Wersja do druku
GOSIA :D :D :D Ale fajnie spedziliscie czas! Ale z tym sniegiem to mnie troche przeraza jednak ...brrrr......
Gosia a Ty jestes wysoka? Z kozakami masz racje....nielatwo plaskie znalezc. Sama sie naszukalam jak glupia w ubieglym roku. Teraz jest troche lepiej, bo przyszla moda na oficerki, wiec u mnie jest w czym wybierac, pomijajac juz fakt, ze najpierw to sie musi lydka zmiescici jeszcze do takiego kozaka :? :? :? :lol: :lol: :lol: :lol:
Udanego tygodnia Gosiu!!!!
tag - śniegu już wczoraj nie było - spłynął z deszczem..ale np jeszcze w sobotę uroczo zsuwał się z dachu..zapomniałam że taki dzwięk to powoduje.. najpierw szszszszszszsz.. potem cisza a na koniec dup :lol: umarłego obudzi :lol:
mam 175 wzrostu. i dużo i mało :) ja chcę na płaskim obcasie bo mój M. jest o 3cm niższy, więc buty na wyższym obcasie odpadają bo ja się czuję niekomfortowo.. M. to oczywiście nie przeszkadza..ale mnie baaardzo..
kasiu oj weekendzik nam się udał :lol: co do żołądka, też przypuszczam żę to może być przez stres, M. wysyła mnie na gastro..tak na wszelki wypadek, i nie wiem czy na tym się nie skończy..ale jeszcze nie mam odwagi :roll: póki co wybieram się do lekarza pierwszego kontaktu i zobaczymy co ona mi powie :)
psotko właśnie ostatnią rzeczą którą podejrzewam o spowodowanie problemów żołądka jest dieta.. co do spotkania to na jakieś kolejne postaram się przyjechać, no we wrocku to faktycznie może być sporo dziewczyn,ale kto by nie chciał się spotkać z triss :wink: a to jedyna okazja :)
własnie wpałaszowałam serek stracciatella..210 kcal jako drugie śniadanie.
dum ;) twoj nizszy o 3 cm , tylko 3 cm :D
moj byly byl niby tego samego wzrostu co ja :D ale jak szlismy ulica to to komiczniewygladalo :D
on chudzinka :D aja dwa razy wieksza to i optycznie sie wydawalo ze on nizszy :D
jakis czas temupodobal mi sie chlopak, zakochana w nim bylam :D
a byl glowe nizszy ode mnie :D:D:D
i nie 2 ale 3 razy chudszy :D
saki..dla mnie AŻ.. niestety :(
a swoją drogą też znam to wyglądanie jak flip i flap.. M. jak go poznałam ważył ledwo ponad 60 kilo,a ja 90 wieć tak właśnie wyglądaliśmy..a jak w zimie ubrałam swój płaszcz gigant-futrzak to już wogóle kuriozum :lol: :wink:
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
plaszcz gigant :D:D:D
bo on naprawdę taki był :lol:Cytat:
Zamieszczone przez saki
wieelki, zielony do kolan z kapturem, a do tego wokół tego kaptura futerko które tylko dodawało objętości..taki duuży brunatno zielony wór bez żadnego wcięca w pasie czy coś i do tego zapinany na zamek czyli każde "siadnięcie" wiązało się z falowaniem zamka - największa fala była oczywiście na brzuchu :wink: :lol:
tak,to jest najlepsze w tych kurtkach na suwak :?
Oj Gosia, ale obrazowo opisałaś ten płaszczyk, zwłaszcza to falowanie na brzusiu :lol: :lol: :lol:
Ale pomyśl sama, czy nie lepiej jednak, nawet mając kilka nadprogramowych kilogramów, ubierać się w bardziej dopasowane ciuszki a nie namioty? :wink: :lol:
Oczywiście nie mam na myśli jakichś opiętych i obcisłych ubrań, ale choć troszkę bardziej dopasowane.
Naprawdę lepiej się w takich wygląda, z jednej strony chce się ukryć brzucho czy za zgrube biodra a z drugiej, już jak się myśli, że się je ukryło pod płaszczem-namiotem, to się wygląda jak giga-namiot :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj, tak źle i tak niedobrze :lol: :lol: :lol: :lol:
dlatego mimo wszystko szukam teraz płaszcza bardziej przy ciele :lol:
bo zielony już jest na mnie po prostu za duży, o jakieś 2-3 rozmiary, i idzie najprawdopodobniej do babci, q największej uciesze mojego M. :lol:
widzisz Kasiu :lol: do tego swojego opisu powinnam dodać słowo "namiot" :lol: - idealne :lol:
majandra daltego trzeba się przestawić na guziki w miarę możliwośc :D
Gosia, koniecznie kup taki "przy ciele", będziesz wyglądać super i szczuplej niż w namiociku, co to już na straty spisany ku uciesze M. :lol: :lol: :lol:
A z suwakami w sweterkach czy kurtkach to tak już jest, nawet jak się mało waży, wybrzuszają się i tyle :wink: :lol: :P :D