Wersja do druku
własnie pałaszuję jogurt z bananem.. póki co mam na koncie jakieś niecałe 600kcal, jak na południe to całkiem sporo..stepera jeszcze nie było bo przyszła ciocia na ploty do mamy, i nie będę im nad głowami sapać :wink:
projekty się robią..w miarę :lol:
:D 600 to jeszcze nie tak dużo.
A co do jo-jo, staram sie własnie nie mysleć, że znów bedzie. Ale mój suwaczek "historyczny" nie nastraja mnie optymistycznie, choć po to właśnie jest
koniec :!: koniec z jedzeniem na dziś, jest jakieś 1300kcal..dużo.
od jutra muszę zejść poniżej 1200,na szczęscie to nie będzie trudne bo wystarczy nie jesc ciasteczek czekoladopodobnych :roll: ale były tylko 3 na całe szczęscie :lol:
jutro sobie zrobię takie już podsumowanie ilościowo jakościowe i wyznacze nowe cele na listopad :)
generalnie znowu mam chęc do walki,nie jakiejś ostrej ale walki i ostatecznej rozgrywki, tak żeby zejść poniżej 65 kilo.. tylko nie wiem czy to steper wytrzyma :wink:
generalnie pochodziłabym na basen, ale okres jesienno-zimowy jest zupełnie nie dla mnie, bo wiecznie choruje, więc nie chcę się narażać..
muszę sobie coś wykombinować oprócz tego stepera,bo zaczyna to być troszkę monotonne i przydałaby się jakaś odmiana..muszę nad tym pomyśleć :lol:
Zimą biegam regularnie na lodowisko :D
waszko normalnie nie pamiętam kiedy byłam na lodowisku..choć wiem że to była jakoś na studiach...
super pomysł :D
zeszłam już ze stepera, 3000 kroków w 47min.. dziś dałam maszynce wycisk,ale po prostu tak lekko mi się szło :lol:
dziewuszki wracam do Was jutro, ja raczej święto spędzę w domu, albo na chwilę wybędę na rakowice, okaże się jutro..
do miłego poczytania ponownie :lol:
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/im.../10087083A.jpg
Gosia, mnie przerozne cwiczenia tak szybko nudza, ze wyszukuje co jakis czas cos nowego. Szukalas moze na necie roznych filmow z aerobikiem? Ja odkad sciagnelam "Pump it up", nie moge przestac go robic :lol: :lol: :lol:
Trzymaj sie cieplo! I witaminy lykaj, zeby sie w zimie uodpornic :D
http://photocreations.ca/halloween/h...5_spiders2.jpg
Spokojnego dietetycznego dzionka życzę, bo dziś ciężko będzie
Hej, wpadlam,zeby sie przywitac :D
No widze,ze tobie zostalo tylko 6 kilo i 7 miesiecy na to,wiec raczej sie uda,nie? :wink:
no to mamy nowy miesiąc..i od dziś już biorę się poważniej do robpty niż to miało miejsce w październiku.Na początek wymiary:
:arrow: Waga: 69kg
:arrow: Wzrost: 175cm
:arrow: Biust: 93cm
:arrow: Pas: 74cm
:arrow: Biodra: 106cm
:arrow: Udo: 59cm
:arrow: Kolano: 43cm
Plan na listopad:
* 6 dni w tygodniu min. 1500 kroków na steperq
* codzienny masaż maszynką do cellulitu i wcieranie balsamu
* pić min. 1.5l dziennie płynów w postaci herbatek i wody min.
* ostatni posiłek o 19ej
* nie przekraczać 1200kcal
* ograniczyć spożycie kaw do max. dwóch dziennie
* codziennie koniecznie jakiś owoc
* raz w tygodniu pozwalam sobie na coś słodkiego/słonego
dzisiejszy dzień rozpoczął się całkiem dobrze, a mianowicie jestem już po 1500 kroków, do tego zrobiłam sobie masaż i wklepałam balsam w uda :)
przez ten miesiąć chciałabym stracić centymetry w biodrach i kolanach, ten wymiar kolana jest tak naprawdę wziętą miarą sponad kolana, mam tam taką grubą warstwę, która uniemożliwia mi chodzenie w spódnicach, być może ta maszynka do masażu mi na tą część ciała pomoże.
śniadanie było, jak dla mnie standardowe, w postaci serka intenso z połówką kromki, wcześniej szklanka soku, zaaplikowana przez mamę :lol: kochana mama :)
na obiad wiem już że będzie żurek, z kolacją muszę się zastanowić, poza tym z pewnością będzie kilka winogron i jabłko..
waszko muszę powiedzień że mój dzień ciężki na całe szczęście nie będzie :) natomiast z pewnością będzie spokojny..
tagotko szczerze się przyznam że nie przepadam za aerobikiem..zdecydowanie bardziej wolę coś w stylu rowerka, stepera, nart, a nie ćwiczeń związanych z powtórzeniami.. a z tymi witaminami faktycznie muszę pomyśleć :lol: póki co zakupiłam silikę na wzmocnienie paznokci i włosów, bo przestałąm ją brac i od razu paznokcie mi postrzelały :roll:
aniu tak naprawdę to ja chciałabym te 7 kilo zejść do grudnia bo najwyższa pora zacząć rozglądać się za suknią, a w salonach tylko rozmiar 38 wisi...w każdym razie przeważnie..:roll:
spokojnego dnia dziewczyny..
ps.aha tickera nie zmieniam-niech mnie mobilizuje :!: