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11144/polska...ms_pap_01.jpeg
i na szczęście w siatce nie ma takich zawirowań jak to w piłce nożnej. że po jednym przegranym meczu odwoływać trenera.. uwielbiam gościa :D a wogóle kogo ja nie uwielbiam :wink: hihihi :lol: :lol: 8) 8) 8) :lol: :lol:
znalazłam artykuł na onecie i zamieszczam go w całości.. q przestrodze..i do poczytania..i wogóle tak na wszelki wypadek.. :roll:
Zgubne skutki niedowagi
W powszechnej opinii funkcjonuje stereotyp: „szczupły znaczy zdrowy”. Nie zawsze jednak odpowiada on prawdzie. Jeśli ważysz za mało, grozi ci niedożywienie, czyli stan, w którym organizm nie otrzymuje wystarczającej ilości składników pokarmowych, m.in. białka, minerałów i witamin.
Jeśli ten stan się przedłuża, pojawiają się poważne zaburzenia – częste infekcje wirusowe i bakteryjne, osłabienie mięśni, skłonność do niegojących się ran i wrzodów, niedotlenienie serca, a nawet gruźlica płuc. O niedożywieniu mówimy wówczas, gdy utrata wagi w ostatnich 3 miesiącach przekracza 10 procent prawidłowej masy ciała danego człowieka.
Przyczyny niedożywienia
Dziś dużą grupę niedożywionych stanowią osoby nierozsądnie odchudzające się, które razem z kilogramami tracą cenne dla zdrowia składniki. Może to prowadzić do poważnych zaburzeń odżywiania, z których najgroźniejsza jest anoreksja (jadłowstręt psychiczny). Do dużych niedoborów pokarmowych może dochodzić jednak przede wszystkim w związku z:
* kłopotami z trawieniem. Częste biegunki, nękające np. ludzi chorych na zapalenie jelit lub zespół jelita drażliwego, powodują, że z przewodu pokarmowego wchłania się zbyt mało cennych składników. Do podobnych skutków może dojść w wyniku długotrwałego stosowania ziół i tabletek przeczyszczających;
* alergią. Wielu uczulonych na określone produkty żywnościowe stosuje ubogą dietę. Z obawy przed reakcją alergiczną unikają rozmaitości pokarmów, ograniczają jedzenie wartościowych produktów, np. owoców, które są bogatym źródłem witamin, lub jajek, będących jednym z najlepszych źródeł żelaza. Problem ten dotyczy coraz większej liczby dzieci z alergią. Ich rodzice, zamiast szukać alternatywnych produktów (np. bogate w wapń mleko zamieniać na mięso lub mleko sojowe), przesadnie ograniczają dietę, nieświadomie pozbawiając dzieci niezbędnych substancji odżywczych;
* zaburzeniami hormonalnymi, np. nadczynność tarczycy (powoduje przyspieszenie przemiany materii);
* depresją lub innymi niż zaburzenia odżywiania chorobami psychicznymi, np. schizofrenią, demencją, chorobą Alzheimera;
* chorobami nowotworowymi. Często doprowadzają do dużej utraty wagi. Chudnięcie towarzyszy też zwykle terapii cytostatykami (chemioterapii);
* ograniczeniami diety u ludzi starszych. Wielu z nich nie ma apetytu, inni mają problemy z gryzieniem – z tego powodu unikają jedzenia np. surowych warzyw i owoców. Jeszcze inni, obawiając się niestrawności, rezygnują z picia mleka, jogurtu czy kefiru, ograniczają jedzenie mięsa. Efektem mogą być duże braki białka, wapnia, cynku, żelaza, fosforu i witamin z grupy B.
Gdy twój bliski choruje
Z badań przeprowadzonych w Klinice Akademii Medycznej w Warszawie wynika, że niedożywienie jest dodatkowym problemem u ponad 50 proc. ludzi zgłaszających się do szpitala z powodu różnych kłopotów zdrowotnych. Dlatego jeśli twój bliski długo choruje, musisz szczególnie zadbać o jego dietę. Jest ona równie ważna jak terapia farmakologiczna, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę (a lekarze rzadko propagują tę wiedzę).
Ważne jest, by podawać choremu niewielkie posiłki co najmniej 5 razy dziennie. Powinny one obfitować w mięso, ryby, sery, a także w warzywa i owoce, zawierające dużo mikroelementów i witamin. Warto także podawać gotowe koktajle odżywcze, które można kupić w aptece. Dodaje się je np. do zup czy sosów lub pije zamiast posiłku. Gotowe odżywki są również świetnym rozwiązaniem w przypadku osób mających problemy z gryzieniem i połykaniem pokarmu.
Zdrowe żywienie to podstawa
Mówi Krystyna Majewska, specjalista ds. żywienia, Oddział Żywienia i Chirurgii Akademii Medycznej w Warszawie:
- Czy szczupły zawsze znaczy zdrowy?
Sam wygląd nie przesądza o tym, czy organizm funkcjonuje prawidłowo. Szczupłe osoby miewają niekiedy poważne problemy zdrowotne, np. biegunki. Mimo iż wyglądają zdrowo, wchłanianie składników odżywczych z przewodu pokarmowego nie jest prawidłowe, a to prowadzi do innych zaburzeń.
- Co przede wszystkim może świadczyć o niedożywieniu?
Niepokojące objawy to gwałtowny spadek wagi, osłabienie, senność, apatia, bóle głowy, dolegliwości trawienne.
- Co robić i dokąd się udać w poszukiwaniu ratunku?
Najpierw należy iść do lekarza rodzinnego, który powinien zlecić wykonanie badań krwi oraz moczu i w zależności od wyników rozpocząć leczenie.
Czym grozi niedożywienie?
Gdy organizm otrzymuje za mało składników odżywczych, narządy wewnętrzne nie funkcjonują prawidłowo. Jakie są tego skutki?
Częste infekcje – za mało witamin z grupy B, cynku, kwasów omega-3.
Anemia – za mało żelaza i kwasu foliowego.
Nadpobudliwość, płaczliwość, kołatanie serca, zaburzenia pamięci – za mało witamin z grupy B i magnezu.
Rzeszotowienie kości, próchnica zębów – za mało wapnia i fosforu.
Kłopoty z dziąsłami, np. paradontoza – za mało witamin C i E.
Osłabienie wzroku – za mało witamin A i C.
Nocne kurcze łydek – za mało wapnia, magnezu i potasu.
Wypadanie włosów i łysienie – za mało siarki i krzemu.
zaglądam tylko na chwilę, bo dziś jeszcze troszkę siedzenia przede mną :roll:
pochłonęłam dzś 1200kcal i to niecałe :lol:
rano była maszynka z balsamikiem
stepperka nie było :roll: i dziś już nie będzie.
obawiam się czy jutrzejsza waga będzie łaskawa.. nadal rosnie. i nadal nie wiem czemu.. w końcu do @ jeszcze dwa tygodnie. ech nie wiem o co chodzi..
jutro dzień zajęciowy-od 9ej do 15ej. najgorsze jest to że nie mam co ze sobą na uczelnię wziąć do jedzenia.. choć jakiś serek mam :D
okaże się jutro co zrobię. rano na śniadanie z pewnością będzie mleko..
dobrej nocki.
buziaki
Dobrej nocki Gosiu, wyśpij się dobrze, bo jutro nowy dzień i nowe wyzwania (sama powinnam już pójść spać, ale muszę jeszcze zajrzeć do kilku wątków :lol: )
http://gifymartusi.republika.pl/kwiaty/0850.gif
Dzięki za artykuł:)
Mnie co prawda niedożywienie nie grozi ale zawsze warto poczytać :-)
Ładnie dziś jadłaś...a steperek koniecznie zalicz jutro :-)
Miłych zajęć :-)
wiecie..ten artykuł jest dlatego że może ktoś kto ma niedowagę go przeczyta.. jest osoba tu na forum na której mi zależy,żeby zmieniła swoje podejście do jedzenia..może to pomoże..nie wiem..próbuję..
maluszku obiecuję że jutro będzie stepowanie :lol:
no to teraz już naprawdę znikam.
jeszcze raz:
dobranoc
http://www.bank-zdjec.com/foto_galeria/1499_1_b.jpg
Na tym forum jest wiele osób, które przesadzają z odchudzaniem :( ale może wsparcie innych ludzi im pomoże!!
na śniadanie pijesz tylko mleko?
Hej :)
dzięki za odwiedziny. Co do Twojego pytania o yasmin - poprosiłam o zmianę, bo po dwóch opakowaniach myślałam że się zapłaczę na śmierć ;) Żartuję, ale fakt jest faktem - depresja mnie chwyciła i to mocno, bez powodu płakałam, nie wychodziłam z łóżka, pokłóciłam się z każdym z kim się dało. Rozpoznaję swoje hormonalne jazdy, typu furia bez powodu, zaraz euforia, także te moje depresyjne jazdy to były niestety hormony... Fizycznie po yasmin czułam się bosko, ale psychicznie - myślałam że powystrzelam wszystkich wokół, a potem siebie. :evil: Trochę się boję jak harmonet wpłynie na moją wagę, no ale niestety - w kwestii pigułek każda kobieta jest sama sobie królikiem doświadczalnym.
pozdrawiam!