Gosieńko - super że się pojawiłaś.
Ja się nie gniewam.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Gosieńko - super że się pojawiłaś.
Ja się nie gniewam.
Pozdrawiam
a jeszcze na szybko fota z sylwka..ja to ta w środku :lol:
z prawej siostra szwagra M.
z lewej jej narzeczony :)
http://img477.imageshack.us/img477/1094/imgp1049lg2.jpg
Gosi ślicznie wyglądasz!
A narzeczony - no no...
ty jesteś ładniejsza od narzeczonego :D:D:D
Gosia, śliczna jesteś i szczupła !!!!!!!!!!
śliczne zdjęcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gosia! Ty tam jakies piora na cyckach masz??? Ja juz nie wiem! najpierw wlosy na nogach, teraz piora na klacie 8) 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale ja nie o tym chcialam. Pomijajac juz cala Twoja szczupaczkowatosc (bo to oczywiste 8) ), to Ty Gosiunia masz przepiekny usmiech 8) 8) 8) 8)
ale super zdjecie :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
fajnie sie przebralas!
tylko teraz jestes za drobna na taka babe ze wsi!!
Gosieńko miłego dnia życzę
Pewnie, skupiaj się na pracy, przerabiaj w spokoju, my tu sobie poradzimy :) A postanowienie z przyjaciółmi popieram. :) Tak więc powodzenia
PS. Zdjęcie super. Jesteś, tak w ogóle, podobna do mojej koleżanki z podstawówki. Pomyślałam, że chcesz wiedzieć ;)
Dopiero teraz, ale Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :!:
I jak najszybszego odkopania się z masy roboty. A z tym zadbaniem o siebie i wizytami... no właśnie, tak samo brak mi systematyczności i na to drugie wolnych środków :wink: Ale na czerwiec musimy się sprężyć :wink:
Ale czasem coś napisz :D pomiędzy jednym rozdziałem, a drugim :D
aaa..zadzwonili do mnie z firmy w której byłam na praktykach wwakacje 2004... aaaa
że szykuje się etat...ale jeszcze nie wiadomo jak to będzie bo nadal mam szkołę...aaaa
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
dietowo dobrze. w tej chwili 66 (kilo zeszło w 3 dni) w kaloriach się mieszcze, stepuje codzieniie.. spadam pisać..
aaaa...szoku ciąg dalszy :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :!: :!: :!: :!:
Oooo, praca się szykuje :lol: :lol: :lol:
fajnie by było gdyby się udało.. no ale zobaczymy, bo tak naprawdę jest dużo znaków zapytania.. mój drugi kierunek,ewentualne przenosiny na zaczne..z tego względu rok miałabym w plecy..chyba.. do tego firma nie wiem od kiedy by mnie chciala i czy by mnie chciała gdybym poszła na te zaoczne..Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
ale nie ukrywam że strasznie bym chciała dla nich pracować bo bardzo dobrze wspominam te s miesiace u nich, już nie mówiąc że to by była praca w zapyziałych Kielcach :wink: i do tego może byłaby szansa na zarobienie prau groszy przez ślubem... wiele znaków zapytania..zobaczymy co pokaże czas..
właśnie zjadłam 2 śniadanie.. jogurt z płatkami.. muszę zwiększyć ilość hebratek bo póki co nie jest dobrze. na obiad planujemy kaszę z jajem i sałatkę z kapuchy pekińskiej z kukurydzą i porem.. a ponieważ ja ją robię to dam tym razem więcej jogurtu niż majonezu :D
buziaaaaki :)
Gratuluję :D:D:D:D
Gosia, pyszny obiadek będziesz miała :D
Co do pracy, to rzeczywiście dość twardy orzech do zgryzienia, ale Ty masz mocne ząbki i sobie poradzisz!
Wierzę, że wszystko się poukłada, bardzo Ci tego życzę :P
super Gosia!!
To napisz jak juz bedziesz wiedziala wiecej :mrgreen:
Napewno jakos rozwiążesz ten problem z pracą :-) Ja myślę, że jakos to wszystko pogodzisz...:-)
Ile jeszcze masz do napisania????
aniu szczegóły tutaj:Cytat:
Zamieszczone przez najmaluch
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=61339&start=1070
a i przepraszam że ten post powyżej jest taki chaotyczny i z literówkami :roll: wybaczcie..
dobra dziewczyny spadam.. i przeinaczam te moje rozdziały :) w przyszłym tygodniu chcę to dać do czytania nr dwa. i planuję że będzie to drugie i ostatnie czytanie..potem już będzie to czytane w czarnej/bordowej (jeszcze nie wiem) oprawie.. taki plan. i teraz tym bardziej muszę się go trzymać :wink:
dzięki dziewczynki że cieszycie sie tym co ja :) fajne uczucie..
idę już..
idę....
Gosia pozdrawiam i wiem że mądrą decyzję podejmiesz.
Miłego dnia
Dumuś, brawa, wszystko się pięknie zaczyna układać i oby tak dalej :!:
Na pewno uda Ci się wszystko pogodzić.
Z oprawą masz dylemat, mówisz... Ja się uparłam, że chcę w czarnej... i skończyło się na połyskliwym graficie, bo czarnych nie było. Za to oprawa oryginalna :wink: (o zawartości litościwie nie wspomnę) :twisted:
dziewczyny..sama tak napisałam jakby to pewne było..z tą pracą..
ale tu nic pewne nie jest, bo na koniec rozmowy pani mnie poprosiła o przesłanie zaktualizowanego cv..i tak naprawdę nie wiem co dalej. bo ona mi nie powiedziała..a ja nie pytałam, bo trudno pytać "to będzie ta praca czy nie?" w każdym razie w tej chwili priorytety dwa i najważniejsze:
:arrow: obronić się,
:arrow: zdać sesję.. (nie wiem którym bokiem..ych)
a jeszcze do tego M. podjął decyzję że zabiera się za robienie nam kuchni w Kielcach i jak to powiedział "nie denerwuj się Kochanie, przecież będzie robiona wg twojego projektu", no niby tak.. ale blat nie wybrany, płytki na ścianę też, nie mówiąc o sprzęcie i oświetleniu..ech..
no a do tego powinnam już koniecznie chodzić za suknią,a ja nadal kwitnę w domu :roll: :roll:
coby nie było,że niedietowo:
:arrow: kalorii 1400
:arrow: 1850 kroczków na steperze
:arrow: płynów 2.5 litra (w tym litr coli :lol:)
:arrow: po kąpieli będzie balsam, no i min.7h snu - to postanowienie ze snem całkiem dobrze mi wychodzi-przynajmniej na razie:)
no to znikam dalej mielić tą pracę..
udanego weekendu :!:
i odpoczynku :!:
i wogóle :!: :lol:
ps. ostatnio znalazłam taki portal... www.nasza-klasa.pl to tak jakbyście chciały odświeżyć klasowe kontakty.. przedział wiekowy - nieograniczony :lol:
Hej Dum! :mrgreen:
Dopoki nie wiesz co z praca to nie miej pesymistycznych mysli! trzeba byc optymistycznie nastawionym do zycia!! :mrgreen: :mrgreen:
A co do oprawy to ja bym wolala czarna! :P wybierz czarna! :mrgreen:
ehh sesja sesja.. od jutra zaczynam sie uczyc! :mrgreen:
nieee....czarna to zla przepowiednia :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: Ja mialam w bordowej i obronilam sie na 5 :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Zarty :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ale pamietam, ze chyba nie robili czarnych, coby nie zapeszac :wink:
Gosia! Plan dosc napiety...czas ucieka! Ale co! RADY NIE DASZ???!!! TYYY????? :wink: :D :D :D :D
hm no to niech bedzie ta bordowa!! :mrgreen: ale w sumie u Ciebie to nie ma znaczenia bo na pewno bedzie 5!
jak to fajnie widzieć że waga dąży do z góry określonego celu..który przed świętami osiągnęła :) i to jedząć 1400 kalorii dziennie :lol: :lol: :lol: i chyba ten fakt mnie cieszy najbardziej, że mogę sobie pozwolić na zjedzenie więcej w ciągu dnia.
ale wszystko wskazuje na to, że na resztę życia jestem (jesteśmy :?:) skazane na liczenie kalorii i spisywanie tego co jemy..
trudno dla idei "stałej wagi" trzeba się przyzwyczaić..
z oprawą pomyślę..o 5 nawet nie marzę :wink: na to, ta praca jest za słaba :roll: do tego ostatnio inny promotor, przy mnie nie wiedząc kto ja jestem, skomentował że mój rok to jest taki "byle kolanem wypchnąć pracę i będzie" i trochę racji ma... :? :?
przegląd zrobiony na forum..miałam być raz na tydzień i mi nie wyszło :wink: no nie umiem się od Was odczepić :lol: :lol: :lol: ale tym razem postaram się zajrzeć dopiero w poniedziałek..a na pewno dopiero wtedy coś skrobnę..
udanego weekendu dziewuszki :!:
odpoczywać od komputerów :!:
Całe szczęście, że nie umiesz :D
Gosieńko pozdrawiam i miłego dnia życzę
ja na chwilkę..
czyli w normie..przynajmniej "ostatniej" normie..
praca wre.. łeb mnie boli.. dupsko boli.. siły na steper nie mam.. i też nie do końca chcę dupsko od fotela odrywać i chcę skończyć dziś zabawę z rozdziałem, bo mam parę innych rze3 jeszcze do roboty..no i zamiast je robić to siedzę tu..
właśnie jestem po kolacji :lol: zrobiłam sobie tę samą surówkę/sałatkę (jaka jest różnica :roll: :?:) co wczoraj miałam na obiad-zasmakowałam w niej :lol: zwłaszcza ze względu na kukurydzę :)
okazało się poza tym, że kubek który dostałam od M. na gwiazdkę nie ma pojemności 0.35 tylko 0.4l :) niby mała różnica, ale w zestawieniu dziennym to już się robi więcej :lol:
no a poza tym to mam dość pogody.. raz słońce, raz deszcz... a ja się pytam gdzie jest zima :?: jest tylko jedna rzecz dlaczego nie jest mi tak źle bez zimy.. bo gdyby był śnieg to chciałoby się na narciochach jeździć..a czasu brak. więc pod tym kątem śniegu może nadal nie być.. tylko jak tak dalej pójdzie to co będzie jak on spadnie w czerwcu :?: :?: :shock: :shock: :shock: :shock: :? :? :? :? :?
no taki juz nasz los. Ale mysle ze po kilku latach to juz bedzie przyzwyczajeniem! :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez dum
i dobrze! :mrgreen: :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez dum
i nie mozesz tak myslec ze nie uda Ci sie 5 dostac! trzeba byc dobrej wiary! :mrgreen: :mrgreen:
Oj ja bym wybrała bordową. Ładniejsza :) A wg mnie to Ty się teraz zajmij pracą i sesją, sukienka nie ucieknie. Bo co, przecież nie utyjesz, więc możesz szukać na ostatnią chwilę ;) Z pracą też będzie spoko. Trzymam kciuki :)
helołłłłł :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
odkopałam się z jakiejś 6ej strony :wink: nic o mnie nie dbacie :? :? :? :( :( :cry: :cry: :cry: :cry:
ale z drugiej strony trudno się dziwić jak właścicielki wątku nie ma w pobliżu i nie odwiedza Waszych wątków, bo nie ma do tego zupełnie głowy.choć stara się być na bieżąco..
no więc niniejszym ogłaszam że zakończyłam przeróbkę :lol: :lol: :lol: został mi jeden rozdział,ale tu potrzebuję jeszcze informacji, które ma mi w najbliższym czasie dostarczyć M.
właśnie w tej chwili moje wypociny czyta mama i potem robimy korektę. fajnie że mi pomaga :lol: jedyna humanistka w domu :wink: :wink:
dietkowo: całkiem dobrze... no gdyby nie ta princessa kokosowa :oops: :oops: :oops: ale wliczona w limit.. po prostu już miałam serdecznie wszystkiego dość,no i do tego @ się zbliża.. wiem wiem że to nie tłumaczenie.. ale może się uda :?: :?: :lol: :lol: :lol:
w każym razie kalorii dziś było 1400, czyli cały czas tak jak sobie zamierzyłam :) do tego po wczorajszej przerwie wskoczyłam na stepper i wychodziłam 1500 kroczków oglądając przy tym fakty..
z piciem też jest bardzo dobrze-oczywiście jak na mnie-bo do KasiCz czy waszki to się nie umywam. wypiłam jak do tej pory 2.3l herbatek, myślę że jeszcze ze dwa kubki w siebie wleję,a to mi da 3.1l :lol: ach ta statystyka :lol: :lol: :lol: :lol:
bianeczko - własnie praca i sesja póki co najważniejsze - to prawda.. ale nie da się nie myśleć o tym,że czas mi ucieka do wyboru sukni :wink: choć za te dwa miesiące (a raczej niecałe-tak zakładam :lol:) waga mi się ustabilizuje :)
o właśnie :!: tak apropo wagi. planowałam jutro zrobić oficjalne ważenie i mierzenie - pierwsze w tym roku..ale ze względu na @ poczekam do kolejnego poniedziałku. dziś na wadze 65.5 czyli jak najbardziej w porządku :) :lol:
corsic wiesz, ja jakoś nie do końca mogę się pogodzić z tym liczeniem kalroii..wieczny contoling qrna :roll: :roll: a wiary w siebie mi czasem brak.. i tak właśnie jest w tym przypadku..muszę nad tym popracować... :wink: :wink:
dobra dziewuszki - życzę Wam udanego tygodnia :!:
tym co walczą lub się do walki przygotowują (sesyjnie :wink:) - powodzenia
sama zabieram się za korektę, a potem czas na naukę...
buuuuziaki :) :) :)
HA :!: A poprzedni post był 1111 postem na moim wątku :)
znowu ta statystyka :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosia, z tym liczeniem kalorii, to bez przesady, ja tam liczę na oko i jest dobrze :D
Licznik kalorii mam w oku :D :D i tak już od jakichś 15 lat, odkąd schudłam 15 kg po ciąży :D :P
Niby liczę, ale nigdy jakoś tak dokładnie, dlatego nie mogę podać na koniec dnia liczby typu 1246 kcal, jedynie w przybliżeniu zaokrąglając :lol:
Przecież nie jesteśmy w stanie tak super precyzyjnie zważyć, policzyć :lol: :lol: :lol:
Fajnie, że już skończyłaś pracę aaaa i zdecydowanie BORDOWA :D :P
http://www.geocities.com/frazldmum/good-night.gif
tydzień zapowiada mi się szaloooony :? :? :shock: :shock: :shock: :x :x
wstałam o 6ej :!: tylko po to żeby umyć głowę..wychodzę dopiero za dwie godziny..ale jest to jeden ze sposobów na uniknięcie choróbska-nie wychodzić na pole ze świeżo umytą głową... kiedyś nagminnie mi się to zdarzało..teraz staram się bardziej na siebie uważać :wink: to chyba przychodzi z wiekiem :D :D :shock: :shock: :shock: :shock:
jak zwykle nie wiem co zjem w ciągu dnia. pewna jestem zawsze tego że przewija mi się serek z dwoma tekturkami :wink: a no i surówka będzie chyba znowu ta sama - rodzicom też zasmakowała :lol: :lol: :lol: :lol: tylko muszę poprosić mamę żeby mi odłożyła składniki wcześniej, bo wczoraj np. wzięła sam majonez do niej :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
postaram się też dużo pić herbatek, choć jak wychodzę z domu to pewnie sprawię sobie colę :) ostatnio tatko mi ją kupuje.. ale litr wystarcza na dzień.. dwa litry też by wystarczyły :lol: :lol: 8) 8) 8) 8)
a wogóle to mnie boli podbrzusze :( :(
oprócz tego że @ to jeszcze nerwy.. jak przebrnę te dwa miesiące..no ale jakoś muszę..
no nic..
czas na zrobienie sobie oka :lol: :lol: :lol: 8) 8) 8) 8) 8)
trzymajcie się cieplutko :!:
i spokojnego tygodnia :!:
http://www.tanimarket.pl/photo/m_tl_slonko.jpg
Gosia, życzę dużo siły i pozytywnej energii na przebrnięcie przez ten szalony tydzień i przez następne też!
Oko zrobione?
To wyruszaj na podbój świata :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia!!!! :D
Oj Gosieńko szykuje się pracowity dzień dla Ciebie!
Życzę dużo wytrwałości i cierpliwości - napewno się przyda.
POZDRAWIAM
Spoko, dzień to tylko 24 godziny. :) Ja mam zawsze problem z tym, że za szybko lecą. Obyś zdążyła wszystko załatwić i przy okazji nie oszaleć :) Pewnie już śmigasz po mieście ;)
GOSIA! A widzisz 8) JUZ PRAWIE KONIEC PISANIA 8) 8) 8) 8) TO jest dopiero osiagniecie 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Strasznie sie ciesze!!!!!! A ten ostatni rozdzial to podsumowanie, tak? :wink: :wink: :wink: :wink:
Gosia - Ty tak stepujesz regularnie i systematycznie, to powiedz, czy widzisz juz efekty ?
Trzymam kciuki za caly tydzien, bo "troche" jednak masz na glowie :roll: :lol: :lol: :lol:
Dum, powodzenia z tym pisaniem i sesją.
A z tą sukienką mam tak samo, ale teraz się zaczynają wyprzedaże i sobie pewnie po nich pośmigam...
Powodzenia :!: