Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 79

Wątek: Pamiętnik małego żarłoczka :D

  1. #61
    Paulaa18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak to dość? jak to nie możesz?
    głowa do góry! czasem przychodzą momenty kryzysu, ale nie można się poddawać!!!!!

  2. #62
    Irethh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    I kilogram w górę

  3. #63
    kamaidaho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    tak to jest. Raz w gore a raz w dol. Najwazniejsze, zeby do przodu. Zeby sie nie poddawac. Co by bylo, jakby kazda z nas dawala za wygrana, za kazdym razem, gdy utyje 1kg! Nikogo by tu nie bylo na tym forum.

    Kilogram latwo odzyskasz i dolozysz do niego nastepne stracone kg. Wierze, ze Ci sie uda! Jestem z Toba. Ja nie rezygnuje z marzen, Tobie tez nie wolno !

  4. #64
    Irethh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję Wam. Dziś waga pokazała 59 kg. Codziennie inna waga?

  5. #65
    nusiaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja, mimo to, że ciągle się odchudzam, przytyłam 1kg Ale dietkuje dalej

  6. #66
    Irethh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mój tatuś smaży frytki... mmm... piękny zapach ale ja się nie dam :P oj nie!

  7. #67
    Paulaa18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie daj się nie daj frytki nie mogą przeszkodzić w walce o szczupłą sylwetkę o nie!!

  8. #68
    Shirleyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!

    Dzięki za wsparcie, Irethh! To naprawdę wiele znaczy...Poprzednio jak się odchudzałam to szybko rezygnowałam, nikt mnie nie wspierał, teraz czytam Forum i nawet nie myślę o rezygnacji
    Co do studiów, to się nie przejmuj zupełnie! Trzeba znaleźć swoją drogę życia, ja się o tym przekonałam, ponieważ znacznie osobowościowo i mentalnie odbiegam od typowego studenta mojej uczelni...Może słyszałaś o SGH?? Mam kilkoro przyjaciół, ale o wiele lepiej rozumiem się z ludźmi niezwiązanymi z tym środowiskiem A same studia to co innego, przynajmniej się nie nudzę, a facet daleko...
    A już stracony rok...Cóż to jest, przecież nie koniec świata!! A może tak miało być, nie byłaś do tego stworzona i dzięki temu, że nie wyszło, dowiesz się, co naprawdę powinnaś studiować?? Kto wie...
    Tymaczasem trzymaj się cieplutko i dzielnie!
    Wytrwamy
    Shirleyka

  9. #69
    kamaidaho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Brawo Irethh,
    Mam nadzieje, ze 59kg, to nie wynik jakiegos drastycznego posuniecia?! (glodowka)
    Najwazniejsze, to miec w zyciu cel i krok po kroku isc w tamta strone, mimo przeciwnosci i zakretow. Ja wlasnie minelam taki zakret zyciowy. Mimo ze w ogole bym sie nie spodziewala, ze podejme taka decyzje, decyzja w bolach sama sie podjela...
    Wiec nie pozostaje mi nic innego, jak przejsc nad tym do porzadku dziennego i zaczac cieszyc sie z tego, co mam. Mimo, ze wcale sie o to nie prosilam...
    Czy lubisz biegac (jogging)? Jak chcesz, to podam Ci link do dziewczyn, ktore maja 10 tyg plan treningu, po ktorym mozna zaczac biegac dlugie dystanse Ja postanowilam zaczac, jak tylko troche sie ociepli!

    Gratuluje pieknej wagi, jestem z Toba A na chlopaka nie krzycz, tylko siadzcie razem i pomyslcie, co moglibyscie porobic mimo brzydkiej pogody (kino, silownia, basen...)

  10. #70
    Irethh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Shirleyka miałam dokładnie tak samo jak Ty, 3 dni potrafiłam wytrwać na diecie (nawet tej 1500 kcal) a potem rzucałam się na jedzenie, w szczególności na słodycze. W końcu postanowiłam, że tym razem MUSZĘ! wytrwać i trafiłam na to forum. Bardzo mi ono pomaga

    SGH to Szkoła Główna Handlowa? Jeśli tak to słyszałam o niej, ale zbytnio się nie orientuję. Niestety ja bym się chyba tam nie nadawała. Na ten moment interesuję mnie filozofia na Uniwerytecie Łódzkim na którą zdawałam w tamtym roku i się nie dostałam. W tym roku też będę próbowała. Oprócz tego zainteresowała mnie ostatnio socjologia ale muszę się zorientować czy jest tam jakiś przedmiot ścisły, bo jeśli jest chociaż jeden to niestety ja już się tam nie nadaję :P Nio i oczywiście bardzo chciałabym studiować psychologie (tak jak chyba większość osób sądząc po ilości ludzi na miejsce) ale jest 25 osób na miejsce na uczelnie w moim mieście, więc nie mam szans, tym bardziej, że maturę mam słabo zdaną.
    I właśnie się zastanawiam czy by nie poprawić matury... tylko, że wtedy miałabym już dwa lata stracone ale miałabym cały rok na naukę i wiem, że dałabym radę zdać dobrze. Jeśli w tym roku nie dostanę się na filozofię to zostaną mi tylko studia zaoczne... a ja bardzo bym chciała studiować dziennie, to mi się wydaje takie fajne

    Kama oczywiście głodówka nie wchodzi w grę. Nigdy bym tego nie zrobiła. Po prostu wzięłam się za siebie (w końcu) i zjadłam do 1500 kcal. Weszłam na wagę następnego dnia i już było 59 a dziś było nawet 58,9 Po prostu ostatnio za dużo słodyczy jadłam :P nie mogłam się powstrzymać
    A o ten link poproszę, bardzo lubię biegać i jak tylko się ociepli to zacznę

Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •