Widze, ze u Ciebie troche smutne dni, przykro mi, ze nie wiem, jak Cie pocieszyc![]()
Widze, ze u Ciebie troche smutne dni, przykro mi, ze nie wiem, jak Cie pocieszyc![]()
Gosia, udanego dnia życzę!
Spokojnego, zdrowego, konstruktywnego :P
Pozdrawiam serdecznie![]()
dumuś słoneczko, dobrze będzie. Jak już się pewne paskudztwo przetoczy, choróbsko się znudzi, wszytsko będzie dobrze a nawet jeszcze lepiej. A teraz tylko można życzyć uśmiechu na pysiu albo przynajmniej jakiegoś konkretnego wyspania się - do tego pogoda jest akurat odpowiednia.
A na poprawę nastroju za te smętne obrazki...
![]()
żyję..jakoś
nie nooo...jest zdecydowanie lepiej niż było do tej pory..
choć nawał roboty nadal mnie przytłacza,ale inna rzecz chyba się wreszcie wyklarowała i wszystko zmierza q dobremu końcowi![]()
w czerwcu..
dziś miałam kolosa..i mam nadzieję że go qrka zaliczę..trza poczekać na wyniki..
potem poszłam sobie do Galerii Kraków..i wiecie...może to głupio zabrzmi... ale właśnie tam...w takim ogroooooomnym centrum handlowym...poczułam że idą święta...choć za nimi nie przepadam do końca.. bo nigdy święta nie były takie jak ja bym chciała je widzieć..
ale to pewnie wszystko jest spowodowane tym wariackim życiem..
ale kiedyś chciałabym żeby moje święta inaczej wyglądały.. żebyśmy zaśpiewali choć jedną kolendę.. a nie puszczali je z płyt.. żeby to nie toczyło się wokół jedzenia..jedna potrawa..druga..i ciągłe stanie w kuchni..i na pewno nie będzie wariackiego sprzątania.. przecież to wszystko można zrobić wcześniej..jako normlane sprzątanie..a nie szaleństwo bo "idą święta".. nie wiem jakoś to wszystko wg mnie nie tak..
życie pokaże jak to będzie..
żeby było dietkowodziś dzień ładny
ale muszę przyznać że zwiększenie kalorii i brak ćwiczeń spowodował że w ciągu dwóch dni mam kilo więcej..trudno..
generalnie wypiłam dziś już duuuużooczywiscie jak na mnie
nie na Kasię
![]()
a to wszystko za sprawą dodatkowego litra coli
![]()
reszta raportu będzie wieczorem..
zabieram się za pracę jakąś..
aha..dziewczyny powiedzcie mi co myślicie widząc osobę w autobusie wpierniczającą cokolwiekja dziś widziałam babkę która jadłą jakąś drożdżówkę..i tak sobie pomyślałam że to okropnie wygląda..jakby była wypuszczona z domu gdzie nic nie jadła i musi jeść na oczach wszystkich
![]()
dziwnie się z tą myślą czuję..
i wiecie co.. marzy mi się taka zima... (to tak żeby nie było już mroczno)
![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Ja też marzę o śniegu na święta
wiesz, też nie lubię jeść byle gdzie. przecież można zjeść w domu, w pracy... a nie szamać w autobusie.
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
ja chyba wiem o co Ci Gosia chodzi z tym jedzeniem![]()
![]()
![]()
Bo to nie jest chyba tak, ze zawsze tak myslalas,nie?
![]()
![]()
![]()
![]()
Ja zawsze wychodze z zalozenia, ze niech kazdy sobie robi co chce, je gdzie chce, pije co chce itd.....ale kilka dni temu tez zauwazylam, ze ludzie jedzacy na ulicy wygladaja DLA MNIE dziwnie![]()
![]()
Co wiecej - kiedy jedza cos wysokokalorycznego, czuje sie tak, jakgdyby oni sie meczyli i mi ich szkoda, ze to jedza
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Mysle, ze to juz choroba psychiczna TA NASZA DIETA![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
no bo wczesniej bylam normalna i tak nie myslalam
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Gosia, kolosa zaliczysz, jak nie jak tak![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
A co jedzenia w miejscach typu autobus, to mam podobne odczucia.
A najfajniej jest wtedy, gdy jest tłok i delikwent spożywający glamie Ci prosto do ucha, super sprawa![]()
Spokojnej nocy życzę :P
![]()
Tagotta nas dobrze podsumowała! ja tez wczesniej nie zwracalam uwagi. A teraz zauwazam :P ale w sumie nie mam zdania. Tylko wkurza mnie jak male grube dzieci wcinaja jakies chipsy i inny chlam a ich rodzice jeszcze ich do tego namawiaja..Zamieszczone przez tagotta
![]()
Tez dzis bylam w g.krk. ale wcale nie bylo dla mnie swiatecznie bo biegalam z obledem w oczach szykajac idealnych prezentow :P no ale odkrylam cudny sklep z bielizna i pizamkami i roznymi takimi
Swieta powinny byc dla nas prawda? a teraz to jest takie gonienie za tradycja...ma byc barszcz to gotujemy barszcz ogromny gar. trzeba wysprzatac, umyc okna, wypastowac podlogi... a moze zrobmy bunt?!
![]()
raport 14.12
kalorii 1250
ruch-krótki bieg do autobusu, poruszanie się autobus-uczelnia-galeria-po galerii-z autobusu do domu(2 piętro)
![]()
płyny
aż sobie wytłuszczę
3.2LITRA
![]()
![]()
![]()
HA
balsam był..no i trochę tej atmosfery świąt w galerii
no i mam nadzieję kolos też był dla mnie
no właśnieBo to nie jest chyba tak, ze zawsze tak myslalas,nie?![]()
![]()
![]()
nie zawsze.... a że my psyche są to fakt
choć ja stwierdziłam że jeszcze nie jest ze mną tak źle, bo nie sprawdzam ile kalorii mają tebletki do ssania
![]()
![]()
![]()
popatrz Kaja..byłyśmy w tym samym miejscu a takie różne odczucia mamy.ale to pewnie dlatego że ja od 2 tygodni siedzę w domu..i dopiero dziś wyszłam do ludzi![]()
dziś to chyba już pójdę spać..a od jutra..czas na pracę..żeby gosi móc napisać wreszcie co napisałam![]()
śpijcie spokojnie
(dziś bez mrocznych obrazków...)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Świętapowinny być dla nas - ale ponieważpewnych rzeczy nie przeskoczę, i nigdy nie będzie jak ja chcę.... staram się o tym nie myśleć.
Wracając do jedzenia i piciaKasiu, najpiej latem, jak glamie Ci do ucha kapiącego loda.....
Skojarzyło mi to się z tym, że nie lubię również w miejscach publicznych nadmiernego "miziania" zakochanych..... Bleee
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki